Siemanko,
Dawno temu poznałem jakąś laskę na domówce, dodaliśmy się na fb i insta i tak żyliśmy z prawie rok. W pewnym momencie zaczeliśmy się wymieniać się memami na insta, aż jednego dnia zacząłem prowadzić z nią rozmowę i zaproponowałem wspólne karmienie kaczek (z rozmowy wynikało, że nigdy tego nie robiła, a chciała to zrobić)
2 tygodnie później sama napisała, że już jest w mieście i idziemy karmić kaczuchy (co oznacza, że była zainteresowna)
Poszliśmy do parku, nakarmiliśmy kaczki, poszliśmy usiąść pod drzewem, wyciągnąłem dwa kawałki ciasta i tak jedliśmy i gadaliśmy (IMO odjebane perfekcyjnie, kobieta raczej z typu alternatywek, sztuka, zabawa, techno)
Może flirt z mojej strony nie szedł za najlepszy, ale nie było chyba, aż tak źle w parku.
Powiedziałem po 2h, że czas się zbierać i kawałek ją odprowadzę.
No ale rozmowa się ciągneła i rozmawiało się co raz lepiej więc tak szedłem.
Po drodze fontanna, zaproponowałem, że tam wskoczymy, bez problemu się dała namówić, chlapaliśmy się wodą itd. (moim zdaniem też okey)
Zacząłem trochę eskalować dotyk, a bo mi zimno od tej wody itd. Bez problemu dała się przytulić.
Podszedłem pod klatkę, zacząłem się żegnać i doszedłem do wniosku,że spróbuje ją pocałować.
Wszedł pocałunek w usta na pożegnanie, więc wydawało mi się, że w 100% sytuacja jest domknięta, mimo, że flirt z mojej strony był średni.
Kilka dni później napisałem z pytaniem czy planuje coś na Niedzielę i po 24h dostałem odpowiedź zdawkową "TAK" co było kompletnie nie w jej stylu, czułem, że coś się jebło.
Poczekałem 24h i wyszedłem z propozycją wyjścia na wystawę o której wcześniej wspominała i kompletna zlewka, wiadomość nawet nie jest odczytana od kilku dni.
Próbuje z tego wyciągnąć jakieś wnioski i:
1. Brak odpowiedniego flirtu - możliwe, ale raczej wątpie, żeby coś takiego skutkowało takim zachowaniem
2. Poznaliśmy się na domówce u jej psiapsi, z którą się wtedy spotykałem i która może nie mieć o mnie super zdania - Prawdopodobne
3. Pocałunek - Nie chciałą tego? Czuje się z tego powodu jakoś urażona? Cholera wie.
A) muszę napewno popracować nad eskalowaniem dotyku w sytuacjach statycznych, jak z kims się poruszam - nie ma problemu, siedząc - jest.
B) Popracować nad gadką seksualną - nie z każdą kobietą potrafię taką prowadzić na luzie.
Może Panowie wy widzicie jakieś moje błędy?
Mysle, ze same spotkanie poszlo ok. Byl dotyk i calowanie. Byla zainteresowana.
"Kilka dni później napisałem z pytaniem czy planuje coś na Niedzielę i po 24h dostałem odpowiedź zdawkową "TAK" co było kompletnie nie w jej stylu, czułem, że coś się jebło."
Czemu dopiero kila dni pozniej? Mogles zadzwonic na drugi dzien i sie umowic, wtedy kiedy Tobie by pasowalo.
Do tego, dostales odpowiedz po 24h i to samo zrobiles jej. Mogles jej odpowiedziec po paru godzinach i podac jakas godzine. Jeszcze lepiej gdybys do niej poprostu zadzwonil.
Był środek tygodnia, ja miałem zaplanowane kilka innych spotkań + chciałem dać jej możliwośc napisania pierwszej.
Był środek tygodnia, ja miałem zaplanowane kilka innych spotkań + chciałem dać jej możliwośc napisania pierwszej.
Morał - kuć póki gorące, albo chociaż ciepłe
"Poczekałem 24h i wyszedłem z propozycją wyjścia na wystawę o której wcześniej wspominała i kompletna zlewka, wiadomość nawet nie jest odczytana od kilku dni."
