Najlepiej nie wdawać się w dyskusję i po prostu odejść. Ta ją zaboli najmocniej.
Czy to nie jest bezczelnie, że jakiś czas temu łykała jego nasienie, spiąć obok ciebie sniła o nim, a teraz gdy traci grunt pod nogami mówi, że cię kocha i można wszystko naprawić?
A to nie jest tak se najlepsze partie właśnie do tych 20 paru lat są pozajmowane potem zostają same samotne matki, rozwódki, obłąkane lub te mało atrakcyjne po 30stce których nikt nie chce?
Kurczę jest dla mnie bardzo miła w sumie w domu nie ma jzłości bardziej żal i smutek i jej i mnie szkoda nam tych wspólnych lat ... ciagle mnie przekonuje ze to było tylko pisanie ze nie spotkała się nigdy z nikim i nigdy mnie nie zdradziła i ze chciała mi dać cały telefon do sprawdzenia ale ja nie chciałem wiec usunęła te rozmowy bo nie chciała ich mieć a tego kolesia „zablokowała”
Pieprzenie i stereotypy. Nie wszystkie kobiety chcą mieć dzieci rok po ślubie w wieku 24 lat. Bardzo wiele związków rozpada się też po długim czasie. To nie jest tak, że jak już kobieta wejdzie w związek to forever. Takich związków może być kilka i nie musi być z nich dzieci a i dziewczyna nie musi być nienormalna.
Lepiej 6 lat zostawić za Sobą czy się później okaże np za 3 lata i tracisz 9 daje dupy innym? Jeśli jej to wybaczysz to w jej oczach będziesz frajerem do którego się przywiazala. I w tej opcji ma dwie opcje albo jest z Tobą bo zarabiasz dbasz o nią i daje dupy jakiemuś kochankowie bo tam są emocje i czuję coś nowego do kogoś, albo za jakiś czas jest opcja na innego faceta i jak już okaże się że jest zajebiscie z nim i ma tam ugrane to wypierdoli Cię do śmieci jak zużyta gumkę bo już będzie miała gdzie mieszkać i ruchac się z facetem którego będzie naprawdę szanowala. Usunęła rozmowy bo nie chciała ich mieć? Lykasz jak pelikan te farmazony. Ja rozumiem Cię emocje nie myślisz trzeźwo. Ale pomysł ile jeszcze życia przed Tobą, trochę poboli ale przestanie. Będzie kolejna będzie nowa a pewnie i fajniejsza z którą będzie nowy seks może wspólne pasja itp albo wybierz opcję bycia frajerem. Zobacz ona już widzi że naodpierdalala dlatego robi Ci rozpierdol w głowie płaczę jest milutka obraża Cię. Ciekawe czy utrzyma sama mieszkanie jak wyjdziesz.
A co do tego że fajnych dziewczyn nie ma po 20. Daje prosty przykład. Jest fajna dziewczyna ma 28lat jest np 6lat w związku a okazało się że jej facet to kurwiarz. Zostawia go. I co teraz z fajnej dziewczyny robi się nie fajną?
Oj chlopie. Napisales ten temat. Poczatkowo byles konkretny w swoim postanowieniu o odejsciu. Ale widze, ze bardzo mocno miekna ci nogi i czuje ze bedzie jednak ,,wielki" powrot. Ja bym nie wybaczyl. Ty rob co chcesz. Dostales juz sporo rad.
I dobrze, że myślisz o tym co będzie robiła z innym. To pomyśl że jeszcze z nim będzie jej lepiej na waszym dawnym łóżku. Niech to to będzie dla Ciebie siłą napędową, zrobisz sie twardy jak skała i zimny jak lód. Zobaczysz jak będzie to pociągać kobiety. Trudnej Cię bedzie zranić, nie okazuj słabości nawet gdy łzy cisną sie do oczu, to niech to beda łzy od alergii nawet w zimę a nie z rozpaczy emocjonalnej. Nie szukaj kontaktu po powrocie nie odpowiadaj na telefony, sms, zaczepki, wyzwiska, błagania,wyznania miłości od niej. Poczujesz tą moc a później to już będziesz królem świata jak odpulisz taką laskę, to daje niesamowitego kopa. Zobacz iletych samych rad i uwierz, że ile komentarzy tylu z nas mialo podobną historię do Ciebie. Nieliczni zostali tutaj dłużej co oczywiscie przeklada sie na przyszle relacje z kobietami.
