Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Brak pełnego zaangażowania.

71 posts / 0 new
Ostatni
Bartosz21
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-27
Punkty pomocy: 0

Tak sobie przypomniałem ze jakis czas temu powiedziała mi ze nie ufa mi całkowicie , wiec może to jest problem Panowie ze nie moze sie przelamać , jak sprawić by kobieta zaufała ?

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

Być godnym zaufania.

U niektórych ludzi na zaufanie trzeba sobie zapracować. Skrzywdzeni w poprzednich związkach potrafią wydawać się wielu znajomym bardzo otwarci, ale tych najbliższych będą dopuszczać do siebie bardzo powoli.
Przykład:
W moim domu mieliśmy psa ze schroniska, którego bił poprzedni właściciel. Ten pies ogólnie, z daleka był miły i radosny, ale kiedy próbowałeś podejść bliżej, zwijał się w kulkę. Była w nim mieszanina niepewności, strachu i agresji. Nie chciał nikogo skrzywdzić, ale się bronił.
Tylko czas i podchodzenie do niego drobnymi kroczkami, kojenie ciepłym głosem i dawanie smakołyków sprawiły, że później na sam widok domowników wręcz szalał ze szczęścia.

Ale są też ludzie, którzy dają Ci zaufanie od razu. Na wstępie masz u nich otwarte drzwi i Twoją rolą jest tylko utrzymać ten stan.
Przykład:
W mojej podstawówce była nauczycielka angielskiego, która zawsze na początku roku szkolnego wstawiała wszystkim piątki mówiąc, że ona wie, że każdy z nas zasługuje na tą ocenę. I teraz to, czy utrzymamy te piątki, zależy od nas.

Zauważ, że w obu tych przypadkach (i żeby zdobyć, i żeby utrzymać zaufanie), trzeba po prostu być w porządku. Wysilanie się i robienie czegokolwiek ponad to, co się normalnie robi, nie ma sensu, bo zawsze będzie czymś sztucznym. A w zaufaniu chodzi o to, że zdobywasz je, kiedy jesteś sobą - najlepszym, jakim potrafisz być - ale sobą.
W ogóle, moim zdaniem, w zaufaniu chodzi o to, żeby być w porządku.
Przykład:
Krystyna Janda. W młodości miała powodzenie i parę ważnych związków z gwiazdami kina. A potem poznała męża, Edwarda Kłosińskiego, operatora. I nagle skończyły się romanse i związku z innymi aktorami, reżyserami...
Znam wywiad, w którym spytano ją, dlaczego wybrała operatora, który nie był ani specjalnie przystojny, ani towarzyski, ani bogaty, ani znany. I wiesz co odpowiedziała? Po prawie trzydziestu latach tego małżeństwa?
"BO ON MNIE NIGDY NIE ZAWIÓDŁ".
!!!

Bartosz21
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-27
Punkty pomocy: 0

Rozumiałbym jezeli ona byłaby zdradzana i teraz bala zaufać , mowiła ze zakonczyła toksyczny związek hm wiec moze poniekąd zawiódł jej zaufanie zdradzajac a pozniej sie z tego wykrecajac hmm nie wiem czy mogla miec to na mysli jako toksyczny ,jezeli tak , to oczywiste ze teraz ma trudnosci z przelamaniem sie i pełnym zaufaniem..i tu moze byc problem.

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

Chłopie, fakty są takie:
Miałeś dziewczynę przez 3 m-ce.
Poinformowała Cię, że czegoś jej brakuje, że nie potrafi się zaangażować.
Tyle rozkminiasz, że momentami zapominam, że to jest zasadniczy problem.

Słuchaj, szczerze mówiąc dla mnie byłby to sygnał do wycofania się. Nic więcej, nic mniej. Po prostu wycofanie się i ignorowanie - tak długo, jak będzie trzeba. Czyli dopóki ona nie zacznie się starać lub Ty zrozumiesz, że masz dość.

A Ty, zamiast się zwyczajnie wycofać, rozważasz.
Rozmyślasz.
Analizujesz to w kółko.
Jak gimnazjalistka!!!
Jak długo będę jeszcze czytać Twoje posty z pytaniem: "A SKORO ONA NAPISZE, TO CO JA MAM ODPISAĆ, ŻEBY SIĘ NIE MARTWIŁA?". Ludzie!
Do seksu też zabierasz się... hmmm... no cóż... ciamajdowato.
I jeszcze zamiast spotkać się z nią i cokolwiek załatwić, bawisz się w smsy.

Ja nie wiem, czy jest jeszcze sens Ci cokolwiek radzić. Ty chyba nie czytasz tego, co Ci ludzie piszą.

Informatyk Ci pisze:
"Oducz ją pisania smsów"

jimi Ci pisze:
"taka upośledzona forma kontaktu a ile wątpliwości, polecam ograniczyć do minimum"

A Ty dalej swoje:
"ja bd mniej jej odpowiadal na smsy to pomysli ze ma ja w dupie"
To niech pomyśli! Trudno! Miej swoje życie!