Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy dać sobie spokój.

15 posts / 0 new
Ostatni
doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0
Czy dać sobie spokój.

Witam. To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. Przejdźmy do rzeczy. Poznałem super dziewczynę, a tak na prawdę znamy się od roku. Pracujemy razem w restauracji, inteligenta i pewna siebie dziewczyna, zawsze mówi to co myśli. Zacznijmy od samego początku. Odkąd zaczęliśmy razem pracować od razu mieliśmy fajny kontakt. Mogę nawet stwierdzić że się mną bardzo interesowała. Wie co lubię i zawsze mnie wspierała w pracy, stwierdzę nawet że to dzięki niej jestem teraz menadżerem. Przez ten cały okres znajomości nigdy nie mieliśmy ze sobą żadnych spięć. Zauważałem nawet jak niepostrzeżenie się na mnie patrzy. Dzieliło nas to że miałem dziewczynę (ponad dwa miesiące temu się rozstaliśmy). Zaraz jak to się stało zaczęliśmy ze sobą pisać ale niestety już wiecej w pracy się nie widzieliśmy, ponieważ w momencie kiedy rozstałem się z dziewczyną ona wyjechała na urlop a po urlopie miała wyjechać do innego miasta pracować w innym punkcie restauracji (sieciówka). Zanim jednak miała wyjechać przez 2 miesiące miała jeszcze pomagać w innym nowo otwartym punkcie. Przez okres jej urlopu było zajebiście pisała codziennie. Jak tylko się budziłem czekała na mnie wiadomość. Wysyłała mi komplementy, serduszka, buziaczki itp. Pisała że chciałaby się do mnie przytulić jak tylko wróci, że nie może się doczekać. Niestety jak tylko wróciła i była rozmowa o spotkaniu zawsze miała jakąś wymówke. Zresztą za drugą próbą spotkania przestałem się pytać (nie chciałem wyjść na nachalnego). Później kontakt z nią się zaczął urywać. Najpierw przestawała odpisywać, a jak odpisywała to dopiero po 2-3 dniach. Następnie po tygodniu lub nawet półtora. Zawsze twierdziła że tęskni za naszymi rozmowami ale nie ma czasu bo ma prace (oczywiście pamiętam jak ciągle w pracy siedziała w telefonie) i jest zajęta organizowaniem przeprowadzki. Oczywiście rozumiałem to i nie narzucałem się. W czwartek napisała, że właśnie się przeprowadza. Pisała, że tęskni i będzie miała więcej czasu dla mnie. Od tamtego czasu znowu cisza. Dzisiaj się do niej odezwałem i znowu nic, żadnej wiadomości od niej. Teraz pytanie. Czy według was to są jakieś gierki typu Push&Pull czy ona jest po prostu niespełna rozumu. Dwie rzeczy nie dają mi spokoju. Jeżeli podczas urlopu tak bardzo chciała się ze mną spotkać to nie wierzę że przez 2 miesiące nie miała na to nawet jednego dnia i jeżeli to są gierki typu Push&Pull czy to normalne że nie odpisuje przez półtora tygodnia? Jakie są wasze opinie bawić się w to dalej czy dać sobie spokój?

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Chyba wrzuciłem temat w złe miejsce jeśli tak proszę o przeniesienie.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Zacznę od tyrady.

Człowieku, jeżeli oczekujesz jakiejś odpowiedzi to wysil się odrobinę, żeby Twoją wiadomość dało się przeczytać. To jest ściana tekstu, spróbuj sobie to przeczytać jednym ciągiem.... Dramat.

Teraz kilka pytań.

"Przez okres jej urlopu było zajebiście pisała codziennie. Jak tylko się budziłem czekała na mnie wiadomość. Wysyłała mi komplementy, serduszka, buziaczki itp. Pisała że chciałaby się do mnie przytulić jak tylko wróci, że nie może się doczekać. Niestety jak tylko wróciła i była rozmowa o spotkaniu zawsze miała jakąś wymówke"

1. Widywałeś się z nią poza pracą? (jeżeli tak to ile razy?)
2. Czy wasza relacja była kiedykolwiek na innym gruncie niż koleżeńskim/przyjacielskim. (Wymiana słodkich wiadomości się nie liczy)
3. Ile trwa ta "rozgrywka" z nią?