Emocje będą targać jeszcze przez jakiś czas, ale zobaczysz, że powrócisz do siebie. Wolałbyś być z kimś, kto za Twoimi plecami pisał, iż mu kogoś brakuje? To nieodpowiednie podejście.
Muszę jakoś czas zająć , siłownia rower jakieś hobby znajomo wszyscy pracują w weekend jest co robić w tygodniu nie bardzo sam muszę znaleźć prace myśle se jakoś to bddzie najgorsza bezczynność wtedy czuje przybicie i depresje taka
Boje się ze nie poznam juz dziewczyny która będzie mi się tak podobała , moja ex była 10/10 i będzie mi ciezko teraz każda będę porównywał do niej a i ciezko byłoby mi być z jakaś gorsza przeciętna ...
Dzwoni mówi ze za miesiąc wraca tez, ze to pisanie to jej błąd śle to nic takiego ze nic nie zrobiła ze się ułoży ze kocha bls bla ryje mi to glowe bo zaczynam układać sobie wszystko po swojemu ale tez jestem człowiekiem który ma dużo empatii i mi złe ze ona cierpi siedzi sam tam płacze i tęskni chyba to moja wada ze jestem wrażliwy na krzywdę innych kosztem siebie
Odetnij się zobaczymy czy rzeczywiście wróci czy tylko tak pisze żeby podtrzymać kontakt. Według mnie nie wróci za ten miesiąc to tylko takie pierdolenie kotka za pomocą młotka
"Dzwoni mówi ze za miesiąc wraca tez, ze to pisanie to jej błąd śle to nic takiego ze nic nie zrobiła ze się ułoży ze kocha bls bla ryje mi to glowe bo zaczynam układać sobie wszystko po swojemu ale tez jestem człowiekiem który ma dużo empatii i mi złe ze ona cierpi siedzi sam tam płacze i tęskni chyba to moja wada ze jestem wrażliwy na krzywdę innych kosztem siebie"
Olej ja. Jak jej pozwolisz wrocic, to straci do ciebie szacunek. I wiem, ze to jest ciezkie, bo my faceci tez mamy emocje. Ba, my jestesmy lojalni wobec zwiazkow/przyjazni. A baby niestety nie maja tej etyki i moralnosci, ktora my sie kierujemy. Dlatego im sie trafia lepsza opcja, to cie rzuca bez wyrzutow sumienia. I zawsze jest tak, ze my cierpimy, bo ktos zawiodl nasze zaufanie, nie byl lojalny, a one maja to w dupie.
Napisz jej "sorry, ale zjebalas i nic juz z tego nie bedzie" i nigdy wiecej sie nie odzywaj.
Zobaczysz, ze po tym teksci przyleci do ciebie z kwiatuszkami i bedzie blagac o powrot. To jest klasyk. Laska zobaczy, ze stracila cos wartosciowego. Im bardziej pokazujesz, ze masz ja w dupie, tym laska bardziej ciebie chce. Kazda dziewczyna z ktora mi sie udalo zbudowac jakas fajna relacje byla przeze mnie wczesniej gnojona i olewana, a mimo to przylatywala do mnie. To jest troche paradoks, ale tak dzialaja zwiazki.
Tak czy inaczej, tej pani juz bym podziekowal, bo raz naduzyla twojego zaufania, a to oznacza, ze jest tylko kwestia czasu jak wskoczy komus na boku do lozka.
Masz 27 lat stary, dopiero rozwijasz skrzydla. Na rynku seksualnym bedziesz jeszcze dlugo. A jej atrakcyjnosc konczy sie, kiedy bedzie miala 30 lat.
"ale facet po 30 który jest sam... Hmm no ja bym się zastanawiała czemu?"
Bo trafia na zjebane laski?
"Przecież jasne jest to że faceci częściej zdradzają więc takie pieprzenie to wsadz sobie między bajki."
