Witam wszystkich.
Z dziewczyną jestem miesiąc, sytuacja przedstawia się tak : na początku znajomości dziewczyna już była prawie zakochana we mnie, ale zraniłem ją i wybrałem inną dziewczynę (co teraz uważam to za błąd), no ale zeszliśmy się, jesteśmy razem, mówi mi, że z nikim nie jest tak szczęśliwa jak ze mną i że jestem najlepszym facetem jakiego spotkała do tej pory. Daje jej zajebiste chwile i emocje to jest pewne, ale nie jest zakochana, ani zazdrosna, ostatnio powiedziała mi, że to właśnie przez to, że ja zraniłem teraz się nie zakocha i ma taką "barierę" powiedziała sobie, że już więcej przeze mnie nie zapłacze i teraz zastanawiam się co mogę zrobić by ja rozkochać? Nie dostrzegam błędów w swoim zachowaniu, gdy tylko się spotykamy na jej twarzy już jest uśmiech i płacze przy mnie ze śmiechu. Oczywiście nawet nie podejrzewałem, że ją zraniłem, bo to był początek znajomości.
Mam 17 lat, ona 16. Jakieś rady?
Ona swoje,a ty swoje.
Nie bierz na powaznie tego.co mówi 17 latka
jakie ludzie mają kurewsko dziwne myślenie.
"powiedziała sobie, że już więcej przeze mnie nie zapłacze i teraz zastanawiam się co mogę zrobić by ja rozkochać?"
Tzn, że objawem zakochania jest płacz dziewczyny? Kurwa Stary no tak z tego wynika. I dobrze że tak mówi, bo nie powinna płakać przez Ciebie.
"mówi mi, że z nikim nie jest tak szczęśliwa jak ze mną i że jestem najlepszym facetem jakiego spotkała do tej pory."
To moze nie jest oznaka zakochania ?
"ani zazdrosna,"
Chciałbyś aby robiła Ci sceny zazdrości? może masz w koncu dojrzałą i mądrą dziewczyne a doszukujesz się dziury w całym
Masz za dobrze, tyle Ci powiem
Cenna rada : Nie naciskaj !
dickinson
Ja tego nie czaję...
Jak laska jest zazdrosna to problem jak nie jest też problem
niektórzy szukają problemów na siłę
Kiedyś usłyszałem jedną bardzo mądrą rzecz, że na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są ci pozamykani w zakładach i ci którzy nie zostali przebadani.
za dużą wagę przykładasz do tego co mówi(w głowie 16 -latki dziwne dzieją się rzeczy naprawdę)..spójrz lepiej na to co robi i jak się przy Tobie zachowuje
Ona nie ma nad tym kontroli czy sie zakocha czy nie, a raczej zauroczy o milosci nie mamy tu co narazie wspominac. Wasze spotkania zaowocuja polaczeniem emocjonalnym i pozytywna relacja od której ona po prostu nie ucieknie bo nie jest w stanie kontrolowac tego "uzaleznienia". Wiec mowic sobie moze, a i tak bd inaczej rob swoje.
pzdr.
Nie ma Kobiet nie do zdobycia, są tylko nieudolni Mężczyźni..!
Nie pierdol ! podejdź
Jak olejesz to i uznasz że wsyztko jest wporządku (a tak jest pomimo tego co mówi) to szybko zmięknie i wyzna Ci miłość.
Mówi tak aby usprawiedliwić sie przed samą sobą że pomimo Twojej zlewki zaczeął się z Tobą spotykać.
To nie Twój problem, więc zapomnij o tym.
High five
Kurwa, każdy człowiek jest inny, ja lubię jak dziewczyna jest o mnie zazdrosna i tyle, jak Ty nie lubisz to Twoja sprawa, no ludzie. To, że jest szczęśliwa nie oznacza, że jest zakochana i myśli o mnie, nie powiesz mi, że nie potrzebujesz od czasu do czasu trochę czułości, a nie tylko zmienianie co chwile dziewczyny. Nigdy nie chciałem jej zranić i nigdy nie chciałem żeby przeze mnie płakała, to był początek znajomości i nawet nie podejrzewałem, że to ją ruszy, że wybieram inną.
I jeszcze pytanie, błędem było powiedzenie jej, że chce dziewczyny, która mnie pokocha? Bo mogło to wywrzeć na nią w pewnym sensie presje, że oczekuje od niej zakochania.
ja pierdole kurwa zmusisz ją do tego zeby Ci powiedziała "kocham Cię" ? Srasz jak baba zamiast cieszyć się z nią ze wspólnych chwil. Ogaranij się.
Cenna rada : Nie naciskaj !
PROSZE :
http://www.podrywaj.org/jak_rozk...
http://www.podrywaj.org/jak_utrz...
http://www.podrywaj.org/kocham_cie
Jeśli to Ci nie pomoże to już nic Ci nie pomoze
chcociaz nie ma w czym tu pomagać bo zadnego problemu nie ma ale niech Ci będzie
Cenna rada : Nie naciskaj !
nie chce jej do tego zmusić, nawet mi to przez myśl nie przeszło
Lol człowieku masz dobrze z dziewczyna,nie mysl tyle... a co do twojego pomyslu ze3 oczekujesz od panny czułosci ale teraz zalezy co rozumiesz przez to czułosc??Jezeli rozumiesz przez to słowo czułosc=zazdrosc to sie grubo mylisz...Rozkochaj ja bardziej w sobie, i daj jej lekka zdrowa zazdrosc jezeli ci to nie daje spokoju.
Powodzenia
Też, jak koledzy, nie widzę tu problemu. Nie powinieneś się przejmować jej gadaniem, bo prawdopodobnie zupełnie co innego może dziać się w jej głowie. Możliwe, że jest tak, że wewnątrz właśnie zaczyna jej zależeć coraz bardziej, nad tym przecież nie można mieć całkowitej kontroli, więc na zewnątrz mówi Ci, że nie potrafi się zakochać, żeby usprawiedliwić się sama przed sobą, próbuje zapanować nad tym logicznie. Nie przykładałbym znaczącej wagi do jej słów, a bardziej zwracał uwagę na czyny, szczególnie, że dziewczyna ma 16 lat i jeszcze 10 razy może jej się zmienić podejście do związku. Rób swoje.
"Don't trust the smile, trust the actions"
Nie sraj żarem!!!
Nie bierz tak wszystkiego do siebie!
I Dicki dobrze mówi, słuchaj rad bardziej doświadczonych boś ty młody gracz jeszcze ;P
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.
Nosz kurwa jego mać ty słuchasz co gada 16 letnia dziewczyna ? Ogarnij się chłopie . A i jaki ona ma wpływ na to czy się zakocha czy nie ? To ja też wsadzę łapę w ogień i powiem ,że ma mnie nie boleć bo powiedziałem sobie ,że nigdy nie będę się wkurwiał jak się oparzę .
Nosz kurwa jego mać ty słuchasz co gada 16 letnia dziewczyna ? Ogarnij się chłopie . A i jaki ona ma wpływ na to czy się zakocha czy nie ? To ja też wsadzę łapę w ogień i powiem ,że ma mnie nie boleć bo powiedziałem sobie ,że nigdy nie będę się wkurwiał jak się oparzę .