Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy człowiek może się zmienić ?

10 posts / 0 new
Ostatni
21tehace21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-08-23
Punkty pomocy: 57
Czy człowiek może się zmienić ?

Witam, od niedawna jestem w związku z moją pierwszą dziewczyna w życiu, mi już dobija 30 lat, ona ma 22. Do tej pory nigdy nie byłem w żadnym związku, do niedawna ona była dziewicą a ja prawiczkiem, miałem z nią swój pierwszy raz, oczywiście mi nie stanął przez pierwsze kilka podejść (lata masturbacji i porno+ stres tak mnie zblokowało że nie było mowy żeby mi chociaż trochę drygnal) dopiero jak mi powiedziała że nic się nie dzieje że i tak mnie kocha, przestałem się na tym skupiać i wtedy zaczął mi stawać i było już w miarę ok, potem dołożyłem sildenafil i już było zajebiscie. Ale nie o tym jest ten temat, chodzi o moją dziewczynę, coraz częściej zaczynam dostrzegać jej wady, każdy powie "nie odpowiada Ci ? To ja rzuć" ale dla mnie to jest coś całkiem coś nowego w życiu, bardzo przyjemne uczucie że jest ktoś kto cie kocha i myśli o tobie, że jest z kim się spotkać itd dziewczyna mi się podoba ale nie mogę chyba powiedzieć że to jest miłość mojego życia, dlatego do wszystkiego podchodziłem na luzie i nie zachowywałem się jak needy i potwierdzam to że takie delikatne olewanie, działa jak magnez, jeżeli na spotkaniach daje się dużo pozytywnych emocji. Chodzi mi o te wady, dziewczyna jest mega nieśmiała, pomimo że lubię takie ciche dziewczyny to ona jest do przesady, oczywiście przede mną się otworzyła ale bardzo mało mówi, a najgorsze że wydaje mi się że nie mówi z powodu tej nieśmiałości (to trochę też) ale dlatego że ona nic nie jest obyta w świecie i nic prawie nie wie, nigdy nigdzie nie była, nie ma zainteresowań, nawet na sylwestra jak u mnie była to powiedziała że pierwszy raz jest gdzieś w życiu na sylwestrze, skończyła zawodówkę jako fryzjer ale nie pracuje w zawodzie, jest chyba leniwa chociaż tutaj sam nie wiem bo do pracy chodzi, wstaje przed 4 rano i jedzie busem 40 km z przesiadkami na 12 godzin pracy i tak co drugi dzień, w domu niby coś tam robi sprząta itd ale np. zaczęła robić prawko parę razy nie zdała egzaminu teoretycznego i już dała chyba sobie spokój a najgorsze że ona mówi że chce ale wogole się nie uczy tych testów, nic a nic, i nie wiem czy to wynika z lenistwa czy z czegoś innego. Pochodzi z biednej rodziny, gdy miała 18 lat zmarła jej mama na raka, za dziecka mówiła że też w domu nikt się nia nie interesował a w szkole jej dokuczali, wogole o siebie nie dba, zauważyłem że psują jej się zęby a ona nic z tym nie robi, dopiero jak z nią porozmawiałem to poszła do dentysty, tak samo nie chodzi do lekarzy, jest bardzo szczupła dlatego że u niej w domu rzadko jest coś zgotowane, jak sobie zrobi to zje a że pewnie jej się nie chce to mało je, ogólnie jest bardzo ładna ale zaniedbana, jest delikatna i mega wrażliwa, zamknięta w sobie, jej rozrywka to oglądanie netflixa, i tutaj pojawia się pytanie, czy taki człowiek może się choć trochę zmienić, np że wkoncu zacznie dbać o siebie, że znajdzie gdzieś ta chęć np. żeby skończyć to prawko czy cokolwiek, czy jest szansa że zacznie inaczej patrzeć na świat ?

snumik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: '98
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-07-06
Punkty pomocy: 539

Oczywiście, ze jest szansa, żeby człowiek się zmienił, a ludzie którzy mówią, ze człowiek się nie zmienia, bądź laski mówią 'facet sie nie zmieni' to chyba nie wiedzą co to w ogóle znaczy. ALE! Żeby to zrobić to naprawdę trzeba chcieć i mieć świadomość swoich złych nawyków/wad. Z obrazu, który podałeś, ona taka nie jest i stawiam, że nic w tej kwestii się nie zmieni, chyba że wytkniesz jej te wszystkie rzeczy o których tutaj piszesz. W innym przypadku nie ma szans. Musi dostać plaskacza w ryj, żeby się otrzosnąć z tego amoku i tyle. To ten plaskacz jest motywacją do zmiany dla człowieka.

21tehace21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-08-23
Punkty pomocy: 57

Czyli porozmawiać z nią o tym ?

booloo21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: ok. Wrocławia

Dołączył: 2014-11-19
Punkty pomocy: 13

Na tym polega związek, jesli Cię to nurtuje i Ci przeszkadza to nie ma co w sobie tego kryć bo to tylko pogorszy sprawę. Poza tym po pewnym czasie chyba w większości jest tak, że zaczynasz dostrzegać wady po początkowym zauroczenie i jesli jesteś w stanie być z Nią pomimo tego to gratulacje , bo to prawdziwa miłość. Rozmowa na zasadzie sugestii, myślę że by tu duzo dała jesli faktycznie wiążesz z Nią przyszłość.