Ja myślę, że swoje pieprzenie możesz wsadzić sobie w majtki. Idz siać herejze na kafeterie. Wy to w ogóle jesteście święte, a faceci to świnie i kurwiarze
Piszesz o facetach po 30 że są już mniej atrakcyjni a jakbyś poznała pierwszego lepszego który jest w miarę zadbany i przy kasie to pierwsza byś nogi rozłożyła i byś krzyczała jacy to faceci po 30 są dojrzali, zaradni i że są prawdziwymi mężczyznami a nie chłopcami... Tak więc skończ pieprzyc farmazony. A jak Cię jakiś złamał serduszko to leć pożalić się do koleżanki. Widocznie nasze podejście działa bardzo dobrze skoro musiałaś się udzielić w tym temacie
"Facet po 30 który ma kasę, dobry samochód, prace i dobrze wygląda jest już zajęty. Za takiego już dawno pewnie wzięła się jakaś fajna babeczka. Inni to już odpady, ruchacze, niedojrzali chłopcy itp."
Jakie odpady? A może zostali wykorzystani przez płeć "piękną".
Popatrz na to z drugiej strony. Masz dziecko i jesteś po 30stce. Byś chciała by o tobie mówili, że przebolcowana "Madka"? Materialistka dla której liczy się tylko stan konta? Że odpad po przejściach? Gówno wiesz o zyciu, a bardzo dużo się wypowiadasz.
Na dalszą dyskusje szkoda mojego cennego czasu.
Przestańcie robić spam, bo tu autorowi wątku trzeba pomóc. Przecież widać, że chłopak się łamie i lada moment wróci do swojej "księżniczki".
Załóżmy, że wybaczasz lasce i znowu jesteście razem. Powiem Ci, jak to będzie wówczas wyglądać. Pierwszy miesiąc bajka. Dziewczyna się stara i próbuje wrócić do Twoich łask. Będzie seks, obiadek, czułe słówka, niczym na początku znajomości. Potem jednak wszystko wróci do normy, wkradnie się znowu rutyna i normalność do Waszej relacji. Lasce zacznie więc brakować emocji i zacznie wypisywać do jakiegoś kolesia, bo przecież skoro jej ukochany wybaczył za pierwszym razem to i wybaczy za drugim. Ba, przecież nawet jak przyprawi Ci rogi (o ile już tego nie zrobiła), a potem popłacze i poudaje że jej przykro, to również jej to wybaczysz, dlaczego ma zatem nie spróbować? Ty przybiegniesz wówczas na podrywaj i napiszesz wątek "7 letni związek A dziewczyna puszcza się z innym".
Możesz też zapomnieć o niej, wykasować numer z komórki i zacząć wreszcie szukać dziewczyny, która będzie szanowała Ciebie i Waszą relację. Wybór należy do Ciebie
Panowie mieliście tak ze każda dziewczynę porównywalności do ex? Ja mam taki problem moja ex była z ciała 11/10 i z twarzy i mam w sobie takie coś ze poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko i ze zadna nie dorówna jej pod tym względem i wiecznie będę porównywał i wracal do przeszłości ze „kiedyś miałem najlepiej a teraz samotność i same przeciętniaki” i nikogo sobie nie znajdę kto będzie mi się podobal
Teraz tak ją oceniasz bo ją idealizujesz to normalne po rozstaniu. Musi minąć trochę czasu wtedy siądź i wypisz jej wszystkie wady z wyglądu i charakteru. Zapewniam że dużo się znajdzie nikt nie jest idealny.
Nigdy nie porównuj nikogo. Nie ma dwóch takich samych osób tak samo jak nie ma dwóch takich meczy w wszelkiej maści grach.
Mówisz, że była 11/10 z wyglądu. To teraz sobie odpowiedz co z resztą ?
Coś co może Ci przydać : http://www.podrywaj.org/blog/jak...
Zrób ową listę. Może wydawać Ci się to głupie ale to działa.
Rozumiem, że to było 6 lat ale tego już nie ma.
