Witam. Pewnego dnia natrafiłem na jednym z forów post mojej ex. Użala się w nim jak to jest jej źle- nowa praca, miejsce zamieszkania i wiele innych. Pisze również ,że wszyscy faceci w jej oczach są beznadziejni i że w jej oczach znowu jest jej ex czyli ja. Pisze ,że jednak w głębi duszy nie chce z nim być. Co ona tak naprawdę czuje. Muszę się przygotować na ewentualny odwet z jej strony. Ja od dłuższego czasu nie szukam z nią żadnego kontaktu. Koledzy co wy na to??
Tak ale zapomniałem dodać ,że ona tam jest tylko ze względu na studia, praca jest czasowa. praktycznie co tydzień jest w domu.
Carlos ma racje ona szuka pocieszyciela czyli być może CIebie a potem Cię pierdolnie znowu, wiec skończ rozkminiać i jak kejszyn pisze Wyjebane miej i się śmiej !
Cenna rada : Nie naciskaj !
Ej gosciu, idz stąd!
To ja jestem SPRITE
Ok. Tylko ,że ona jeszcze tam pisze o tym jakie ma duże powodzenie u facetów. Dziwi mnie to ,że jeżeli brakuje jej kogoś to by nadal randkowała i spotykała się z facetami. Nie robi tego i to jest dziwne. Rzeczywiście jet atrakcyjna, inteligentna i piszę to nie jako jej były ale osoba postronna. Rozkminia o mnie zamiast dalej szukać.
djsuh napisał: Użala się w nim jak to jest jej źle- nowa praca, miejsce zamieszkania i wiele innych.
A co Cie to obchodzi, że jest jej źle. Każde z was ma juz własne życie a Ty nie baw się w stalking i zajmij się sobą a nie tym o co jej chodzi. Zdobądź kilka numerów do dziewczyn, umawiaj się z nimi, spotykaj nowe dziewczyny. A ta w żaden sposób nie jest Ci do niczego potrzebna. Tak to już jest że związki się tworzą i rozpadają, niektóre trwają dłużej, niektóre krócej, niektóre trwają całe życie i rozdziela je dopiero śmierć partnerów. W linku który Ci wyślę masz trochę więcej napisane.
http://www.podrywaj.org/mój_plan_działania_po_rozstaniu
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Za duzo myslisz i sie niepotrzebnie nakrecasz... A potem znow beda placze, ze serce zlamane. Wez sie za normalne, wolne, nie majace dziwnych problemow ze soba laski.
Ex jest jak zdarta płyta!
To ja jestem SPRITE
A skąd wiesz że to ona. Ma mieszane uczucia, ale ty sie do niej narazie nie odzywaj, tak jak napisane jest po lewej, może byłeś dla jako miś przytulanka za mało szarży było.
Poza tym jak to baby więc nie prubój ich nawet zrozumieć..
Wiem na 100 %. Nie szukam z nią żadnego kontaktu. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Im więcej czasu mija widzę jak niedojrzałą osobą jest. Kiedyś ona zaślepiała mnie i tego nie widziałem.
masz 100 % rację= źle to sformułowałem. czy mam brać ex pod uwagę? Nie chcę kolejny raz paść ofiarą jej gierek.
W głowie mam ją odkąd odeszła. Jednak w tym momencie nie jestem już na etapie tego by lecieć w jej ramiona na każde zawołanie. Myślałem ,że może ktoś z Was miał podobnie. Już za dużo upokorzeń przeżyłem by znowu się kłaść przed nią i robić za dywan. Z tego co widzę to rzeczywiście ma problemy, jest znerwicowana. Nie jest z nią dobrze. Wydaje mi się ,że we mnie szuka wsparcia ale niestety będę brutalny tak jak ona wobec mnie swego czasu. Mam nadzieję ,że taka sytuacja wkońcu doprowadzi do tego ,że życie to nie bajka. Ja całe życie walczyłem o wszystko co teraz mam i zawdzięczam to ciężkiej pracy, ona miała to na tacy podane przez rodziców. Teraz gdy trzeba samemu przebrnąć przez stos problemów pojawia się problem. I ja mam być lekarstwem na to ?? Nie chcę...
Nie wpadnie w ten sposob w rame kumpla? Albo druga opcja, ona stwierdzi ze on chce powrotu i z niego bedzie probowala pieska zrobic?
Ja tu tylko sprzatam ale POLECAM Akcent - Borę urlop od Ciebie tu masz link http://www.youtube.com/watch?v=L... i co comment, zamknij oczy i płyn hehe
To ja jestem SPRITE
Na żadne kawy nie będę ją zapraszał. Już kilka razy wychodziłem z inicjatywą, potem ona ,że chce ale nigdy nie miała czasu. W połowie grudnia spotkaliśmy się u naszych wspólnych znajomych , urodziło im się dziecko. Ona miała jechać wcześniej a ja wieczorem z moimi przyjaciółmi. Ona jednak zmieniła w połowie dnia zdanie i pojechała z nami. Chyba troszkę była w szoku ,że zachowywałem się normalnie. Nie dałem poznać po sobie ,że jestem zdenerwowany czy coś w tym stylu. Ona wręcz odwrotnie. Gdy wracaliśmy to wydawało się ,że zaraz złapie mnie za rękę, że potrzebuje pomocy. Od tego czasu cisza. Nie mam zamiaru już więcej wychodzić od siebie z rozmową, zapraszaniem, itp.
No właśnie tak też może być. Gdy już się dowie ,ze nie jestem co wtedy ?? Jak na takie coś reagują??
ULRICH skąd ja to znam. Ja mam dokładnie to samo. Długo już nie jesteście razem??
A jaki staż? Bo ja prawie 5 lat więc i okres leczenia był zdecydowanie dłuższy.
Biorę urlop od Ciebie chce być jak w niebie ,więc żegnaj kochanie,
biorę wolne i znikam drzwi cicho zamykam, nie czekaj już na mnie
Biorę urlop od Ciebie chce być jak w niebie, więc żegnaj kochanie
nie pisz nie dzwoń nie szukaj do drzwi moich nie pukaj to rozstanie.
Uciec chce jak najdalej. nie myśleć już wcale, że cudowna tak byłaś.
Niech zabliźnią się rany, niech pójdzie w nie pamięć wszystko czym mnie raniłaś.
Uciec chcę jak najprędzej nie widzieć cię więcej pora skończyć tę miłość
Nie ma czego ratować ,nie ma czego żałować było i się skończyło
ZERO KONTATKU !
To ja jestem SPRITE
Zero kontaktu- wypełniam ten punkt i tak zostanie. Zobaczymy co życie przyniesie.
Witam po małej przerwie. Od tamtego czasu się nie działo za dużo. Znowu sie odezwała do mnie. Dziś dowiedziałem się ,że jest z nią naprawdę źle- wpada chyba w jakąś depresję, uważa ,że tyje, jest smutna i to wszystko przez to ,że jest sama. Wiem to z pewnego źródła. Chciałbym jej pomóc ale wiem ,że nie mogę tego robić . Przecież ona mnie miała do tej pory w d... Ciekawy jestem co się będzie teraz działo, nie chę czegoś spierdolić. Tak bardzo chciałbym żeby sobie kogoś znalazła- to by mnie oczyściło i byłbym w pełni wolny... Widzę jednak że to nie takie proste dla niej jakby się jej mogło wydawać. Chyba teraz dowiaduje się jakie życie jest naprawdę- że kopie nas po dupie i to mocno.
Martw się o siebie!
To ja jestem SPRITE
no właśnie się m.artwie że jej osoba wraca do mnie jak bumerang
Moim zdaniem, powinieneś znaleźć sobie jakieś pochłaniające Cie zajęcie, dzięki któremu będziesz mógł przestać o niej myśleć, niepotrzebnie sam sobie wciaż ją napominasz. Nie dociekaj co się z nią dzieje, jak kolega wyżej słusznie napisał, martw się o siebie !
JEŚLI MOJE RADY SĄ POMOCNĘ DAJ PUNKT
Pochłania mnie praca, szkoła , sport , znajomi ale to wciąż za mało...
Sam wiem jak cięzko wybić sobie z głowy kobietę : ) zawsze usuwałem wszystkie jej zdjęcia i jakiekolwiek pamiątki z nią związane, ale przed snem lub w wolnych chwilach ona w myślach wciąż wracała. Myślę, że to kwestia siły psychiki, która da się wyćwiczyć z czasem, pamiętaj, że to Ty masz być dla niej nagrodą, nie na odwrót !
@PS-jeśli pomogłem nie pogardzę punktem
JEŚLI MOJE RADY SĄ POMOCNĘ DAJ PUNKT
Tak naprawdę mam bardzo mocną psychikę. Jestem ratownikiem medycznym. Dużo w życiu widziałem i przeżyłem jednak z tym nie mogę sobie poradzić. Myślę ,że inna kobieta była by lekiem, randki itp. ale ja nie mogę się przełamać. Nie mam do tego głowy. Z byłą ja się nie kontaktuję wcale tak jak mi radzili ludzie i tu koledzy na forum. Jednak to ona co jakiś czas sie przypomina i rozrywa rany na nowo.
Tak naprawdę mam bardzo mocną psychikę. Jestem ratownikiem medycznym. Dużo w życiu widziałem i przeżyłem jednak z tym nie mogę sobie poradzić. Myślę ,że inna kobieta była by lekiem, randki itp. ale ja nie mogę się przełamać. Nie mam do tego głowy. Z byłą ja się nie kontaktuję wcale tak jak mi radzili ludzie i tu koledzy na forum. Jednak to ona co jakiś czas sie przypomina i rozrywa rany na nowo.
Nieciekawa sytuacja, faktycznie kontakty z innymi kobietami mogłyby pomóc, jakieś dyskoteki, kluby nie za duże gdzie mógłbyś poznać nowe kobiety.
JEŚLI MOJE RADY SĄ POMOCNĘ DAJ PUNKT
Słuchaj jescze daleka droga do tego abyscie się zeszli...Jak narazie jestes w fazie testowania i te testy oblejesz na 100%
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
Gen- ona ma hopla na tym punkcie, już to z nią przechodziłem, przy mnie udało jej się schudnąć i była z tym szczęśliwa.
Bayt- nie chcę ich oblać. Czego się wystrzegać, masz jakieś doświadczenia??