Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Brak wiary w wartościowy związek

8 posts / 0 new
Ostatni
Niko Bellic
Portret użytkownika Niko Bellic
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: zachód

Dołączył: 2018-03-13
Punkty pomocy: 24
Brak wiary w wartościowy związek

Panowie,

Jakiś czas temu pisałem post odnośnie dziewczyny, którą puknąłem na pierwszej randce: https://www.podrywaj.org/forum/i...

Wszyscy praktycznie jednogłośnie podpowiadaliście mi, żeby się w to nie angażować i poznawać dalej nowe kobiety bo z niej żadna kandydatka na partnerkę. Padły też nawet stwierdzenia, że może być nimfomanką. A jak sytuacja wygląda dziś?

Kontynuuje nadal tą znajomość. Z biegiem czasu okazało się, że żadna z niej nimfomanka. Po czym to stwierdzam? To, że tyle razy dochodziła pierwszym razem prawdopodobnie było spowodowane tym, że dawno nikt jej nie pukał. Przede mną miała chłopaka przez 6 lat, przez którego podobno została zdradzona. Jak było nie wiem, nie wnikam i w sumie mnie to za bardzo nie interesuje. Druga sprawa to seks wcale już nie jest taki fajny. Wręcz powiedziałbym, że nic nowego się w łóżku nie wydarzyło od pierwszego razu. Już zaczynam się tym nudzić. Trzecia sprawa to czuje że dziewczyna się wkręciła i wkręca się coraz mocniej i usunęła Tindera, o którym również w pierwszym poście wspomniałem więc prawdopodobnie nie szuka drugiego bolca.

I tutaj chciałbym napisać więcej. Z mojej strony nie padły żadne zobowiązujące słowa. Nawet raz nie powiedziałem jej, że tęsknie (bo nie tęsknię) już nie wspomnę o tym, żeby wyznać jakieś uczucia bo tutaj poza tym, że ją lubię nie ma nic. Nie robię też z nią żadnych wyjątkowych rzeczy, nie chce mi się starać. Zazwyczaj siedzimy w domu, słuchamy muzyki, seks, spać i powrót do siebie do domu. Zbyt często też nie inicjuje kontaktu. To ona zazwyczaj zaczyna rozmowę. Powiedziała mi kiedyś "Gdybyś się częściej odzywał to wiedziałbyś co u mnie". Na dzień kobiet owszem kupiłem jej różę i Kinder niespodziankę ale było to tylko i wyłącznie z grzeczności. A jak zachowuje się ona?

Jak wcześniej wspomniałem często pisze, jak już u mnie jest to nie chciałaby w ogóle wychodzić ale ja zawsze staram się ją jakoś spławić. Pisała mi już że tęskni, wybiega do przodu mówiąc coś w stylu "kupimy sobie w wakacje deski? będziemy sobie śmigać". Powiedziała też, że mnie uwielbia.

Do czego zmierzam? Do tego, że ja już wiem, że nie chce tej relacji ciągnąć dalej, ale nie umiem tego zrobić bo mam za miękkie serce. Tym bardziej trudno mi to zrobić kiedy ona się wkręca podczas kiedy ja totalnie nie daje jej do tego podstaw. Jaka by ona nie była to skrzywdzić jej nie chce. Ale wiem, że im dłużej to będzie trwać tym bardziej będzie ją to bolało. Potrzebuje w tym wsparcia panowie. Pewnie niejeden był w podobnej sytuacji i wyszedł z relacji z twarzą i bez zbytniego krzywdzenia dziewczyny.

I ostatnia spraw to: brak wiary w wartościowy związek.

Pani psycholog mi to ostatnio uświadomiła. Wchodzę w relacje, które mnie nie satysfakcjonują i jest to spowodowane brakiem wiary w siebie. Najlepszym przykładem jest dziewczyna, którą wyżej opisuje. Stać mnie na wiele więcej i dziś już to wiem bo moja wiara w siebie poprzez terapię rośnie, dlatego chce spotykać się z pięknymi i wartościowymi kobietami. Wcześniej takich unikałem bo bałem się porażki.

I ostatnie zdanie na sam koniec.
Cały czas utrzymuje kontakt z innymi kobietami, byłem ostatnio na spotkaniu, całowałem się na imprezie firmowej z laską, która mnie mega kręci. Więc pani z tego posta nie jest obiektem, który skupia na sobie całą swoją uwagę.

Pozdrawiam!