Dochodzę do wniosku, że za bardzo o niej myślisz bo tak naprawdę nie masz nic do roboty. Zacząłeś coś robić dla siebie ? Nie każe Ci od razu wyjść na miasto i zagadywać do innych kobiet bo w twoim stanie to nie wskazane. Po pierwszej zlewce byłbyś jeszcze bardziej zdołowany i doszedł, do wniosku, że na pewno nic Ci się już nie uda.
Zacznij coś robić nie wiem chociażby biegać. Jeśli nie robiłeś tego od dłuższego czasu to zacznij od małych kroczków i się nie zrażaj. Pierwsze 20 minut będzie najgorsze. Będzie Ci się to wydawało głupie i w ogóle. Ale gdy z czasem zaczniesz dokładać po kilka minut więcej do tego biegu i zobaczysz jak przekraczasz pewne małe granice może Ci się spodobać. I tak samo musisz zrobić w tym swoim życiu. Zaakceptuj obecny stan rzeczy i przesuwaj swoje granice do przodu aby być lepszym.
I pamiętaj o jednej ważny rzeczy : Robisz to tylko dla siebie. Nie dla niej, nie dla kogoś innego.
Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Podpisuje się pod tym co moi poprzednicy.
Najlepiej nie wdawać się w dyskusję i po prostu odejść. Ta ją zaboli najmocniej.
Czy to nie jest bezczelnie, że jakiś czas temu łykała jego nasienie, spiąć obok ciebie sniła o nim, a teraz gdy traci grunt pod nogami mówi, że cię kocha i można wszystko naprawić?
Ty pierwszy zadaj cios i odejdź od niej.
A to nie jest tak se najlepsze partie właśnie do tych 20 paru lat są pozajmowane potem zostają same samotne matki, rozwódki, obłąkane lub te mało atrakcyjne po 30stce których nikt nie chce?
Kurczę jest dla mnie bardzo miła w sumie w domu nie ma jzłości bardziej żal i smutek i jej i mnie szkoda nam tych wspólnych lat ... ciagle mnie przekonuje ze to było tylko pisanie ze nie spotkała się nigdy z nikim i nigdy mnie nie zdradziła i ze chciała mi dać cały telefon do sprawdzenia ale ja nie chciałem wiec usunęła te rozmowy bo nie chciała ich mieć a tego kolesia „zablokowała”
Pieprzenie i stereotypy. Nie wszystkie kobiety chcą mieć dzieci rok po ślubie w wieku 24 lat. Bardzo wiele związków rozpada się też po długim czasie. To nie jest tak, że jak już kobieta wejdzie w związek to forever. Takich związków może być kilka i nie musi być z nich dzieci a i dziewczyna nie musi być nienormalna.
Lepiej 6 lat zostawić za Sobą czy się później okaże np za 3 lata i tracisz 9 daje dupy innym? Jeśli jej to wybaczysz to w jej oczach będziesz frajerem do którego się przywiazala. I w tej opcji ma dwie opcje albo jest z Tobą bo zarabiasz dbasz o nią i daje dupy jakiemuś kochankowie bo tam są emocje i czuję coś nowego do kogoś, albo za jakiś czas jest opcja na innego faceta i jak już okaże się że jest zajebiscie z nim i ma tam ugrane to wypierdoli Cię do śmieci jak zużyta gumkę bo już będzie miała gdzie mieszkać i ruchac się z facetem którego będzie naprawdę szanowala. Usunęła rozmowy bo nie chciała ich mieć? Lykasz jak pelikan te farmazony. Ja rozumiem Cię emocje nie myślisz trzeźwo. Ale pomysł ile jeszcze życia przed Tobą, trochę poboli ale przestanie. Będzie kolejna będzie nowa a pewnie i fajniejsza z którą będzie nowy seks może wspólne pasja itp albo wybierz opcję bycia frajerem. Zobacz ona już widzi że naodpierdalala dlatego robi Ci rozpierdol w głowie płaczę jest milutka obraża Cię. Ciekawe czy utrzyma sama mieszkanie jak wyjdziesz.
A co do tego że fajnych dziewczyn nie ma po 20. Daje prosty przykład. Jest fajna dziewczyna ma 28lat jest np 6lat w związku a okazało się że jej facet to kurwiarz. Zostawia go. I co teraz z fajnej dziewczyny robi się nie fajną?
