Witam mam 22lata byłem z związku z 18 letnia dziewczyna, wiek to nie robi różnicy wiedziała co chce robić w życiu miała poukładane w głowie byliśmy że sobą ponad rok, bardzo dobrze nam się układało było bardzo dużo czułości wiem że czuła się przy mnie bezpiecznie i spełniona, z seksem nie było nproblemów po jakimś czasie zobaczyła moje małe wady czasem porostu palłem głupotę nie raz narobiłem przykrości Ale zawsze starałem się to naprawić, Dziś właśnie mija nasza rocznica, pracuje za granicą od połroku na zjazdach staram się spędzać czas razem jak najlepiej i sama mnie zapewniała że bardzo się podobało, jestem już z tydzień w Francji A ona dzwoni do mnie na masz że musimy porozmawiać i mówi że już nie może wytrzymać tego chce odpocząć mimo ze mnie kocha potrzebuje tego, zgodziłem się powiedziałem że potrzebujemy przerwy zjeżdżam dopiero w sierpniu co robić widziałem naprawdę wielki żal że chce to skończyć jak narazie, bardzo mi zależy żeby wrócić i to ułożyć na nowo, w 100% jestem pewny że nie ma nikogo przedmna jak dzwoniła to spytałem czemu mi tego nie powiedziała w twarz, odparła że zapewne bym zmienił jej zdaje i ciaglibyśmy to dalej. Naprawdę mam taki mętlik w głowie jak zjade od razu ja odwiedzę i porozmawiamy zgodziła się ma to, za 10 dni zdaje prawo jazdy chce jej napisać powodzenia i że liczę na nią, co zrobić jak zjade proszę pomocy
Tak ma poukładane w głowie że prawdopodobnie zainteresował ja ktoś inny na miejscu. Dla takiej małolaty przedwczesny poważny związek w rozłące to mniej niż średnia opcja. Tutaj nie trzeba wiele aby zaczęła o tobie mniej myśleć. A teraz po prostu chce to skończyć.
Czemu napisała a nie powiedziała w twarz? Bo tak wygodniej to chyba jasne.
Stoisz za nią jak mur i jesteś naiwny a tak naprawdę powinieneś brać wszystkie realne opcje pod uwagę. I teraz skoro już i tak jesteś w dupie to uszanuj to i nie rezygnuj z pracy, nic nie wskurasz. Ta przerwa to inaczej mówiąc "ja się tu na luzie zabawie a ty dalej będziesz na sznurku jakby co..."
To najlepsze co możesz zrobić. Zarabiaj tam tyle ile wlezie a jej super wiadomość zaakceptuj. Wierna, kochająca i jak to mówisz poukładana dziewczyna tak nie majaczy, tylko utrzymuje normalny kontakt i czeka aż wrócisz...
Większość facetów mających dziewczyny, żony w kraju, a pracujących za granicą, to rogacze.
Albo kasa w innym państwie, albo panna w Polsce. A jak chce się, jedno i drugie, to ma się wtedy w bonusie, rogi jak dorodny rogacz.
A twierdzisz tak...na jakiej podstawie?
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Jestem pewny tego że na nikogo znam ja bardzo dobrze i wiem chciałbym żeby się udało nam zejść razem, dalej darzy mnie uczuciem Ale jest zmęczona tym wszystkim. Do sierpnia biorę się za siebie to mi pomoże się ogarnąć
Zachowujesz się jakbyś był jej coś winny. Jakby twoim obowiązkiem było nie pozostawienie jej. No bo przecież sentymenty... Nie jeden tutaj zna ten stan ale nie jeden też się na niego uodpornił. Trudno, kiedyś zrozumiesz...
Jesteś we Francji. Zarabiaj kasę, poznaj jakąś fajną Azjatkę albo Murzynkę i korzystaj z życia. Młody jesteś. Tą dziewczynę olej, Nie warto sobie zawracać głowy. Zjedziesz do kraju to sobie pogadaj z nią, ale jak z koleżanką i nic więcej.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
jesteś jej pewny jak tysiące innych pewnych
w tym ja swego czasu hehe
Jest tym tak zmęczona , kochaniem Ciebie az musi zakończyć związek. Daj spokuj to przecież żałosne. Życie to sinusoida wzlotów i upadków teraz gdy jest gorzej ona rezygnuję, to co będzie jak zaczna sie poważniejsze problemy. To nie jest opcja na przyszłośc. I jeszcze gadka o przerwie. W związku nie ma czegoś takiego jak przerwa , przerwa=koniec. Wielu doświadczonych użytkowników tego forum to potwierdzi. Pozdro
Sentymenty człowieku odstaw na bok i baw się tam jak możesz skoro ona tak chce. Myślisz że coś na tym świecie dzieje się bez powodu? Albo gdzieś ktoś się już nowy pojawił albo ona nie chce tak żyć na odległość i też może ktoś nowy się pojawił? Dlatego może by czuć się moralnie dobrze z tą sytuacją chce przerwy. Ale jeżeli nie wyjdzie z kimś innym to jest taka opcja awaryjna która wróci do niej na zawołanie. Gdyby nie wyszło z kimś nowym lepsza opcja już będziesz ty. Wpadniesz z hajsem zabierzesz do kina wypukasz do kolejnego momentu az na miejscu nie pojawi się ktoś nowy. Kiedyś bym wierzył w to do ty dzisiaj bym zrobił tak jak ona na jej miejscu.
