Miął miesiąc od rozstania się z dziewczyną. Jednak Ona nadal odwala maniane po naszych wspólnych znajomych. Od rozstania ograniczyłem kontakt do minimum. Co 2-3 dni dostaje jakieś nowe informację, że żali się znajomym:
„Ja do niego piszę, on mnie zlewa. Mam mnie gdzieś, ja nie mam tak wywalone jak on, bo jestem wrażliwa itp.”
„Co w nim takiego jest, że wszyscy wolicie spędzać czas z nim, niż ze mną itp.”
Szczerze, zaczyna mnie to irytować, kwestia czy nie powinienem z nią pogadać? Ona wie, że nie jest mi potrzebna, że żyje dużo fajniej teraz,niż wcześniej. Widać po moich działaniach, znajomi widzą i jej to powtarzają, a ona zazdrosna…
Jak myślicie? O co to chodzi?
Nie oszukuj siebie i nas- tak naprawdę cieszysz się, że ona do Ciebie pisze. Gdyby było inaczej to nie pisalbys tego tematu ,tylko miałbyś to jej pisanie i żalenie się głęboko w dupie. Ona rozpoczęła kontakt, a Ty masz wielką ochotę na jego kontynuację. Chcesz do do niej napisz i baw się w powroty, ale naszą odpowiedź na pewno znasz:)
Nie chodzi o to, że ona do mnie te żale pisze... Do naszych wspólnych znajomych, którzy powtarzają mi potem..
Olej to. Znajomi przestaną o tym gadać jak zobaczą, że Ty masz to kompletnie w dupie.
Może jest jebnięta.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz