Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Analiza: Za mało miłości

7 posts / 0 new
Ostatni
louserkiller727
Nieobecny
Wiek: 1997
Miejscowość: Za Granicami Kraju

Dołączył: 2011-06-26
Punkty pomocy: 1
Analiza: Za mało miłości

Cześć chłopaki! Smile

Przedwczoraj rzuciła mnie młoda piękna dziewczyna. (ta z poprzedniego wpisu)
Ma 16 lat a ja 17 prawie 18
Nie jestem już taką cipką jaką byłem kiedyś ale brakuje mi doświadczenia.

(Chciał bym tutaj podziękować Wam i RSD za wszystko bo bez Was nigdy bym jej nawet nie miał)

Zacznę od końca. Działają jeszcze jakieś emocje we mnie ale już za nim mnie rzuciła zacząłem analizować co zrobiłem źle i co trzeba naprawić żeby utrzymać ten związek. Niestety, ale w końcu to on to zakończyła choć dalej mnie kocha, uznała że jako przyjaciel byłem inny (chodzi jej chyba o stan przed związkiem) a jako chłopak jeszcze inny i nie pasujemy do siebie. Okej uznałem że przecież już po wszystkim (friend zone bo chce mieć dalej ze mną kontakt) a i tak się nie chciała ze mną przespać. Zaślepiony swoją zajebistością.

Ma wielu adoratorów. Pisała ze mną seksualnie myślałem że chce seksu (jest dziewicą) Zaczęły się gierki ja nic sobie z tego nie robiłem. To był błąd! Pisze mi że rucha się w krzakach z byle kim(pocisk w chuj) ale ja jej mówię że przecież wiem że nie będziesz się ruchać z byle kim bo masz wartości a jeśli nie masz to nie chce z tobą być. Niby okej ale wiecie co ona chciała usłyszeć? Że przecież "dziwko, jesteś moja. Kocham cię ;)" Zaczeła mi wysyłać screeny zupełnie nieznanych osób jak to chłopak pisze jej "bądź dla mnie wszystkim!" a dziewczyna odpowiada że "tak będę dla ciebie powietrzem, będę dla ciebie gotować bla... i wieczorem seks" coś tam cos tam pierdolenie. Myślę sobie że proszę cię co to za test... "Przecież ty nie umiesz gotować Wink " I chuj wyjebane. Wiem teraz że to był znak że za mało jej okazuje miłości bo angażować to się angażowałem ale do seksu. Zakochałem się w niej. Chciałem się z nią spotkać to mówiła że nie może. Mówię kurwa ostatnio taka bardzo niedostępna i mówi że to ona mnie sprawdza czy jestem dobrym chłopakiem dla niej, pewnie myśli że jestem niezdecydowany i chce mnie olać. Próbowałem jej pokazać że chce seksu że lubie dziewczyny co lubią seks zupełnie olewając że jest dziewicą wtf?! Odjebało mi. Ona naprawdę mnie kocha i to nie jest dziewczyna na jedną noc a ja się tak zachowywałem. Jestem chyba jakiś pojebany (serio szanuje siebie ale to co odjebałem to masakra)(byłem też rozchwiany emocjonalnie po utracie babci czyli najlepszej osoby na świecie dla której robiłem wszystko jak najlepiej aby pamiętała mnie najlepszym jakim byłem i za to co ona dla mnie zrobiła. Była bardzo dla mnie ważna i nie chciałem nikogo więcej tracić) bałem się okazać jej uczucia bo bałem się że mnie rzuci. Aż w końcu rzuciła. Lekko powiedziała że byłem fajnym chłopakiem ale ciągle naciskam na ten seks (a chciało mi się straaasznie i to pewnie dlatego) i że ona nie jest jeszcze gotowa i że chyba do siebie nie pasujemy. No okej piszę jej że rozumiem i dla mnie to tez bez sensu (jak się nie chciała ruchać)..." zawsze zostaniesz moim najlepszym przyjacielem! Chce mieć z tobą kontakt!" Olałem to.

Przechodzę do części w której musicie mi pomóc. W sumie to nie musicie ale proszę was o to Wink

Urwałem kontakt i nic nie piszę. (wiem to też źle bo ona zaczeła pisac do mnie po rozstaniu) Nie wiedziałem co jest grane. Nic tu nie gra! (już wiem że kalibracja i filtrowanie strony, żeby nie brać wszystkiego jak tu jest napisane) Ale napisała mi czy naprawdę ją kochałem?