Typowa sytuacja ona w Polsce ja za granicą = nie wiem, czego chce, odpocznijmy czy zróbmy sobie przerwę. Do tego dochodzi jej młody wiek, ja też miałem kiedyś 22 lata i wiem, przez co przechodzisz. Ale budowanie związku z tak młodą dziewczyną kończy się tak samo, taka dziewczyna potrzebuje zabawy rozrywki, nowych doznać, co nie jest czymś dziwnym, bo jest młoda, poznaje Świat chce spróbować chleba z kilku pieców. Ja oczywiście mogę Ci to napisać, ale Ty i tak zrobisz swoje, ale nic tak Cię nie nauczy, jak samo życie. A nauczy Cię i to boleśnie, czy ona kogoś ma ? Nie wiem, czy na stałe, ale szereg imprez i poznawania nowych ludzi szczególnie w okresie wakacyjnym daje jej mnóstwo możliwości. Może to nie jest ktoś na stałe, ale komuś na pewno skoczyła do wyra. Albo ma orbitera, bo kobieta nigdy nie skończy jednego związku, kiedy nie czepi się jak małpka kolejnej gałęzi.
Ten przyjazd do Polski i rozmowa z nią nic Ci nie da, bo jak ona sama powiedziała, bała się mówić Ci tego prosto w twarz, bo wie, że i tak byś ją przekonał. I teraz przyjedziesz do Polski, będziesz ją chciał znowu przekonywać i nic Ci to nie da poza szarpaniem się z emocjami. Czego Cię ta sytuacja może nauczyć, bo musisz pamiętać, żeby z każdej takiej lekcji wyciągać wnioski.
Nie wchodzić w związek z młodymi laskami.
Związek na odległość jest tylko wtedy dobry, kiedy odległość pomiędzy wami nie przekracza długości penisa.
W tym wieku baw się i poznawaj wiele kobiet, nawet jak jesteś za granicą, to przecież są, portale typu tinder gdzie spokojnie znajdziesz sobie Polki w Twojej okolicy. ( nie mówię tu o fejk reklamach typu znajdź dziewczyny w swojej okolicy ) Albo Klub, do którego wiesz, że chodzą Polki.
Natychmiast zacznij się umawiać z inną kobietą albo idź, do miejsca, gdzie jest dużo kobiet. Wiem, że mnie nie posłuchasz, bo targają Tobą skrajne emocje, ale po jakimś czasie przyznasz mi rację.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą chce zwrócić uwagę, nawet jeśli uda Ci się jakimś cudem stworzyć z nią związek, to ona zawsze stylu głowy będzie mieć to, że byłeś jej pierwszym, że się nie wyszalała. I zdrada wcześniej czy później będzie kwestią czasu. Chyba lepiej, że teraz tak to wygląda, niż jakbyś miał dodatkowe zobowiązania w postaci np. płacenia alimentów, bo pod wpływem zakochania facetom przychodzą do głowy różne pomysły, żeby zatrzymać przy sobie kobietę. Robią sobie tylko większą krzywdę nakładasz na siebie dodatkowe problemy i zobowiązania.
Wyjdź z tej sytuacji z twarzą, bo podejrzewam, że popełniłeś pod wpływem zakochania masę błędów i napisz, jej, że wszystko przemyślałeś i lepiej jak pójdziecie własnymi drogami i tyle. Wróć do żywych i zacznij korzystać z życia, daj sobie pełne prawo do popełniania błędów, ale wyciągaj z nich wnioski, bo relacje mają swoją ciemną stronę i nie jest to film romantyczny.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Jestem i w sumie byłem, bo mam już typiarki absolutnie dosyć i wyjebałem ją zewsząd - w podobnej sytuacji, z tymże tu nie było odległości. Zagranica to nie jest problem w tym przypadku - tylko pizdowaty wiek panny, która jako 18-19 latka ma totalny rozpierdol w główce i majaczy jak potłuczona każdego dnia inaczej.
Ja zaryzykowałem i nie opłaciło się absolutnie. Wieku i dojrzałości psychicznej oraz życiowych doświadczeń nie da się przeskoczyć i 18-latka to ciągle mało wartościowo myśląca nastolatka mająca 100 pomysłów w ciągu dnia.
I nic z tym nie zrobisz. Te młode mają tak, że same się gubią w swojej pokrętnej logice i nawet same nie wiedzą co chcą tak naprawdę powiedzieć i ująć. Po co się w to bawić, skoro można trochę podwyższyć granicę wiekową i umówić się z jednostkami dojrzalszymi psychicznie? Po co walczyć, skoro w istocie nigdy nikomu takie walki nie wyszły na dobre?
Nie daj z siebie zrobić przyjaciela. Postaw granicę i wypie##rdol laskę w kosmos.