Witam,
ostatnimi czasy zająłem się wszystkim znanym, oklepanym ćwiczeniem, jakim jest szóstka Weidera.
Jestem na 21 dniu i mam dylemat.
W internecie znajduję się wiele opinii na temat tego ćwiczenia, często negatywnych:
1. za krótki okres czasu między ćwiczeniami (dzień)- mięśnie nie mają czasu się zregenerować;
2. ćwiczenie niszczy i to w dużym stopniu kręgosłup- szczególnie część lędźwiową.
_______________________
Czy to ćwiczenie jest do końca 'opłacalne', polecacie je?
Czy, uwzględniając, że ma tyle wad, zastąpić je czymś innym?
_______________________
Jeśli ktoś je skończył, to jakie są efekty i skutki?
Nie skończyłem go, po połowie (czyli chyba po 21 dniu właśnie) przerwałem z powodu braku motywacji. Poza tym jest cholernie nudne Efekty były i tak całkiem całkiem. Zakładam, że chcesz aby było widać Twoją jakże zajebistą krateczkę W tym celu jednak musisz być wystarczająco szczupły. Jeśli masz za dużo tłuszczu to mięśnie się skryją pod nim i żadne super-mega-hiper ćwiczenie na brzucho Ci nie pomoże. Co do regeneracji, że za krótko to i tak i nie. Można brzuch 'katować' codziennie, jeśli jesteś już na tyle wprawiony. Sam musisz to ocenić (wielkość zakwasów na następny dzień, 'samopoczucie' ogólne brzucha). Co do 'niszczenia' kręgosłupa to po prostu lędźwie u większości ludzi są bardzo słabe ponieważ bardzo rzadko wykorzystywane. Z tego tytułu są w tym miejscu urazy itd., i jeśli masz słabe lędźwie to rzeczywiście możesz mieć problem. Niektórzy powiedzą, że skoro Cię bolą lędźwie to znaczy, że źle robisz technicznie a6w - gówno prawda (tzn. możesz źle robić, ale to nie jest powiązane). Jeżeli nie narzekasz na ból podczas ćwiczeń - zielone światło. Jeśli narzekasz - napisz to doradzę co z tym fantem zrobić.
Efekty i skutki myślę, że możesz sobie na necie pooglądać
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
ja nie polecam. miesnie nie maja czasu by sie zregenerowac. px90 ab ripper sobie rob+ dodatkowe cwiczenia
Jesteś na 21 dniu ? To szacun za wytrwałość. Myślę ,że jeśli zacząłeś to nie warto zatrzymywać. Wydaje mi się ,że np;brzuszki są bardziej obciążające dla kręgosłupa ,więc przerwanie byłoby bez sensu.
Po prostu jesli będziesz czuł ból kręgosłupa przystopuj z ćwiczeniami.
Osobiście wykonywałem 6 weidera i dobrze czułem mięśnie brzucha = dobry trening.
W poprzednie wakacje zrobiłem ten a6w prawie do końca bo doszedłem do 39 dnia, dalej nie dałem rady ze względu na ból kręgosłupa. Zamiast sześciopaka był czteropak, bo miałem problem z wyrobieniem dolnych partii.
Jak byś chciał to odezwij się do mnie na privie, to wyślę Ci link do kilku fajnych ćwiczeń. Pozdrawiam !
Odradzam, A6W jest tylko i wyłącznie dobre jeśli jesteś bardzo szczupły i oczekujesz że mięśnie się "uwypuklą". W większości przypadków jednak na początku trzeba wiele godzin ćwiczeń aerobowych żeby spalić nadmiar tkanki tłuszczowej, oraz dobra dieta.
I dopiero wtedy można "rzeźbić" brzuch.
Ktoś wyżej napisał że poleca P90X Ab Ripper zgadzam się z nim, ale tylko wtedy jeśli dołożysz do tego inne ćwiczenia (możesz wykonywać cały P90X).
Inne ćwiczenia na brzuch o których warto wspomnieć to ABS2 które według mnie są lepsze niż A6W.
Zresztą popytaj na forach o kulturystyce tam zdobędziesz bardziej fachową poradę.
Powodzenia w treningu
"Nie ma rzeczy niemożliwych... Na niektóre potrzeba tylko więcej czasu..."
Bardzo obciąża kręgosłup. Jest to typowe ćwiczeni na spalanie tkanki tłuszczowej, a nie na wzmocnieni i rozrost mięśni. Lepiej robić różne ćwiczenia na miesnie brzucha dwa razy w tygodniu( z przerwami) dzieki temu wzmocnisz mieśnie, kręgosłup bedzie mial czas na odpoczynek. Ćwiczenie mięśni brzucha to żmudna praca i wymagana jest ciągłość.
PS: Jak masz sadło to Ci nie pomoże.
Zgadzam się z przedmówcami, A6W i podobne systemy to moim zdaniem troszkę badziew. Mięśnie brzucha to nie wypasiony super komórczak jak serce, i nie mogą one wykonywać codziennie ciężkiej roboty. Prawdę mówiąc mięśnie na brzuchu to dokładnie ta sama tkanka co mięśnie klaty, barków i ramion
Skoro więc wiesz, że wyciskanie na klatę robi się raz w tygodniu, by mięśnie mogły wypocząć i się zregenerować, to skąd pomysł by mięśnie brzucha traktować inaczej, i grzać je dzień w dzień?
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
"(...) Inne grupy mięśni regenerują się szybciej, ale należy je trenować rzadziej, aby zdążyły urosnąć. Ale jeśli chodzi o mięśnie brzucha, przyrost masy może być wręcz niepożądany. Chcesz tylko, żeby były mocne, bez tłuszczu i dobrze zdefiniowane. W mięśniach brzucha znajduje się więcej czerwonych, wolno kurczących się włókien, które wytrzymują tysiące powtórzeń"
Na przykład stąd. Nie znamy się to się nie wypowiadamy zamiast kit wciskać.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Proszę o źródło cytatu
Przecież definicję można robić tylko poprzez przyrost/zaniedbanie odpowiednich części danej partii, skoro nie mają rosnąć to co niby magicznego ma się z nimi dziać po treningu?
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Jutro odpowiem kompletnie bo teraz to idę spać zaraz także wybacz Nie pamiętam wszystkiego dokładnie więc gruntownie sprawdzę informacje zanim się wypowiem
Takijeden1 - to zależy od Twojej kondycji fizycznej oraz intensywności i rodzajów ćwiczeń. Na początek ćwiczenia anaerobowe (czyli np. klata) ćwiczy się raz na tydzień.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
'Przecież definicję można robić (...)'
Jak to robić 'definicję'? Nie rozumiem tego zwrotu.
Proszę tutaj link:
http://kulturystyka.bajo.pl/273,...
Cytat jest to czwarty akapit od dołu, tuż przed 'wyliczanką'.
'skoro nie mają rosnąć to co niby magicznego ma się z nimi dziać po treningu?'
W tymże zdaniu było napisane, że 'przyrost masy MOŻE być wręcz niepożądany'. Cóż magicznego ma się dziać? Ano mogą się wzmacniać, nabierać siły lub robisz po prostu rzeźbę. Wszystko w zależności od rodzaju ćwiczeń, intensywności etc.. Mięśnie brzucha mogą (znowu słówko 'może' ) być w miarę duże, szkopuł w tym, że tłuszczyk je przesłania. Dlatego dla niektórych wystarczy je odsłonić i już jest elegancko Ogólnie brzuch pełni rolę stabilizatora ciała, pracuje kiedy chodzisz, biegasz, schylasz się itd.. Także warto nad skurczybykiem popracować.
