witam
ostatnio bylem na imprezie na ktorej byla moja byla:)dowiedzialem sie o tym w ostatniej chwili ale ok,aha i pare dni wczesniej po jakis 3misiacac nie odzywania sie(dodam ze ona znalazla sobie nowego dla ktorego mnie zostawila),napisala mi smsa czy nadal mam ten nr?i napisala czy moze pozniej zadzwonic do mnie?nic nie odpisalem i za jakis czas ona dzwoni to odrzucilem 2razy i napisalem jej ze teraz nie moge rozmawiac  zeby zadzwonila wieczorem napisasa ok ale nie zadzwonila i mija pare dni i ta impreza,spotaklismy sie ze znajomymi poszlismy do kolezanki i sie zaczelo zabawa,alkohol itd i byla zaczyna podrywaj moich kolegow:zajebiscie mila dla kazdego,kokietowanie dodam ze byla niezle pijana i polozyla sie do lozka miedzy dwoch gosci ale na jakies 10min(WTEDY DO MNIE DOTARLO JAKA ONA JEST NAPRAWDE)ja kompletna olewka jej zachowuje sie jakby jej w ogole tam nie bylo na jej pytanie co u mnie odpowiadam,,wszystko ok,,i kiedy zapytala sie kiedy wracam to,,nie wiem,,kurde tylko raz dalem poniesc sie emocjom jak juz nie wytrzyamlem to zjechalem(słownie)goscia ktory na nia leci i ktory ja pozniej odprowadzil(wiem to byl blad ale ja jestem troche nerwowy ale pracuje nad tym:)).i mam pytanie co ona chcial tym zyskac?pytanie czy moze zadzwonic a pozniej nie dzwoni?od tej imprezy minely jakies 3tyg i cisza,widzicie jakie szanse ze ona jeszcze zagada?bardzo ja kochalem ale teraz jak troche minelo czasu to czasem o niej pomysle i kurde(zauwazylem ze za bardzo przeklinam i pracuje nad tym:))po tym jak napisala czy moze zadzwonic to taka nadzieja(wiem ze to zebym zmiekl ale nic z tego)co wy o tym wszystkim myslicie?chciala zobaczyc czy przylece do niej jak piesek czy co?sory ze tak dlugo