Jutro w nocy powrót do kraju... zaczynam czuć taki żal smutek przygnębienie , wyjście z domu pożegnanie się będzie najgorsze .
Emocje opadna i będzie cię dopiero trawic ta sytuacja. My daliśmy radę więc czemu ty masz nie dać? Już zrobiłeś wielki krok, że odchodzisz.
Mam tak ze w głowie mam myśli ze będzie z kimś innym i będzie robić te rzeczy co ze mną itp seks i te sprawy i mnie to zżera meczy od środka
Oj chlopie. Napisales ten temat. Poczatkowo byles konkretny w swoim postanowieniu o odejsciu. Ale widze, ze bardzo mocno miekna ci nogi i czuje ze bedzie jednak ,,wielki" powrot. Ja bym nie wybaczyl. Ty rob co chcesz. Dostales juz sporo rad.
I dobrze, że myślisz o tym co będzie robiła z innym. To pomyśl że jeszcze z nim będzie jej lepiej na waszym dawnym łóżku. Niech to to będzie dla Ciebie siłą napędową, zrobisz sie twardy jak skała i zimny jak lód. Zobaczysz jak będzie to pociągać kobiety. Trudnej Cię bedzie zranić, nie okazuj słabości nawet gdy łzy cisną sie do oczu, to niech to beda łzy od alergii nawet w zimę a nie z rozpaczy emocjonalnej. Nie szukaj kontaktu po powrocie nie odpowiadaj na telefony, sms, zaczepki, wyzwiska, błagania,wyznania miłości od niej. Poczujesz tą moc a później to już będziesz królem świata jak odpulisz taką laskę, to daje niesamowitego kopa. Zobacz iletych samych rad i uwierz, że ile komentarzy tylu z nas mialo podobną historię do Ciebie. Nieliczni zostali tutaj dłużej co oczywiscie przeklada sie na przyszle relacje z kobietami.
No i wróciłem do domu... jest ciezko emocje targają najchętniej płakałbym jak dziecko
Emocje będą targać jeszcze przez jakiś czas, ale zobaczysz, że powrócisz do siebie. Wolałbyś być z kimś, kto za Twoimi plecami pisał, iż mu kogoś brakuje? To nieodpowiednie podejście.
Muszę jakoś czas zająć , siłownia rower jakieś hobby znajomo wszyscy pracują w weekend jest co robić w tygodniu nie bardzo sam muszę znaleźć prace myśle se jakoś to bddzie najgorsza bezczynność wtedy czuje przybicie i depresje taka
Boje się ze nie poznam juz dziewczyny która będzie mi się tak podobała , moja ex była 10/10 i będzie mi ciezko teraz każda będę porównywał do niej a i ciezko byłoby mi być z jakaś gorsza przeciętna ...
Była ciagle pisze ze kocha tęskni ze nie zdradziła mnie ze wróci za miesiąc ze chce się spotkać itp
zawsze tak jest jak się wali grunt pod nogami, daj sobie z nia spokoj
Dzwoni mówi ze za miesiąc wraca tez, ze to pisanie to jej błąd śle to nic takiego ze nic nie zrobiła ze się ułoży ze kocha bls bla ryje mi to glowe bo zaczynam układać sobie wszystko po swojemu ale tez jestem człowiekiem który ma dużo empatii i mi złe ze ona cierpi siedzi sam tam płacze i tęskni chyba to moja wada ze jestem wrażliwy na krzywdę innych kosztem siebie
Zapowiadało się dobrze ale mam nieodparte wrażenie, że to spierdolisz. I tu nie chodzi raczej o twoją empatię tylko masochizm.
Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?