"Jeżeli podczas urlopu tak bardzo chciała się ze mną spotkać to nie wierzę że przez 2 miesiące nie miała na to nawet jednego dnia"

Bardzo słusznie. Pojadę klasykiem. Słuchaj jej zachowań,a nie słów.

"jeżeli to są gierki typu Push&Pull czy to normalne że nie odpisuje przez półtora tygodnia? Jakie są wasze opinie bawić się w to dalej czy dać sobie spokój?"

Trudno powiedzieć bo dałeś mało informacji. Na tą chwilę mi wygląda na to, że cały wasz romans polega na jej atencji jak miałeś dziewczynę a później wymianie wiadomości i tyle.

Gdyby była zainteresowana to znalazłaby czas przez te dwa miesiące o ile nie ma jakichś obowiązków ciążących jej na głowie.
Zainteresuj się innymi i nie skupiaj się na relacji z której nic nie wynika. Zauroczysz się chłopie, a nic z tego nie będzie.

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Prosiłem o wyrozumiałość, ale dzieki za radę na pewno się zastosuje Smile

Przejdźmy do rzeczy.

1. Nie widziałem się z nią poza pracą, miałem dziewczynę więc można rzec że byłem pilnowany.

2. Oczywiście do niczego nie doszło ale flirtowaliśmy ze sobą w pracy starając się trzymać ją trochę na dystans z oczywistych powodów (mialem dziewczynę)

3. Ta cała rozgrywka trwa jakieś jakies 3 miesiące.

Jezeli chodzi o spotkanie to miała na głowie przeprowadzkę i musiała szukać mieszkania do wynajęcia.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Czyli do słodkich wiadomości dochodzi flirt w pracy. Niby coś ale dalej nic takiego.

Byłeś niedostępny, nakręciła się. Nie wiemy co było potem.

Zaproponowałeś spotkanie tylko dwa razy czyli raczej obyło się bez postawy petenta.
Ciekawe co jeszcze tam jej pisałeś.

Być może jesteś tylko od pompowania jej poczucia własnej wartości.
Przeprowadzka trwa dzień/góra dwa. Szukanie mieszkania nie zajmuje 24/7.

Skoro mówi, że będzie miała więcej czasu to doprowadź do spotkania. Jak dalej będzie to samo to bym ją olał. Szkoda czasu.

Poza tym mam wrażenie, że chcesz żeby była Twoją dziewczyną, a mieszka w innym mieście.
Nie polecam związków na odległość. Serio, po co Ci partnerka która żyje w innym miejscu?

Zrobisz jak zechcesz ale już teraz bierz się za inne. Zmarnowałeś 3 miesiące na dziewczynę która nie może znaleźć dla Ciebie nawet kilku godzin w czasie dwóch miesięcy.

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Dzięki właśnie to chciałem usłyszeć chciałem mieć po prostu pewność czy to nie wygląda na jakieś gierki z jej strony.

Mam właśnie wrażenie, że jak zacząłem okazywać większe zainteresowanie ona odstawiła mnie na bok.

dostojewski
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2017-05-19
Punkty pomocy: 196

Nie wiem chłopy co z Wami nie tak ale jak dziewczyna nie odpisuje, odpisuje raz na 3 dni, nie chce się spotkać to nie jest zainteresowana! Chyba nigdy nie widzieliście zainteresowanej dziewczyny...

Powiedzmy, że prowadzisz firmę i masz się spotkać z ważnym klientem. Aranżujesz spotkanie w najlepszej restauracji w mieście. Klient na 2 dni przed spotkaniem mówi, że nie przyjedzie. Ty jesteś lekko zmieszany ale mówisz, że rozumiesz i proponujesz inny termin. On ci odpisuje po tygodniu, że teraz zmieniają się kadry i musi wszystkiego dopilnować i spotka się z Tobą jak będzie miał czas. Co robisz z takim klientem? Kopiesz go w dupę, bo jest niekompetentny i szukasz innego. Za coś trzeba żyć przecież Smile

PS. Twoja historia jest kolejnym przykładem, że jak masz już partnerkę to inne dupy lepią się do Ciebie jak pszczoły do miodu. Jak partnerka odchodzi to i pszczoły odlatują.

