Na początku stycznia poznałam przypadkowo chłopaka, poprosił o mój numer i chciał się ze mną umówić. Z racji tego, że ja wtedy nie wiedziałam, czego chcę, zlewałam trochę jego wiadomości i raz go wystawiłam... Wiem, żałosne. Okazało się, że dołączyliśmy na te same warsztaty lingwistyczne i gdy się tam zobaczyliśmy, dołączyliśmy do jednej grupy i realizujemy razem projekt. Na tych warsztatach pytał ciągle, czy chcę gdzieś wyskoczyć potem, kiedy będę miała w końcu czas, ja to ciągle zlewałam, bo jakoś nie miałam ochoty z nim nigdzie wychodzić. Potem poznałam go lepiej i zaczął mi się w sumie podobać. Zapytałam go czy może chce coś porobić w weekend, zaprosił mnie do siebie, żebyśmy dokończyli razem rzeczy na warsztaty i wypili sobie jakiś alkohol. Zgodziłam się. Było bardzo miło, fajnie się gadało i skończyło się to seksem. Zostałam u niego na noc i wróciłam następnego dnia jakoś w południe. Jak wyszłam od niego, to napisał do mnie czy dotarłam do domu, że fajnie spędził ze mną czas itp. Ogólnie wydawało mi się, że jest zainteresowany, mówił, że mu się podobam itp. (ale to tez mógł tylko tak mówić..). Ogólnie teraz piszemy, ale tak głównie o sprawach językowych(związanych z warsztatami). Wczoraj napisał czy dzisiaj mogę się spotkać dokończyć przemówienie na zajęcia i pójść na jakis obiad, pwoeidziałam, że tak ale tylko w określonych godzinach bo mam też inne plany. Napisał do mnie rano(spałam, nie widziałam tego), że jest akurat w mojej okolicy i mozemy iść wtedy, a po południu musi pomóc rodzicom. Odpisałam dopiero potem i on napisał, że w takim razie może lepiej załatwimy to przez Messengera, żeby nie tracić czasu na dojazd.. Byłam trochę w szoku... No i piszemy do teraz. Bo w sumie zaczął mi się podobac i myślałam, że bedzie z tego
Ojojoj, biedna dziewczynka, bawiła się chłopakiem, nie wiedziała czego chce, wystawiała go i olewała ale przespała się z nim i nagle wielkie zauroczenie, a teraz nie wie co zrobić, bo role się odwracają i traci kontrolę, bo [uwaga!] nie spotkali się tylko piszą przez messengera od wczoraj. Dawno takiej głupoty nie przeczytałem.
Głupi chłopak, mógł od razu proponować kolejne spotkanie, kupić bukiet róż i przeprosić, za to że spałaś i nie mogłaś się spotkać
Kolejna kobieta z tego portalu, która pomyliła miejsca i najwyraźniej przydałby się jej jakiś urlopik od tego miejsca.
Pozdrawiam, NC
Mamy powróżyć ci ze szklanej kuli, czy co?
Ty tego chcesz, on tego chce. Jak nic po drodze nie zjebiecie to "coś z tego będzie".
I love this Game!
Może będzie...
Zabiekał kilku krotnie o spotkanie raczej nie bez powodu... A jeśli chciał tylko seksu to dlaczego akurat z Tobą?
Raczej mu się podobasz... Tymbardziej, że nie olał cię po tych odrzuceniach spotkań.
Naprawdę to forum to nie jest strona z wróżbitami i z informacji o tym, że koleś stwierdził, że był niedaleko a teraz szkoda mu czasu i kasy na dojazd przez co woli popisać na messengerze jest ciężko określić, czy coś z tego będzie prawda?
Moim zdaniem on chciał dokończyć projekt(czy co to jest) a ty kreujesz jakieś wizje, że to koniec jak jeszcze nic się nie zaczęło.
Szczerze, to mam nadzieję, że nic z tego nie będzie
Nauczysz się, żeby nie wystawiać i nie olewać innych ludzi, a i może zbudujesz dzięki temu bardziej spójną tożsamość - czyli będziesz wiedziała, czego chcesz.
Oczywiście opisana historia pasowałaby i nie dziwiłaby mnie, gdyby napisała ją 15stolatka, ale w pewnym wieku to już jakby... nie wypada robić takich dziecinnych gierek.
Wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby on zmienił swój priorytet po Twoich olewczych zachowaniach. Mianowicie, niejako za punkt 'honoru' postawił sobie "zaciągnięcie do łóżka". Fakt, jest to zachowanie słabe, ale zdarza się, że faceci tak robią.
I oczywiście podpisuje się pod wszystkim, co napisał NC.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Karta się odwróciła i koleś dyktuje warunki gry. Bzyknął Cię i dostał to czego chciał.
A Ty powiedz czego tutaj szukasz? Pocieszenia?
Takie historyjki to opowiadaj koleżankom. Owo forum służy do innych celów.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
"Bzyknął Cię i dostał to czego chciał."
Szczególnie, że stało się to niejako po trudach i wcale nie jest tak, że "nagroda jest teraz lepsza". A raczej przychodzi myśl... "czy na pewno było warto".
Brutalne
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Wiem, że źle postąpiłam, olewając go.. Żaluję tego, ale czasu już nie cofnę. Chciałabym teraz pokazać, że jednak zależy mi na kontynuowaniu znajomości. Na razie piszemy, ale to tylko pisanie, chciałabym zaproponować mu spotkanie
Skoro chcesz zaproponować spotkanie, to zrób to. Korona Ci przez to z głowy nie spadnie;)
"Co ma płynąć, nie utonie"