Odetnij się zobaczymy czy rzeczywiście wróci czy tylko tak pisze żeby podtrzymać kontakt. Według mnie nie wróci za ten miesiąc to tylko takie pierdolenie kotka za pomocą młotka
"Dzwoni mówi ze za miesiąc wraca tez, ze to pisanie to jej błąd śle to nic takiego ze nic nie zrobiła ze się ułoży ze kocha bls bla ryje mi to glowe bo zaczynam układać sobie wszystko po swojemu ale tez jestem człowiekiem który ma dużo empatii i mi złe ze ona cierpi siedzi sam tam płacze i tęskni chyba to moja wada ze jestem wrażliwy na krzywdę innych kosztem siebie"
Olej ja. Jak jej pozwolisz wrocic, to straci do ciebie szacunek. I wiem, ze to jest ciezkie, bo my faceci tez mamy emocje. Ba, my jestesmy lojalni wobec zwiazkow/przyjazni. A baby niestety nie maja tej etyki i moralnosci, ktora my sie kierujemy. Dlatego im sie trafia lepsza opcja, to cie rzuca bez wyrzutow sumienia. I zawsze jest tak, ze my cierpimy, bo ktos zawiodl nasze zaufanie, nie byl lojalny, a one maja to w dupie.
Napisz jej "sorry, ale zjebalas i nic juz z tego nie bedzie" i nigdy wiecej sie nie odzywaj.
Zobaczysz, ze po tym teksci przyleci do ciebie z kwiatuszkami i bedzie blagac o powrot. To jest klasyk. Laska zobaczy, ze stracila cos wartosciowego. Im bardziej pokazujesz, ze masz ja w dupie, tym laska bardziej ciebie chce. Kazda dziewczyna z ktora mi sie udalo zbudowac jakas fajna relacje byla przeze mnie wczesniej gnojona i olewana, a mimo to przylatywala do mnie. To jest troche paradoks, ale tak dzialaja zwiazki.
Tak czy inaczej, tej pani juz bym podziekowal, bo raz naduzyla twojego zaufania, a to oznacza, ze jest tylko kwestia czasu jak wskoczy komus na boku do lozka.
Masz 27 lat stary, dopiero rozwijasz skrzydla. Na rynku seksualnym bedziesz jeszcze dlugo. A jej atrakcyjnosc konczy sie, kiedy bedzie miala 30 lat.
Koko dzambo i do przodu.
Pzdr,
DF
"ale facet po 30 który jest sam... Hmm no ja bym się zastanawiała czemu?"
Bo trafia na zjebane laski?
"Przecież jasne jest to że faceci częściej zdradzają więc takie pieprzenie to wsadz sobie między bajki."
Ja myślę, że swoje pieprzenie możesz wsadzić sobie w majtki. Idz siać herejze na kafeterie. Wy to w ogóle jesteście święte, a faceci to świnie i kurwiarze
Za to ty jesteś bezczelna. Jesteś na męskim forum, nie jesteś na swoim podwórku, a się panoszysz
Kazda dziewczyna z ktora mi sie udalo zbudowac jakas fajna relacje byla przeze mnie wczesniej gnojona i olewana, a mimo to przylatywala do mnie.
Możesz przybliżyć? Co takiego robiłeś? To może być ciekawa rada/nauka.
O jakiej prawdziwe mówisz?
Przykro mi, że zostałaś zdradzona i to wypaczylo twój pogląd na relacje damsko-męskie, ale swoje herejze to na kafeterie
Panoszysz się, ponieważ to jest męskie forum, a ty chcesz zabłysnąć pisząc bzdury.
Piszesz o facetach po 30 że są już mniej atrakcyjni a jakbyś poznała pierwszego lepszego który jest w miarę zadbany i przy kasie to pierwsza byś nogi rozłożyła i byś krzyczała jacy to faceci po 30 są dojrzali, zaradni i że są prawdziwymi mężczyznami a nie chłopcami... Tak więc skończ pieprzyc farmazony. A jak Cię jakiś złamał serduszko to leć pożalić się do koleżanki. Widocznie nasze podejście działa bardzo dobrze skoro musiałaś się udzielić w tym temacie
O widzisz nie wspomniałaś o osobowości tylko kasa samochód praca czyli jesteś jedną z tych która jest z facetem dla korzyści
"Facet po 30 który ma kasę, dobry samochód, prace i dobrze wygląda jest już zajęty. Za takiego już dawno pewnie wzięła się jakaś fajna babeczka. Inni to już odpady, ruchacze, niedojrzali chłopcy itp."
