Witam. Ostatnio napisała do mnie pewna koleżanka-z którą pislaem jakiś rok temu - myślelem, że ja podrywam. Spotkaliśmy się trochę i pod wpływem alko pogalismy, powiedziala, że nie czuła sie podrywana:) czego mogło zabraknąć w tej sytuacji? Propozycji spotkania, gorących treści w sms, nie wiem, kontakt był cały czas...
Sam sobie po części odpowiedziałeś ,, myślałeś", że ją podrywasz, ale ona odebrała to inaczej. A czego mogło zabraknąć? Jasnowidzami nie jesteś my. Nie wiemy co do niej takiego pisałeś, co mówiłeś?
Jak kolego wyżej. Możemy strzelać tylko. Ale może po prostu nie była zainteresowana Tobą i tyle. Nie ma sposobu by zainteresować każdą kobietę.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
Przez pisanie nikogo nie wyrwiesz. Lepiej na spotkaniu mówić komplementy i eskalować dotyk.
Przepraszam za dubla.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia