Cześć
po ponad rocznej przerwie zacząłem na nowo kopać się z Tinderem z kiepskimi skutkami. Ale cóż życie zaskakuje czasem i pozytywnie.
Jak już niektórzy wiedzą żyję z żoną w otwartym małżeństwie. Każdy może robić co chce.
Kolega ze swoją żoną organizowali grilla w dniu wczorajszym. Miało być nas czterech, ale wpadła tez koleżanka kolegi, a właściwie przyjaciółka, z która kiedyś razem pracował. 42 lata, super zadbana! Bardzo otwarta i bezpośrednia.
Razem z kolega poszliśmy po flaszki na "tanksztele" i wtedy powiedział mi, że owa dama jest ze swoim mężem tylko dlatego, ze mają kredyt, ale czasem gdzieś wyskoczy na boczek.
Po powrocie zacząłem na nią patrzeć dosyć jednoznacznie nawet niewiele mówiąc. Sama podłapała temat komplementując ten wzrok. Po pewnym czasie przyszła pora na wyjazd do klubu. Podjechała taksówka. Usiadłem obok niej. Złapaliśmy się za rękę. ale nie na długo bo moja ręka wylądowała zaraz miedzy jej nóżkami. Ze wzajemnością. Całowanie, potem ręka pod stanikiem. Wszystko przy nieświadomości reszty towarzystwa.
Laska się mega nakręciła, jeszcze przed klubem się całowaliśmy i chciała ze mną potańczyć. Taniec z nią to był istny ogień. Non stop macanie, całowanie, ocieranie. Dziwiła się, że moja zona jest obok i nie ma problemu. powiedziałem jej o otwartym związku. Miała focha na 30 sekund, ale ukoiłem go pocałunkiem. Nawet mieliśmy skoczyć na mieszkanie ale pechowo zgubiła kurtkę. Gdy się odnalazła emocje opadły. Zanim zbudowałem wszystko na nowo to impreza się skończyła. Na odchodne prze klubem sporo całowania, macania i czego tam jeszcze. Poprosiłem ją o numer telefonu, ale byliśmy tak zmęczeni, że podała imię i nazwisko bym znalazł ją na FB i tam wysłał jej numer.
Układ z taka osobą by czasem miło spędzić czas byłby dla mnie czymś idealnym. Teraz mamy ranek. Kac morderca. Oczywiście zaraz dodam ją do znajomych na FB, ale chciałbym się wpierw Was poradzić jak to powinienem teraz rozegrać. Na co uważać wg waszych doświadczeń?
Moje przeczucie jest takie, że laska była pijana i teraz może mieć kaca moralnego, więc nie ma się co napalać. Jak złagodzić tego kaca, by czuła się komfortowo z tą nową sytuacją?
poprostu napisz do niej, z rozmowy samo wyjdzie czy ma tego kaca czy nie..
pewnie takich akcji jak z Tobą miala juz bardzo dużo, wnioskuje to po tym ze poszlo Ci z nia bardzo szybko
PS uprawiasz seks ze swoja zona czy tylko jestescie malzenstwem na papierku?
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Pewnie miała. Ona po prostu ma silną potrzebę dowartościowania się. Startowała też do innych w klubie, ale szybko ich odrzucała na moją korzyść.
Co do żony - tak, bzykamy się, nawet dziecko mamy
Haha, bo chciała. Tylko zgubiła się ta zakichana kurtka. Ale i tak zadzwiajacy efekt jak na moją nieudolność z kobietami.
Będzie okazja to będę działał. Prędzej czy później znów wylądujemy na imprezie. Nie ma co na siłę. To nie nastolatka
Dubelek
Brzydze się tym. Otwarte związki przeczą sensowi małżeństwa. I też taka prawda że przeciętny obywatel polski tego nie zrozumie stąd też ogromna szansa na dyskomfort w tej sytuacji.
Ale to tylko moja osobista opinia.
Jak złagodzić tego kaca? Nawet nie wiesz czy jest więc luz, przede wszystkim musi wiedzieć że to tylko zaspokojenie potrzeb seksualnych i z chęcią podzielisz się swoimi doswiadczeniami.
Przypuszczam że ona też bardziej tak to potraktuje jako przygodę a raczej napewno.