Pisałem ostatnio ten temat: https://www.podrywaj.org/forum/z...
Panowie, sprawa się rozwinęła tak, że robiłem dalej swoje ale z większym dystansem „uczuć” ale dążyłem do stosunku. Po tym wszystkim zaczęła często zaznaczać, że jesteśmy kolegami na co wzruszyłem ramionami. Już nie chciała się dać pocałować to stwierdziłem, że nic na siłę i odpuściłem. Wyszedłem sobie na spotkanie z inną dziewczyną i ona zakomunikowała mi że jest o nią zazdrosna co zbyłem. Ostatnio z uwagi na pewną okoliczność poprosiła mnie czy nie może zamieszkać u mnie 3 dni. No i zamieszkała. Ja starałem się trzymać dystans ale ona sama jak np oglądaliśmy film tuliła się do mojego ramienia, prosiła żebym ją masował po podbrzuszu (bo miała okres) i nawet po tyłku. Mówiła, że lubi jak to robię. Ostatniej nocy „kolezanka” zaczęła mnie chyba celowo dotykać i napalać co jej się udało. Z uwagi na to, że miała okres nie doszło do niczego więcej niż masturbacji i doprowadzenia mnie do orgazmu pierwszy raz. W czasie tego cały czas się ze mną całowała. Zapytałem jej w końcu „o chuj chodzi, że się całujesz ze mną jakby nigdy nic podczas zabawy a w czasie dnia unikasz” stwierdziła, że chce tego unikać bo całowanie zbliża ludzi do siebie a ona boi się we mnie wkręcić ale coś ją do mnie ciągnie. Powiedziałem jej, że spotykamy się i jest fajnie jak jest a co dalej czas pokaże. Czy tu push&pull panowie? Co o tym myśleć? Dalej robić swoje czy lepiej dać sobie spokój bo to serio jest dziwne by ktoś mi komunikował koleżeństwo a potem zachęcał do intymności.
A to ci nowość. Laska jedno mówi a drugie robi, kto but pomyślał...
Nie zadawaj jeb głupich pytań tylko działaj z nią konkretnie. Zaproś ja za tydzień i zrób co trzeba.
Może ona liczy tylko na seks
Dodam jeszcze że gdy poruszyłem temat FWB usłyszałem stanowcze nie, że friends bez benefits. Więc sam już nie wiem o co jej chodzi i czego ode mnie chce.
Tak friends bez benefits ale konia Ci zwaliła xdd
Łykasz wszystko jak młody pelikan
Za chuj nie rozumiem dlaczego zdecydowana większość ludzi na tym forum zadaje jakieś głupie pytania pokroju "co z nami będzie, co o mnie myślisz, dlaczego mówisz to a robisz to" - stary tak jak Ci napisał SIKS, działaj, a nie pytaj.
Nie główkuj tylko daj płynąć temu wszystkiemu swoim tempem, nic nie przyspieszaj zadająć jakieś dziwne pytania.
kobiety nigdy nie wiedza czego chcą, nie zadawaj jej głupich pytań tylko dąz do seksu. Jak bedziecie sypiali ze sobą to czas sam wszystko zweryfikuje.
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
Daj jej robic to co robi a przestan zadawac zbedne pytania I bezsensownie na sile dazyc do zwiazku..poki co wszystko jest ok
Ona do czasu pierwszych intymnych kontaktów dążyła do związku. Potem jakaś wycofka i teraz znów zaczyna powoli wracać do starego poziomu
Poważnie, wszystko kręci się wokół seksu?
Prawda, pożądanie jest niesamowicie ważne.
Ale gdybym wyczuła, że facet w początkowej fazie dąży tylko do jednego, podziękowałabym mu. Przecież to czuć, że chce tylko jednego ode mnie XD