Jakie odpady? A może zostali wykorzystani przez płeć "piękną".
Popatrz na to z drugiej strony. Masz dziecko i jesteś po 30stce. Byś chciała by o tobie mówili, że przebolcowana "Madka"? Materialistka dla której liczy się tylko stan konta? Że odpad po przejściach? Gówno wiesz o zyciu, a bardzo dużo się wypowiadasz.
Na dalszą dyskusje szkoda mojego cennego czasu.
Przestańcie robić spam, bo tu autorowi wątku trzeba pomóc. Przecież widać, że chłopak się łamie i lada moment wróci do swojej "księżniczki".
Załóżmy, że wybaczasz lasce i znowu jesteście razem. Powiem Ci, jak to będzie wówczas wyglądać. Pierwszy miesiąc bajka. Dziewczyna się stara i próbuje wrócić do Twoich łask. Będzie seks, obiadek, czułe słówka, niczym na początku znajomości. Potem jednak wszystko wróci do normy, wkradnie się znowu rutyna i normalność do Waszej relacji. Lasce zacznie więc brakować emocji i zacznie wypisywać do jakiegoś kolesia, bo przecież skoro jej ukochany wybaczył za pierwszym razem to i wybaczy za drugim. Ba, przecież nawet jak przyprawi Ci rogi (o ile już tego nie zrobiła), a potem popłacze i poudaje że jej przykro, to również jej to wybaczysz, dlaczego ma zatem nie spróbować? Ty przybiegniesz wówczas na podrywaj i napiszesz wątek "7 letni związek A dziewczyna puszcza się z innym".
Możesz też zapomnieć o niej, wykasować numer z komórki i zacząć wreszcie szukać dziewczyny, która będzie szanowała Ciebie i Waszą relację. Wybór należy do Ciebie
Panowie mieliście tak ze każda dziewczynę porównywalności do ex? Ja mam taki problem moja ex była z ciała 11/10 i z twarzy i mam w sobie takie coś ze poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko i ze zadna nie dorówna jej pod tym względem i wiecznie będę porównywał i wracal do przeszłości ze „kiedyś miałem najlepiej a teraz samotność i same przeciętniaki” i nikogo sobie nie znajdę kto będzie mi się podobal
Teraz tak ją oceniasz bo ją idealizujesz to normalne po rozstaniu. Musi minąć trochę czasu wtedy siądź i wypisz jej wszystkie wady z wyglądu i charakteru. Zapewniam że dużo się znajdzie nikt nie jest idealny.
Nigdy nie porównuj nikogo. Nie ma dwóch takich samych osób tak samo jak nie ma dwóch takich meczy w wszelkiej maści grach.
Mówisz, że była 11/10 z wyglądu. To teraz sobie odpowiedz co z resztą ?
Coś co może Ci przydać :
http://www.podrywaj.org/blog/jak...
Zrób ową listę. Może wydawać Ci się to głupie ale to działa.
Rozumiem, że to było 6 lat ale tego już nie ma.
Dochodzę do wniosku, że za bardzo o niej myślisz bo tak naprawdę nie masz nic do roboty. Zacząłeś coś robić dla siebie ? Nie każe Ci od razu wyjść na miasto i zagadywać do innych kobiet bo w twoim stanie to nie wskazane. Po pierwszej zlewce byłbyś jeszcze bardziej zdołowany i doszedł, do wniosku, że na pewno nic Ci się już nie uda.
Zacznij coś robić nie wiem chociażby biegać. Jeśli nie robiłeś tego od dłuższego czasu to zacznij od małych kroczków i się nie zrażaj. Pierwsze 20 minut będzie najgorsze. Będzie Ci się to wydawało głupie i w ogóle. Ale gdy z czasem zaczniesz dokładać po kilka minut więcej do tego biegu i zobaczysz jak przekraczasz pewne małe granice może Ci się spodobać. I tak samo musisz zrobić w tym swoim życiu. Zaakceptuj obecny stan rzeczy i przesuwaj swoje granice do przodu aby być lepszym.
I pamiętaj o jednej ważny rzeczy : Robisz to tylko dla siebie. Nie dla niej, nie dla kogoś innego.
Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?