Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy zacząć reagować ? czy dalej zlewać sprawę ?

8 posts / 0 new
Ostatni
Friker17
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2015-09-12
Punkty pomocy: 0
Czy zacząć reagować ? czy dalej zlewać sprawę ?

Witam, otóż pokrótce przedstawię sytuację. Moja dziewczyna studiuje, jesteśmy razem około pół roku. Nie wykazuję wobec niej żadnej zazdrości. W żaden sposób jej nie ograniczam. Nie pieskuje itp itd. Od jakiegoś czasu pojawił się (nie wiem, może) adorator mojej dziewczyny. Co jakiś czas coś o nim wspomina , ze to , ze tamto. Np. Na przerwie poszli wszyscy na szluga to dał jej papierosa ,bo jest taka piękna itp itd. Czasem coś wspominała o tym ,ze zaproponował jej picie na mieszkaniu. Na razie nie wykazuje z tego powodu żadnej zazdrości , zlewam to totalnie, nawet czasami traktuje to z sympatią (odbijam piłeczkę) ,że super ze to ze tamto. Tutaj mam pytanie , czy zacząć jakoś reagować w tej sytuacji, czy po prostu olewać i nawet przyjmować to z uśmiechem takie gadanie z jej strony jak co jakiś czas o nim wspomina.

Kimasxi
Nieobecny
bi-curious woman
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 300

Jak zareagujesz, okażesz słabość. Olewaj + rób to samo, co ona, wtedy to ona przyjdzie do ciebie z tą kwestią, ale dynamika władzy już bedzie po twojej stronie.

"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler

Yami
Portret użytkownika Yami
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 14
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-04-13
Punkty pomocy: 623

Adoratorzy zawsze będą i zawsze będą szukać okazji. Jak psy kopać przy płocie, próbować sforsować mur i dostać się w łaski twojej laski. Swego czasu byłem w bardzo długim związku z niesamowicie piękną kobietą, której inni faceci zazdrościli mi do tego stopnia, że chcieli mnie za nią bić. Pojedynkować się o nią, jakby mentalnie zatrzymali się w XII wieku. Inni faceci klepali mnie po plecach, że oh, taka śliczna, taka zajebista laska, ale czułem, że się na nią ślinią i bez mrugnięcia okiem wjebaliby mi za nią nóż w plecy, gdyby tylko w zamian mogli zmacać jej pięty. To były dziwne warunki i zawsze gdzieś z tyłu głowy miałem myśl, że za moją panienką kręci się wianuszek adoratorów, a jeszcze drugi wianuszek czeka tylko z łapą na kutasie, aż zmieni status na fejsie na "wolna". To doświadczenie nauczyło mnie tylko, że nie ma sensu próbować odganiać tych wszystkich facetów. Walczyć kijem, próbować ich pokonać. Bo się po prostu nie da, a też w oczach twojej panny dostajesz plakietkę zazdrosnego frajera.

Absolutnie i pod żadnym pozorem nie należy wchodzić w jakąś pyskówkę i czegoś jej zakazywać. Bo za chwilę dziewczyna będzie czuć, że Ci o niczym nie można powiedzieć, bo jej chłopak się wkurwi, będzie srał ogniem i wyolbrzymiał. I na dłuższą metę laska zacznie po prostu przed tobą ukrywać rzeczy. Wyczuje, że jej partner zniesie to w bardzo zły sposób.

Kobieta sygnalizuje, że ktoś taki jest i szuka okazji - to w zasadzie dobry znak. Niby liczy się w jej życiu, bo o nim wspomina, ale gwarantuje Ci, że jakby na tym etapie coś chciała, jakby się moczyła na myśl o tym gościu, to byś się o nim nigdy nie dowiedział. Albo by zrobiła "zmianę banana", albo byś się nigdy nie dowiedział o chwilowym romansie. Nie znaczy to, że jak nagle zacznie wam się sypać związek, zaczniecie się kłócić, coś spierdolisz, to że jesteś bezpieczny. Wyraźnie ona lubi gościa i jakieś tam pozytywne emocje w niej wywołuje. I ona cieszy mordę na te jego zaczepki. Na te zaproszenia, fajki. Teraz to są niewinne komplementy, trochę łechta jej ego i "koło chuja jej to lata", ale to się może kiedyś zmienić. Może się zmienić, jak nagle ty stracisz w jej oczach i ON będzie w dobrym miejscu i dobrym czasie, aby się pokazać! Koleś jest twoim potencjalnym antagonistą, czarnym charakterem dla twojego związku. Bo jak coś się spierdoli, ona będzie potrzebowała ramienia do wypłakania, to gwarantuję ci, że ten typ tam będzie.

Na chwilę obecną - badać temat. Jej reakcje. Ja do takich rzeczy najczęściej podchodzę ze zdrową szyderą i żartem. Po pierwsze - staram się czuć z tym dobrze. Po drugie - daję do zrozumienia kobiecie, że nie czuję się zagrożony, bo taki koleś absolutnie nie ma do mnie podjazdu i do naszego związku.

"Może daj mi jego numer, wydaje się fajnym gościem! Myślisz, że poszedłby ze mną na randkę?"
"Słodki z niego chłopak - tacy najczęściej okazują się stalkerami. Myślisz, że ma sypialnię oklejoną twoimi zdjęciami?"

Niemniej jednak: jeśli panna przesadza z takimi historiami. Nęka mnie gadaniem o innych kolesiach, przechwala się nimi, to stawiam sprawę jasno i pytam, czy stara się wzbudzić zazdrość i czy tak się teraz bawimy.

Dobrze też lasce dać jej popalić własną medycyną. Prewencyjnie. Dla dobra związku. Samemu mieć koleżankę, która będzie bardzo blisko i będzie "zaangażowana". Od czasu do czasu się pojawi, podniesie twojej lubej temperaturę, wzbudzi zazdrość. Wtedy twoja Pani będzie zdecydowanie bardziej chętna, aby trzymać twój rękaw i nie robić jakiś głupich gadek z takimi przychlastami.

Stormbringer
Nieobecny
Wiek: ...
Miejscowość: Brak danych

Dołączył: 2011-11-29
Punkty pomocy: 167

Polac temu powyzej, dobrze prawi. Dodam tylko: zwiazek to nie trojkat ani czworokat. Kolega ok i tyle. Laska zacznie robic wybiegi typu: pojde do niego na kawe, wode, amfe... wpisz co chcesz/ to wiedz, ze cos sie dzieje.

Stormbringer

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

Możesz stwierdzić, że wcale ciebie to nie dziwi Smile przy okazji skomplementować swój dobry gust, na co dowodem jest, że twoja dziewczyna podoba się wielu facetom! Uważam to za najzdrowsze podejście.

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Jak moją ktoś podrywał, to zapytałem w jakim celu mi to mówi.

To że fajną dziewczynę ktoś podrywa jest zupełnie normalne i trzeba się z tym liczyć. Nie muszę i nie chcę o tym wiedzieć, bo na chuj mi ta wiedza? Ona wie co ma z tym zrobić, a jak nie wie, to kopa w pizdę i next. Powiedziałem jej, że nie interesuje mnie to.

Skol
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Góry Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-02-27
Punkty pomocy: 100

@Yami, świetny wpis, w zasadzie napisałeś wszystko w tym temacie.

Od siebie mogę dodać, że rzeczywiście ona się w pewnym momencie zainteresować nim. To może być przypadek, teraz może Cię testować co czujesz, czy jesteś zazdrosny. Tu nie ma dobrej reakcji. Osobiście uważam, że trzymanie zdystansowanej postawy jest najlepsze. A ona i tak zrobi co chce - nawet się nie dowiesz. W takich sytuacjach zawsze mówiłem, że to dobrze, bo to znaczy że jesteś atrakcyjna.

Z jednej strony to dobre, że mówi. To znaczy że traktuje Cię poważnie. Z drugiej to sygnał, którym sama może jeszcze nie wiedzieć co chce. Obserwuj. Kobieta jeśli zdradzi - nawet nie fizycznie - wtedy często czuje wyrzuty sumienia, które przyglądając się zauważysz.

Sam byłem w podobnej sytuacji. Laska kogoś tam poznała, kontakty były dość częste, twierdziła że "on jest brzydki" i "wiedziała że na nią leci". Ja się nic nie odzywałem. Nie zabronię jej kontaktów służbowych. A awantury w tej kwestii często przynoszą odwrotny efekt. Po kilku miesiącach stwierdziła, ze odchodzi - oczywiście nie przyznając się że idzie do niego Smile Kilkuletnia relacja się znudziła, więc świeża jest bardziej atrakcyjna. Nie protestowałem. Mógłbym temu gościowi postawić piwo, bo dzięki niemu przekonałem się co to za dziewczyna Smile

Reasumując: przyglądaj się i obserwuj. Będziesz widział zmiany - rzuć ją.