Leć ponad wyścigiem, a inni niech wdychają twój kurz.

Ktoś

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Skąd wy takie dziewczyny bierzecie. Podstawowe pytanie - czy ty masz w ogóle jakiejkolwiek wymagania wobec kobiet czy wziąłeś pierwszą lepszą z którą cie zaakceptowała? Nic nie wie, nigdzie nie byla, brak zainteresowań, nawet na sylwestra nie wychodzi z domu, słabo to brzmi. Nie patrz tylko na wygląd jeżeli zależy ci na stałej relacji, bo tracisz tylko czas, mógłbyś być z kimś kto tobie odpowiada.

Ludzie się zmieniają, ale nie gdy ktoś ich o to poprosi albo wymusi. Ona sama musi chcieć - sama dla siebie. Nie oszukuj się - gdyby miała coś ze sobą zrobić to już dawno by zrobiła. Widocznie jesy jej wygodnie jak jest. Musiałbyś stać się jej ojcem i ja wychowywać po swojemu, ale po czasie ona ci się znudzi, albo gdy ona się wyrobi to nie będziesz jej potrzebny i znajdzie sobie lepszego. W analogicznej sytuacji gdy facet jest nieogarnięty i kobieta stara się wychować faceta wędlug jej wymagań to zawsze po czasie kobieta zrywa "bo on już nie jest taki jak na początku" i nie stanowi wyzwania.

Poza tym z opisu można wywnioskować że dziewczyna być może ma problemy natury psychologicznej, być może ma depresje, anhedonię, DDA czy cokolwiek innego. Zamiast bawić się w terapeutę to powinienes jej zaproponować fachową pomoc u specjalisty. Z takimi problemami ludzie powinni raczej poradzić sobie sami ze specjalistą, a następnie gdy poprawią swój stan wchodzic w związki.

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 583

A jak jej tak pasuje?

Wziąłes ja taka jaka jest w tej chwili, a teraz chcesz na siłę ja zmienić aby podporządkować ja pod siebie.

POZDRO Wink

21tehace21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-08-23
Punkty pomocy: 57

Nie chce jej na siłę zmienić, staram się uniknąć sytuacji w ktorej stałbym się jej psychologiem i mówić jej co ma robić, wolałbym jej to zasugerować i żeby ona sama zaczęła zauważać problemy. Chciałbym być jej towarzyszem a nie opiekunem. A może bym tak najpierw z nią porozmawiał i powiedział co mi się nie podoba, zobaczyć reakcje i ewentualnie czekać na rozwój wydarzeń, gdy się nic nie zmieni to wrócić do tej rozmowy za jakiś czas i dać do zrozumienia że na dłuższą metę tego nie widzę gdy ona będzie tkwiła w takim letargu, a gdy to nie pomoże to poważnie pomyśleć o rozstaniu, co o tym myślicie?

PUAvet
Włączona
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 338

Chyba najlepsza odpowiedź na to pytanie to "tooooo zależy"
Byłem z dwa razy w takiej sytuacji i faktycznie po czasie zaczyna to być irytujące że jesteś z kimś kto jest nijaki, bezbarwny, snuje się jak cień po domu i nie ma nic ciekawego do zaproponowania tylko bierze.
Ale takie związki też są i pytanie jest następujące - co Ty masz do zaproponowania. Może wciągnij ją w swoje pasje i zobacz jak zareaguje, robienie czegoś wspólnie jest fajne i scala wieź, wiec może się rozkręci.
Ja bym na pewno nie dramatyzował, nie wrzucał na głowe jakiś wyrzutów że jest nudna, czy żeby skorzystała z pomocy specjalisty, tylko starał się wkrecić w swój świat. Jak się powiedzie i laska nabierze wiatru w żagle to spoko, jak nie to twój wybór co dalej.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Nie czytałem całosci, tylko wstep.

Dziewczyny do 25 lat nie są stabilne emocjonalnie w 90% i zmienią sie 50x jeszcze, tak samo jak ich czekiwania

Mick
Portret użytkownika Mick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2020-12-12
Punkty pomocy: 206

Ludzie się zmieniają cały czas. Na przykład moja kuzynka, ona to się nawet nie chciała uczyć obsługi kuchenki mikrofalowej bo stwierdziła że nigdy nie będzie jej na nią stać. A w wieku 40 lat licencjata nawet zrobiła.

Z moich obserwacji wynika ze chęcią do zmian steruje potrzeba. Jeśli laska poczuje potrzebę (bo przełoży się to na kasę) to już jej się priorytety muszą zmienić.

Przy okazji zauważyłem ciekawą linijkę "oczywiście mi nie stanął przez pierwsze kilka podejść (lata masturbacji i porno+ stres tak mnie zblokowało że nie było mowy żeby mi chociaż trochę drygnal)" Stary ... ! Mam tak samo, a raczej miałem. U mnie pomaga jak podczas seksu wyłączę myślenie i zbieram sygnały z penisa jak radio z anteny. Dosłownie zamieniam się w kutasa, to wtedy jest O.K. No i odstawiłem porno ale ostatnio mam tyle seksu że nie chce mi się oglądać. Ale czasem sam nagrywam filmiki ze spotkań Wink.

Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba Wink.