I dzisiaj to przeczytałem i przez to zacząłem analizować bo coś tu kurwa jest nie tak jak myślałem.

Czy ja dobrze myślę że dawałem jej za mało miłości? Czy jednak znowu się mylę i jest inaczej?
Chce do niej wrócić bo wyszedłem na chama i wygląda to tak że chciałem ją wykorzystać a tak nie jest bo też ją kocham. Kurwa... pisze jak dzieciak sory.

Chce jej teraz napisać czy dalej mnie kocha? Myślę że tak szybko się nie odkochała chociaż ma tam sporo adoratorów i też nie chce żeby poszła z byle kim pod wpływem emocji. Jeśli napisze że tak to po prostu wyłoże karty na stół. Powiem jej że ją kocham i jest dla mnie wszystkim. Już mam wyjebane. Jebać seks i tak już zjebałem wiec czemu by nie ratować skoro się da? Co myślicie PUAsy? Wink Co wy byście zrobili?

Przepraszam że tak chaotycznie i brzydko napisane ale napisałem to 100 razy w wordzie żeby to było ładnie i wyszła mi moja historia życia więc aby szanować wasz czas skróciłem to (ktoś chce full-wersję? Wink ). No po prostu nie umiem pisać Wink Wiem że jestem zbyt emocjonalny ale pracuje nad tym (jakieś pomysły?). Jeśli się nie uda z tą dziewczyną to okej zaakceptuje to i będę miał lekcje na przyszłość. Zajmę się podrywem i swoim innergame bo jak widać to chuja wiem o dziewczynach Smile

Dziękuję

„ nie ma kobiet nie zastąpionych”

SeBlue
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-01-26
Punkty pomocy: 617

Spotkaj sie z Nią i porozmawiaj. Często piszecie pod wpływem emocji wiele rzeczy.
lepiej sie spotkać niż pisać ciagle na tym Fb.
Wszystko będzie jasne- szczerze młoda kobieta emocje ja ponoszą oraz sama tak na prawde nie wie czego chce. Musisz ja nakierować sam lecz tak by ona tego nie wiedziała. Na spotkaniu słuchaj co do Ciebie mówi, analizuj to dokładnie po tm wywnioskujesz czy jest sens dalej to ciagnąć. Moim zdaniem cieżko będzie nakierować ja na odpowiednie tory lecz to będzie ciężkie, z powodu jej wieku. Smile Przemysł sobie wszystko na spokojnie, zdecyduj czego chcesz. Ja nie chciałbym sie męczyć z taka kobieta, skoro pół światu tego kwiatu.

"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."

niedziekuje20
Portret użytkownika niedziekuje20
Nieobecny
Wiek: od 93' z roku na rok starszy
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2013-10-23
Punkty pomocy: 69

Nie panikuj, bo sikasz tak mocno, że buty Ci zaczynają przemakać. Skoro się rozstaliście, a Ty urwałeś kontakt, to bądź konsekwentny w tym co robisz. Co ma za znaczenie czy ją kochałeś jak byliście parą ... przecież już nią nie jesteście.

Wrócić czy nie wrócić?
Kocha czy nie kocha?

Szczerze? Twoje życie, Twoje decyzje.

Jaka jest różnica między tchórzem, a bohaterem?
Nie ma żadnej różnicy ... w środku są dokładnie tacy sami.
Obydwaj boją się śmierci i zranienia.
Ale to co bohater ROBI, czyni go bohaterem.
A to czego ten drugi nie robi, czyni go tchórzem.

THISemptyLOVE
Portret użytkownika THISemptyLOVE
Nieobecny
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2012-04-03
Punkty pomocy: 49

Ty wciaż jesteś tykającą bombą emocjonalną, tak się nie da funkcjonować.