Pozdro
P.S przepraszam za post pod postem, jednak inaczej by nie było widać, że coś napisałem
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Ok, wreszcie mam chwilkę by odpowiedzieć:)
1. Definicje można robić, Kwestia chyba jak rozumiemy samo pojęcie definicja. Bo mi chodziło wprost o pożądany przez nas kształt, co chyba nawet zbiega się z Twoim pożądanym przyrostem masy. Ten niepożądany byłby wtedy utratą panowania nad definicją... bleh.. semantyka
2. Co do linku. Takim stronom rzecz jasna w miarę ufam.. ale mam na uwadze, że jeszcze kilka lat temu twierdzili, że trening na rzeźbę to 18-20 powtórzeń w serii z circa połową obciążenia treningu masowego, teraz to cofają... Ostatecznie to tylko ludzie, tacy sami jak my.
Więc zgadzam się że jest w mięśniach brzucha więcej czerwonej tkanki, to fakt. Ale wniosek z tego faktu jest mylny. Bo skoro na treningu masz mięśnie tylko pobudzić do dalszego wzrostu przez zerwanie tylko takiej ilości włókien którą pójdzie zregenerować przy twojej diecie to naprawdę robienie 8 x w tygodniu 21e+11 powtórzeń nic ci nie da. I tak większe niż po jednodniowym prostym treningu nie będą
Co do tłuszczu w charakterze kurtyny 100% się zgadzam
Ale co do wzmacniania, nabierania siły przez mięśnie czy czegokolwiek innego inną drogą niż nabieranie masy mięśniowej już nie.
Mięśnie to zaskakująco prosty mechanizm: Każde włókno składa się z aktyny i miozyny która poza kurczeniem się nic więcej nie potrafi. nie może robić tego nawet z regulacją mniej lub bardziej, tak by dane włókno było do połowy skurczone. Układ jest totalnie zero-jedynkowy i nie można go jakoś wzmocnić innymi ćwiczeniami. Można to zrobić tylko na dwa sposoby: Zwiększyć masę mięśniową albo ilość glikogenu => ATP w mięśniach. To drugie robimy np. przy użyciu kreatyny, stąd spadek z siłą po skończonym cyklu. Bo mięśnie poza masą i paliwem, wcale się w tym czasie jednostkowo nie zmieniły.
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Nie słyszałem o takiej definicji 'definicji' Co do linku natomiast to cóż, taka jest powszechna opinia i jedyne co mogę to to przytoczyć. Nie zajmuję się badaniami w tej kwestii. Ewentualnie mogę się wypowiedzieć z autopsji czasem
'8 x w tygodniu 21e+11 powtórzeń nic ci nie da. I tak większe niż po jednodniowym prostym treningu nie będą'
Wiesz co, jak tam wcześniej pisałem to robiłem a6w przez 21 dni. Obecnie ćwiczę brzucho 2x w tygodniu i efekty są zbliżone do tego jak robiłem a6w. Było to dawno temu i pamięć może mi trochę szwankować jeśli chodzi o dokładne wyniki. Niemniej wolę mój obecny trening niż a6w Także przychylam się do tego co tu napisałeś. Aczkolwiek przypominam, że wcześniej pisałem o samej sztuce, a nie o tym co jest bardziej efektywne
Natomiast co do zwiększania ilości serii i powtórzeń to sądzę, że wiesz po co się takie rzeczy robi.
Co do przedostatniego akapitu to z tego co wiem to zazwyczaj ukierunkowuje się na:
a) siłę b) masę c) rzeźbę
Tutaj widzę na stale łączysz siłę i masę. Oczywiście to wszystko ma swoje powiązanie, nie śmiem tego negować, ale czynników jest więcej niż tylko siła - masa.
Znowu będę się posiłkował linkiem, odnośnie zwiększania siły (de facto o skurczach mowa) niekoniecznie za pomocą zwiększania masy mięśniowej:
http://www.trener.pl/artykul133_...