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Spotkaj się i jak najdelikatniej jak potrafisz powiedz jej, że nie czujesz by coś z tego mogło wyjść: że nie chcesz jej ranić, ale tak będzie lepiej, że jest świetną dziewczyną, że było super, ale że "to nie to". A dlaczego to nie to? Sam nie wiesz, "ale tak czujesz". Powinna zrozumieć. I klasyka kobieca: "zostańmy przyjaciółmi, bo cię lubię!". Jak laska dostaje ofertę przyjaźni, to nie traci wszystkiego od razu, choćbyście się mieli już więcej nie spotkać.

Nic jej nie mów, że faktycznie traktujesz ją jako nudnego kanapowca. Niestety masa lasek taka jest, my to wiemy, ale jej tego mówić nie wypada. Czyli: żadnych wyrzutów, że jest średnia w seksie, że przestało Ci się podobać, że jest nudna czy coś. Wsadzasz ją trochę na piedestał i dajesz do zrozumienia, że nie zasługujesz na taki ideał Tongue

Pytanie tylko czy sobie odpuści, czy nie, bo tu nigdy nie wiadomo.

Nie bać się, tylko działać.

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 584

Nie no stary bez jaj ...
Chcesz zakończyć z nią tą (chuj wie jak to nazwać ) relacje i jeszcze snujesz plan jak się z tego wykrecic bo masz takie i takie serduszko...

Zapewniam Cię ze jak by sytuacja była odwrotna to Ona bez snucia żadnego planu porostu kopła by Cię w dupe.

Tylko czasami nie swiruj potem jak juz ja kopniesz w tylek ze chcesz z powrotem...

POZDRO Wink

tuurystaaa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2019-04-19
Punkty pomocy: 4

Szczerze? Zazdroszczę Ci takiej kobiety.

Wybrzydzasz.

Masz czesto seks. Co Ci nie pasuje?

Myslisz, ze ciagle bedzie cos nowego w seksie? NIE

Olewasz ją.

Odwróć sytuację.

Moim zdaniem za dobrze masz i nie doceniasz tego co masz.
Czemu ludzie sami sobie robią pod górkę?

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

nie chodzi o to czy twoim zdaniem on ma dobrze czy nie, czy mu zazdrościsz.
Po prostu facet nie czuje tego, nie jest mu dobrze w tej relacji więc podjął decyzje że chce szukać czegoś innego, lepszego.
Propsy za decyzję. O to w życiu chodzi, żeby dążyć do lepszego a nie zadowolić się byle czym bo "inni mają gorzej".
Nie pasuje mu kobita kanapowiec i ja to szanuje bo mi również.
Seks to zajebisty dodatek do relacji ale nie może być wyznacznikiem współżycia. Ważne jak się dogadujesz, jak się czujesz będąc z kobietą. Bo być może będziesz z nią całe życie i jak już cię denerwuje jej styl życia to co będzie za kilka, kilkanaście lat jak będziesz kumulował w sobie tą frustrację?
Zakończ z tą normalnie, tak jak kolega wyżej napisał. Grzecznie wytłumacz, że to nie to, że uważasz, że nie pasujecie do siebie. Będzie pewnie ryczenie, błaganie, wrzuty i zapętlone to wszystko ale taka kolej rzeczy i musisz to wytrzymać i zerwać kontakt.
Jeśli oczywiście taka twa wola.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 666

Kolejny temat: "Rozstalem się z jedną dziewczyną, ale poczułem, że jednak ją kocham. jak ją odzyskać?" Laughing out loud

dobrze mordo, że nie pytasz ludzi z forum, czy lepiej brać ją od tyłu, czy na misjonarza.

Niko Bellic
Portret użytkownika Niko Bellic
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: zachód

Dołączył: 2018-03-13
Punkty pomocy: 24

Może i będzie. Mordo a lepiej brać ją od tylu czy na misjonarza?

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Moim zdaniem to Ty potrzebujesz wyzwań, kobiet, które dostarczają Ci adrenaliny.

Na początku założyłeś inny wątek. Gdyby Ci ona totalnie zwisała, to zapewne byś go nie zakładał. A miałeś spinę, bo ona była wyzwaniem. Kiedy przestała nim być i położyła Ci się na tacy, po prostu się znudziłeś.

To nie wróży dobrze w kontekście LTR-ów z kimkolwiek. Będziesz czuł miętę do toksycznych kobiet, a te normalne szybko Ci się będą nudzić.

Jeśli chcesz zakończyć znajomość, to na takim etapie znajomości nie ma sensu przeprowadzać poważnych rozmów. Po prostu przestajesz się pierwszy odzywać, ze spotkań wykręcasz się brakiem czasu. Inteligentne dziewczyny szybko łapią o co kaman... Po tygodniu czy dwóch nie jesteś jej nic winien. Nie byliście małżeństwem z 20-letnim stażem...