Najpierw powinieneś się uspokoić, ochłonąć. Co do seksu może za dużo o tym pierdoliłeś - brałeś się za to jak pies za jeża. Z kobietami trzeba ostrożniej, trochę podstępem i czarem, tu buziaczek, tu romantyczny spacer przy gwiazdach i przytulenie do drzewa i całus, a potem kolejne, aż "ooooops" twoje usta przez przypadek zsuną się na jej szyję, a potem "ooops" przypadkiem złapiesz ją za włosy odchylisz głowę do tyłu i namiętnie zaczniesz badać jej dekolt... Kroczek po kroczku... A jak ci się chciało jebać, to trzeba było zastosować sekwencję RNK (ręka na kutasa) powiedzieć "Zobacz jak na mnie działasz beyb" i niech ci trzepie Laughing out loud

Do kurwy nędzy ogarnij się i przestań analizować, bo o hujejesz. Jaki jest sens się teraz zadręczać tym co zjebałeś? Może inaczej... To jest w porządku jeśli umiesz z tego wyciągnąć jakieś wnioski, ale nie wtedy gdy siedzisz nad flaszką trzymając się za włosy i pierdolisz do własnego odbicia w lustrze "Jak ja ją kocham, dziżas jaki ja głupi jestem...". Ochłoń.

Przed wczoraj rzuciła Cię normalna rozchwiana szesnastolatka nie różniąca się niczym od swoich rówieśniczek. Może ma okres... Nie ważne, przede wszystkim nie daj się wjebać w friendzone, bo już nigdy nie zadupczysz.

Proponuję, walnąć sobie lepa patrząc w lustro i przestać się zachowywać "needy" - dość tej sraczki.

Skoro coś tam czytałeś z podstaw, to teraz czas na eksperymenty i obserwacje.
Ja tam PUAs nie jestem, ale gdybym już się uspokoił emocjonalnie to bym po próbował chłodnika, na z mianę z zimno, ciepło, zimno ciepło. Może troszkę bardziej oficjalnie.
Trzeba jej papkę z mózgu zrobić po raz drugi. Po fazie zimna, może coś romantycznego? (spacer i dotyko-pieszczoty) a potem znowu że niby to oficjalnie tak obojętnie.

Ogólnie jestem zwolennikiem bycia naturalnym i robienia tego co się czuję/myśli, ale tego trzeba się nauczyć najpierw eksperymentując z zasadami z portalu... A jak ty jej teraz wypalisz z tym wszystkim, to coś mi się wydaję że jeszcze większa kupa z tego wyjdzie niż jest.
Masz ją uczuciami rzucić na kolana (skoro cię zostawiła) i ma z miłości pełzać teraz przed Tobą prosząc o wybaczenie.

A co tam o tym prawdziwe PUAsy myślą? Laughing out loud

_________________________
A poza tym, bądź jak Łysy z Brazerss ( ͡° ͜ʖ ͡°)

SzczepanMarcepan
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-12-11
Punkty pomocy: 14

Ale sajgon. Ehhh po przeczytaniu tego przypominają się czasy jak ja miałem 17 lat, aż się łezka w oku kręci... Sad

louserkiller727
Nieobecny
Wiek: 1997
Miejscowość: Za Granicami Kraju

Dołączył: 2011-06-26
Punkty pomocy: 1

Hmm ja chyba jestem jakimś masochistą Laughing out loud

Powiedziałem jej to co chciałem. Odpisała że też mnie kocha ale nie wie czy to ma sens.
Zgodziła się ze mną że trzeba się spotkać. Nie wiem jak to ma wyglądać. Już koniec motylki zdechły. Ale skoro już wszedłem do tego szamba to już chce w nim utonąć Wink A zaś przylecą nowe. Nie wiem o czym rozmawiać na tym spotkaniu.

Muszę powiedzieć że oglądając RSD chciałem stawiać na Naturalność. Zgubiłem się w tym. Nie wiedziałem kim jestem, serio. Z jednej strony wiem jak to się robi, jak zachowuje się fajny Facet ale z drugiej próbuje to wymóc, próbuje sobie wmówić że jestem tym zajebistym kolesiem. Ale ja nie muszę sobie tego wmawiać tylko to wiedzieć i zrozumieć bo naprawdę nim jestem. Teraz gdy jej to napisałem czuje się że wszystko ze mnie zeszło czuje się tak jak na początku relacji, jak na pierwszym spotkaniu, naturalnie, samoakceptacja, nie muszę nikogo udawać. Chyba o to jej chodziło. Zaakceptowałem to że jestem w niej zakochany. I może to gówno da ale przynajmniej poznałem jak działa część mojej psychiki Smile

"What you resist, persists" -Tyler

Dzięki

„ nie ma kobiet nie zastąpionych”

witkacy
Portret użytkownika witkacy
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 274

No, fajnie mieć te 17 lat i takie akcje robić;d