To co ma i tak spaść, na­leży popchnąć.

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Fakt jest taki, że to ona zaczęła atakować wiadomościami. Potrafiła to robić cały dzień. W sumie to ja nie zawsze od razu odpisywałem na początku ale robiłem to tego samego dnia.

Tak czy siak macie racje szkoda czasu. Może jej się odwidziało? Kto to wie. Na pewno jeszcze napisze ale już sie nie doczeka odpowiedzi.

huna
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: bielsko-biała

Dołączył: 2017-09-14
Punkty pomocy: 367

ja pierd** (przepraszam ale nie mogę się opanować) czemu w dzisiejszych czasach młodzi ludzi opieraja relacje na komunikatorach, wysłała kilka serduszek i pisała codziennie i wielkie ochy i achy. To może być jedyne dodatek, fajny nie powiem ale dodatek do relacji. A relacje buduje się w realnym życiu, nie ma spotkań, spędzania razem czasu w różnych sytuacjach to nie ma tak na prawdę relacji i absolutnie ani myśleć o zabujaniu się. A Ty już głeboka analiza... Nie chce się spotkać= nie interesujesz jej/ma innego/ ma to w dupie. Co Cię to w ogóle obchodzi, następna.

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Tak naprawdę to bardziej liczyłem na jakieś porady jak zrobić żeby to ona siedziała i rozmyslała o mnie. Taka zamiana statusu quo. W sumie to mój esej wygląda jakbym siedział i rozpaczał nad nią. Bardziej przeżywam rozstanie z dziewczyną po 7 latach związku.

Po drugie jak miało dojść do spotkania skoro ona tego unikała.

W koncu to strona dla podrywaczy ale widze że wszystkich to przerasta i radzą dać sobie spokój Smile

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

na jakiej podstawie sądzisz, że powinna o Tobie rozmyślać?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Czy ja napisałem że powinno tak być? Chce zrobić żeby właśnie tak było. Tutaj raczej działa moje ego. Wygląda na to że to właśnie ja zostałem jeśli można tak nazwać "poderwany". To właśnie jest mój życiowy problem z kobietami za łatwo sie daję dlatego tracą zainteresowanie dość szybko.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

chcesz zrobic, żeby tak było...

a jak się zapatrujesz na możliwosć wędrówki w czasie względnie reinkarnację?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

doodle2
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2017-10-02
Punkty pomocy: 0

Nie rozumiem czemu jestes trochę opryskliwy?

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

"Tak naprawdę to bardziej liczyłem na jakieś porady jak zrobić żeby to ona siedziała i rozmyslała o mnie. Taka zamiana statusu quo. W sumie to mój esej wygląda jakbym siedział i rozpaczał nad nią. Bardziej przeżywam rozstanie z dziewczyną po 7 latach związku."

Dostałeś dobre rady pt. weź się za inne dziewczyny zamiast wzdychać do tej która prawdopodobnie ma Cię właśnie tam gdzie chciałbyś być. Smile

"Po drugie jak miało dojść do spotkania skoro ona tego unikała."
Jasny komunikat. Nie jestem zainteresowana.

"W koncu to strona dla podrywaczy ale widze że wszystkich to przerasta i radzą dać sobie spokój Smile"
Podrywacze mają wyniki bo poświęcają swój czas dziewczynom zainteresowanym.
Szkoda nam czasu na wypisywanie wiadomości przez dwa miesiące i bycia czaso-umilaczem/ego boosterem.

Możesz próbować wzbudzić jej zazdrość wrzucając na social media jakieś foty z dobrymi foczkami pokazujące jak dobrze się bawisz. Jak już się odezwie to reakcja bez większego entuzjazmu. Może to coś da.
Pytanie czy warto?
Skoro przez dwa miesiące nie miała takiej woli żeby się z Tobą spotkać to nie wróży to nic dobrego.

Moim zdaniem temat został wyczerpany do cna. Poczytaj sobie podstawy i poszperaj po klasykach. Na stronie jest kilku blogerów, z zagranicznych polecam RSD Maxa (videobloger).

Daj znać jak się sytuacja rozwinęła bo mam wrażenie, że nie zamierzasz odpuszczać.