Pamiętam jak nosiłem kostkę brukową i był z nami taki jeden szczypiorek. Powiedziałbyś, że gościu 20kg nie dźwignie. Masy zero, rzeźby (prawie) zero - a siła, wariat. Niejednego pseudokoksa by zadziwił jakby mieli się na rękę siłować. Szczególnie wodnych kreatynkowców
Co do spadku siły po treningu to paliwo aj i owszem. Do tego także rozgrzanie mięśnia. Każdy stopień celsjusza więcej to jest 5% wzrostu siły mięśniowej. Także nie opieraj wszystkiego paliwie Ja nie jem żadnych kreatyn, odżywek i innych suplementów. Najpierw muszę ogarnąć swoją dietę żywieniową porządnie, potem być może będę podjadał takie rzeczy.
Pozdro
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Rafał... proszę... bez linków poza YT. Nie wolno... zedytuj to i ew. daj namiary do google jak znaleźć...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Przepraszam. Szkopuł w tym, że nie mogę tego już edytować, nie wiem dlaczego ;/ Pewnie Ty możesz. W takim razie prosiłbym zastąpić pierwszy link frazą:
'Wpisz w google:
trening brzucha kulturystyka bajo - drugie hasło od góry'
Zaś drugi link
'Wpisz w google:
trener pl od czego zależy siła - pierwsze hasło od góry'
Przepraszam za kłopot.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
no właśnie ja też nie. Mogę skasować całość... ok... zostawmy to, ale pamiętaj(cie) na przyszłość
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
mięśnie klaty raz na tydzień?
Właśnie dzisiaj zacząłem się zastanawiać nad A6W i dobrze, że ktoś poruszył temat. Już długo ćwicze brzuch ale ciężko mi zrobić wcięcia a, że jestem szczupły to może skusze się na ten trening. Chociaż patrząc na ostatnie dni i ilość ćwiczeń to robi wrażenie
Czasami lepiej sie nie odezwac i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiac wszelkie wątpliwości"
Moja ocena jest negatywna. Oporne, trudne, ciężkie, cięzko się zmotywować. Łatwo samemu technicznie cos spaprać. Polecam -
http://fitappy.eu/a6w/
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
trudne i ciężkie ?
no bez przesady. Łatwo jest wykonać te ćwiczenia dobrze technicznie.
Ale faktycznie, kręgosłup dostaje ostro. Szczególnie po jakimś czasie.
Niestety niewiele osób potrafi ogarnąć ten temat tutaj jak widzę. Czasem nawet jakaś bzdura ("Jest to typowe ćwiczeni na spalanie tkanki tłuszczowej, a nie na wzmocnieni i rozrost mięśni" - chodzi mi o drugą część zdania) się przyplącze. Są inne ćwiczenia, które także dobrze rzeźbią brzucho i nie obciążają aż tak kręgosłupa. Ba, takie np. planki wręcz wzmacniają jeszcze kręgosłup, a szczególnie odcinek lędźwiowy, a do tego oczywiście działają na oponkę.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
skonczylem za 4-tym podejsciem a6w, nie będę polecał, czy odradzał, moim zdaniem plusem jest, że:
-mięśnie się rzeźbią
-polepsza się ogólna sprawność, kondycja ( jakby nie było, ćwiczenie aerobowe )
-wymaga silnej woli
minusy..:
-bardzo duże zakwasy w ciągu dnia
-bardzo ciężko "dogrzać" mięśnie brzucha w ciągu kolejnego treningu, aby dało się optymalnie ćwiczyć
dla mnie stosunek efektu do włożonej pracy nie powala..
polecam wszystkim zainteresowanym trening na brzuch Schwarzeneggera
pozdro
A ją powiem wam tak panowie, A6W uczy dyscypliny, robione regularnie i prawidłowo + dieta efekty daje większe/mniejsze, zależy od człowieka. Ją to zrobiłem całe i nie żałuję bo to wspaniały trening na początek budowania pięknego brzucha. Po ukończeniu rozpocząłem trening z gazety "FLEX" a aktualnie robię ćwiczenia ułożone przez siebie samego i jestem zadowolony. Aaaa i nie zapominajcię o bieganiu i martwym ciągu, bo one dużo pomagają w pokazaniu się 6-paka.
