Otóż myślałem, czy dałoby się wprowadzić opcję do bloga, który byłby widoczny tylko dla siebie samego.
Można by było uniknąć setki blogów o wstępie 'ten blog pisze dla siebie' itd. Chciałem sobie przypomnieć zasady, wypisać postanowienia etc, ale nie chce zaśmiecać innych wartościowych blogów. Także proszę o ile to możliwe o wprowadzenie opcji pisania bloga dla samego siebie.
Pozdrawiam
Wolałbym mieć wszystko tutaj. Zobaczyć swój progres, a nie szperać po kompie. Poza tym już kilka razy miałem zepsuty komputer to by poszło w pizdu wszystko
To wysyłaj sobie samemu maile na gmailu, oznacz gwiazdką, napisz "WAŻNE" I one tam sobie będą leżeć cały czas, potem starczy wpisać "WAŻNE" w oknie przeglądarki maila i już je masz, bez szukania w spamie czy coś
Ja robię tak cały czas z planami treningu, ważnymi adresami czy właśnie przemyśleniami które gdzieś mnie trafiły a które mają potem pozostać moim prywatnym know-how
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Nie przesadzajcie, blogi tylko dla siebie? Strona predzej czy pozniej by padla z przeciazenia...
Jest mnóstwo internetowych notatników, chociażby Evernote, OneNote. Możesz zapisywać dokument w Google Drive czy podobnych - możliwości jest pełno.
* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."
Ale bezsens..
Tak jak piszą wyżej, przecież w Google Drive możesz sobie tworzyć pliki tekstowe i one tam będą i są!
To niech sobie wklei tło z podrywaj.org dla kliamtu uwo!
Biedny ja, zostałem skrytykowany!
Dobre, walnąłem tło z podrywaj i piszę!
A pamiętacie jeszcze o czymś takim jak PAPIER?
Ja dla najbardziej osobistych zapisków założyłem zeszyt i... przyznaję, że pisanie 'tradycyjne' dodaje słowom emocji, ma klimat. Poza tym nie ufam maszynom, wszystkie systemy kiedyś padną z wyczerpania a papier może przetrwać dłuuuuugi czas
W sumie świetny pomysł. Zapiszę sobie to wszystko + podejścia z DC które muszę zaliczyć jak poszło. Za jakiś czas się to wszystko odkopie i będzie jak dobra ksiązka