Game over
"Próbuje z tego wyciągnąć jakieś wnioski i:"
Może poznała kogoś innego? Może uznała, że jesteś nudny? Nie wiem. Wiem, że nie ma co rozkminiać za dużo. Nie na wszystko mamy wpływ
Karmienie kaczek, ciasto, fontanna, dotyk i na koniec pocałunek. Wszystko ok, moim zdaniem przechłodziłeś tymi kilkoma dniami nie odzywania się. Trzeba było skrócić ten czas i zadzwonić nie pisać. Laska zajebała focha i próbowała Cię załatwić Twoją bronią czyli chłodnikiem co pokazuje jej odczekany czas 24h, który nie jest przypadkowy. Widzisz jak byś zadzwonił, od razu byłoby wiadomo o co chodzi, czy chce czy nie itp. I to jest pierwszy wniosek jaki powinieneś wyciągnąć. Kolejny wniosek - to co do pocałunku to nie myśl nigdy że możesz urazić kobietę całując ją lub próbując pocałować, one tego chcą tak samo jak i Ty, więc dobrze zrobiłeś domykając. To tyle, reszta poprawna.
Wątpliwośći nabrałem co do pocałunku z tego powodu, iż w podobny sposób załatwiłem relację z jej psiapsi...
Coś innego poszło nie tak, na pewno nie pocałunek, no chyba że fatalnie całujesz
Wątpliwośći nabrałem co do pocałunku z tego powodu, iż w podobny sposób załatwiłem relację z jej psiapsi...
Spotkanie elegancko, fajne pomysły. Niby na siłe można się przyczepić, że za długo czekałeś z odezwaniem się ale jeśli było jak piszesz z tym spotkaniem to raczej czy za 2 czy za 4 dni się odezwiesz nie powinno być problemu.
Ludzie są zajęci, mają obowiązki, nie każdy ma czas non stop siedzieć na telefonie czy spotykać się.
Na pewno nie bądź taki nagrzany. Może serio ma inne plany a że nie odpisuje to nie koniec świata.
Jedyne słuszne wyjście tutaj to po prostu nie odzywanie się już. Może sama się odezwie i albo coś zaproponuje albo sam to zrobisz jak nie będzie z jej strony propozycji. Na pewno już nie czekaj na nią i uznaj, że nic z tego nie będzie.
Na przyszłość: nie pisz tylko dzwoń.
"Wątpliwośći nabrałem co do pocałunku z tego powodu, iż w podobny sposób załatwiłem relację z jej psiapsi..."
Czyli wcześniej podbijałeś do jej przyjaciółki? I identycznie?
No to się nie dziw, że ma cię w dupie bo na pewno tamta jej o tym mówiła a teraz mogą mieć bekę obie z ciebie.
W takim wypadku olej tym bardziej.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Skupiłeś się na karmieniu kaczek, a zapomniałeś nakarmić 'gąsiora'
Tak serio to spotkanie spoko ale mogło zabraknąć bajerki z twojej strony. Może byłeś nudny i rozmowa wyglądała kiepsko na nudne tematy, zresztą wspominasz ze mało było flirtu. Ważniejsze na spotkaniu jest to co ty robisz z panna, dajesz emocje, nakręcasz, rozbawiasz itp niż to co robicie ogólnie (atrakcje). W połączeniu te dwie rzeczy dają b.dobry efekt ale zdecydowanie nie może zabraknąć działania z twojej strony. Teraz poczekaj czy się sama odezwie.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Zwątpienie to piekło faceta.
Nie potrzebnie się nastawiłeś i teraz się pałujesz.
Wynik nie jest zależny tylko od Ciebie.
Można podrywać kobiety BEZ flirtu, przekonywując je powoli do siebie.
Nie narzucaj sobie, że musi być tak i tak. Bo się ograniczasz, spada Ci energia i spontaniczność.
Ty sam wiesz co mogłeś spierdolić, ja tego w tekście nie wyczytam.
Podejrzewam, że spójność ci leży.
BO:
Gdybyś był sobą na tym spotkaniu, robił byś to, co jest z Tobą zgodne, to byś zwyczajnie po jej odpowiedziach powiedział sobie w duchu to, co każdy rozmiękczacz serc damskich sobie mówi:
N E X T !
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.