Ja od małego dziecka słucham polskiego rapu , chociaż miałem też krótki epizod z metalem ;p / Powiem szczerze , że kiedyś rap potrafił mnie zmotywować do treningu , wyjścia na miasto , czasem pod wpływem jednej piosenki potrafił zmienić mi sie diametralnie nastrój , wracały wspomnienia z nie jednej imprezy lub pleneru . Teraz kiedy słucham przekazu moich dawnych idoli stwierdzam , że PL rap idzie w złym kierunku i nawet weterani nagrywają zwykły bełkot tylko , żeby cos nagrać <--- oczywiście nie wszyscy , żeby nie było . Zmieniać trendu muzycznego nie zmierzam , dlatego dla młodszego pokolenia słucham oldschoolu - aczkolwiek jak czasem podeśle komuś jakiś kawałek z dawnych lat przyznają że to jest magia pozdrawiam ;]

A ja żyje muzyka od ...zawsze. I wiem jedno, ze muzyka faktycznie łagodzi obyczaje. Muzyka jest moja mania,pasja,obsesja granicząca z fobia...ogólnie codziennością. I wiem tez ze Częstotliwość fali dźwiękowej odbieranej przez kosteczki w naszych uszach ma wpływ na sygnały odbierane przez nasze mozgi. Muzyka można u ludzi wywołać skrajne emocje i uczucia jak również wyciszyc wszelkie troski. Wystarczy odpowiednio dobrać muzykę do sytuacji. Muzyka można dużo zdziałać tylko trzeba to robić z przemysleniem bo np nie każda kobieta jest w stanie otworzyć się przed nami gdy w tle napierdala taki Vader:) Nie bez powodu zaleca się w ostatnich miesiącach ciąży kiedy dziecko juz słyszy żeby mówić do brzucha gdyż nasz glos to także muzyka.
Moim zdaniem nie warto tez ograniczać co do gatunku bo w każdym jest to cos tak samo jak w każdym jest cos co nas irytuje.

Zmienia, i to kolosalnie. O tym można napisać książkę, a nie post na forum

Ma wpływa i to bardzo duży . Świetnie jest pokazany przykład w książce "Obudź w sobie olbrzyma". Autor wspomina o tym jak muzykę łączy się np z reklamami dzięki czemu produkt sprzedaje się lepiej bo ludzie kojarzą nutę z wspomnianą rzeczą.

Też to czytałeś ? Stary, piona.