Jak nie potrafisz to się naucz!
Ja to robie :]
zeby osiagnac A6W, to na to musi sie skladac wiele czynnikow, a nie tylko cwiczenia..
-Dieta
-Masa
-Czeste robienie cwiczen.
Cwiczenia z neta sa slabe.
Nie wszystkie ale wiekszosc.
Ja zaplanowalem sobie wlasna diete, wlasny treningi i nawet wlasny ruchy mam w ktorych wiem ze moj brzuch pracuje bardzo solidnie.
Cwicze zarazem brzuch i rece, bo wiekszosc cwiczen wykonuje na drazku.
Cwicze juz tak z 2tygodnie, i efekty juz widac.
Jak napne miesnie to je widac i to fajnie, a jak nie napinam to srednio.
Ale motywuje sie tym ze za jakis czas beda to miesnie twarde jak kamien
Jesli chodzi o problemy zdrowotne to powiem tyle :
Juz bardziej na bole i problemy z plecami wplywaja brzuszki..
Żyj tak, jakby jutra miało nie być
Może i ja się wypowiem.
Robiłem a6w, nie przynosiło to za wielkich efektów.
Czytałem wiele opinii ludzi i stwierdzam że jeżeli chcesz mieć sześciopak na brzuchu to musisz mieć:
- diete(low carb, LG, cokolwiek innego)
- trening(3-5 razy w tygodniu, jedna partia mięśniowa w tyg. lubi całe ciało na jednym treningu)
- ewentualną suplementacje(spalacz,bcaa)
I DUŻO WYTRWAŁOŚĆI
w miesiąc możesz spokojnie spalić 3-4kg CZYSTEGO tłuszczu, ale to też zależy od ciebie:)
Dzięki za porady- jedni przekonują, że jest to dobre ćwiczenie, inni odradzają- ciężko z tego wywnioskować jakąś dla siebie ocenę.
Moje przemyślenia:
Jako, że przed braniem się za a6w ćwiczyłem na brzuch , efekty były już przed a6w- marny czteropak. Postanowiłem się wziąć za to ćwiczenie, powiem takk: mam silną motywację, jak się już za coś zabieram, to trudno mi z tego zrezygnować.
Nie mam przed tym oporów typu 'nie chce mi się' bo wiem, że robię to tylko dla własnej satysfakcji.
Dotychczas efekty które się pojawiły: 4 górne mięsne 'żeberka ' są lepiej widoczne, już po woli widzę, jak zaczynają się kształtować kolejne 2 mięśnie - małymi kroczkami zbliżam się do 6-paka.
Negatywnych skutków ćwiczenia nie odczuwam, bólów pleców nie doświadczam, sądzę że to dobry znak.
przyjrzę się też polecanemu przez Was: P90X
AW6 jest dobre pod warunkiem, że towarzyszy temu dieta i duuużo aerobów. Sam dotarłem do końca i każdemu polecam ze względu chociażby na determinacje jaką trzeba sie wykazac Z negatywnych rzeczy pamiętam, że było trzeba się napocić żeby utrzymać brzuch w takim stanie.
Od siebie moge polecic klasyczne abs, robię sobie go po normalnym treningu na silowni od 2 tygodni + rowerek 40 min i jest moc proszę państwa Zajmuję nie więcej niż 5 minut a efekty póki co miażdzą
Po Twojej wypowiedzi wnioskuje, że gówno wiesz o kulturystyce. Na sześciopak trzeba pracować latami? hahahah
Pisałem wyżej, że dieta i aeroby to podstawa, co do reszty to bzdura.
Chcesz mieć kaloryfer solidny to ćwicz, ale hardcorowo, nie na pół gwizdka, nie żryj fast foodów, słodyczy, biegaj ( 30 - 40 minut ) jakieś 2-3 razy w tygodniu, żryj owoce, serki wiejskie, pij mleko, jedz musli. Nie głodź się, mięśnie trzeba żywić. I będzie kaloryfer taki, że całe Międzyzdroje są Twoje