Witam. Mój problem jest następujący: jakieś dwa miesiące napisałem do dziewczyny na facebooku. Tak zaczęła się nasza znajomość. Pisałem do niej, ona do mnie. Zaprosiłem ją na spotkanie. Na pierwsze chciała przyjść z koleżanką więc zaprosiłem też kolegę. Potem już spotykaliśmy się sami regularnie. Wszystko było na dobrej drodze ale niestety dowiedziałem się, że ona ma chłopaka. Dowiedziałem się od niej samej. Odpuściłem na jakiś czas, ale ona nie dawała o sobie zapomnieć. Spotkałem się z nią znowu. Rozmawialiśmy o wszystkim, ale nie o jej związku. Wypiliśmy po 2 piwa i zacząłem temat. Dowiedziałem się, że jest z nim od 3 lat, że trzyma ją jak w klatce i że chce z nim zerwać ale nie umie, poza tym boi się być sama. Bez sens totalny.
Jak się spotykamy, to ona cały czas mnie prowokuje. Przepycha się np dla żartów, łapie za ręce, dotyka itd. Ale nie potrafię się przełamać, żeby ją pocałować.
Mam więc takie pytanie. Co powinienem zrobić? Powiedzieć jej, żeby z nim zerwała czy po prostu przełamać się i olać w ogóle fakt, że ma kogoś? Z góry dzięki za odpowiedzi:)
A co zrobisz jak juz z nim zerwie? Kolego, jej chlopak nieistnieje, laska na Ciebie leci rob swoje...
Tylko jej nie mow zeby zerwala z aktualnym, o ile ma kogos, bo wyjdziesz na pizde imo
obserwator
a o jego istnieniu wiesz tylko od niej więc może go naprawdę nie być.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
"...spotyka się ze mną i nie wie czego chce..."
A Ty wiesz czego chcesz? Jeśli tak to zrób to!
No nie jest do końca tak kolorowo. Mam znajomych którzy to potwierdzają, że on istnieje. Wiem też, że oni się spotykają. Tzn on do niej przyjeżdża po pracy. Parę razy dzwonił do niej przy mnie, to zawsze go zlewała mówiąc, że pada jej komórka, że nie może gadać bo jedzie samochodem itd. Tak więc chłopak istnieje. Inna sprawa. Ostatnio pojechali razem nad morze. Ona potem mi mówiła, że to było bez sensu, sztuczne i udawane oraz, że nie da się uratować tego związku. Ale pojechała...
Zadaj sobie pytanie, czy na pewno chcesz być z dziewczyną, która tak traktuje swojego chłopaka.
"Dowiedziałem się, że jest z nim od 3 lat, że trzyma ją jak w klatce i że chce z nim zerwać ale nie umie, poza tym boi się być sama. Bez sens totalny."
Zwykła ściema, nie wierz w to.
sranie w banie z tym traktowaniem, nie porównuj bo każda sytuacja jest inna, jak jej nie zalezy już na nim to co się dziwisz.
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
Kobiety to dziwne i niezdecydowane stworzenia. Przerabiałem sytuacje podobną do tej co Ty, ale było to kilka lat temu. Chciałbym wiedzieć jedynie ile ona ma lat?
Pierwszą podstawową sprawą jest fakt, że się jej podobasz i ona chcę z Tobą spędzać czas. Drugą podstawową sprawą jest to, iż ona w obecnym związku przechodzi okres tzw. znudzenia i szuka nowych wrażeń. I Ty możesz to wykorzystać! O ile chcesz?
Nie wierz w bajki, że jej obecny chłopak jest jej obojętny. Tobie będzie mówiła, że jest taki i owaki, że jest nudno, nieciekawie, ale jak przyjdzie co do czego, to pojedzie z nim nad morze, w góry na mazury.. i nawet jak będzie zajebiście, to wkręci Ci, że było sztucznie, nie fajnie i nudno. Co nie znaczy, że masz olać sprawę, bo ona ewidentnie szuka emocji. Po prostu bądź facetem
i jej to daj! Prosta sprawa. Rób to na co masz ochotę i dąż z nią do seksu.
Nie mów, że nie potrafisz się przełamać, by jej pocałować. Wiem, że to się tak łatwo mówi, ale musisz mieć jaja, by robić to na co masz ochotę. Przestań myśleć o tym, co będzie jak ona nie odwzajemni. No bo co będzie? Jej strata, że nie chciała się całować z takim zajebistym chłopakiem jak Ty. Zmień myślenie i nie bój się odrzucenia Pomyśl lepiej co będzie gdy odwzajemni!
Powiem Tobie, że ostatnią dziewczynę próbowałem pocałować, aż 4 razy! "Za szybko", "Przed chwilą paliłam fajkę".. ble ble ble... A gdy się olało, to sama przyszła i nie powiem, że tamten pocałunek wynagrodził 4-krotną próbę
Tylko uważaj na jedną sprawę, jak już "będzie Twoja" to nie daj jej gadać o byłym. Bo nawet jak by on ją zdradził czy zbluzgał, to ona będzie miała od czasu do czasu fiubziu w głowie i będzie pierdzieliła, że to jednak 3 lata związku! Bzdety Reasumując, jeżeli dziewczyna jest warta świeczki, to działaj, jeżeli jest "pi razy drzwi" szukaj innej Tyle fajnych lasek teraz chodzi po ulicach, że ho ho ho! Powodzenia
Więc tak: lat ma 20. Chłopak nie ma jej w dupie, on za nią biega i to widzę po tym jak co chwile do niej pisze i telefonuje. Boi się ją stracić.
Tak czy siak, nie będę się gościem przejmował, zrobię to na co mam ochotę. Macie rację. Na kolejnym spotkaniu postawie wszystko na jedną kartę. Będzie co będzie. Jeszcze raz wielkie dzięki i trzymajcie kciuki. Po weekendzie napisze jak poszło:)
I nic. Nie doszło do spotkania. Napisała mi na gg, że ma dość tej całej sytuacji, że spotyka się ze mną a ma chłopaka. Że może lepiej by było jakbyśmy się nigdy nie spotkali, ale teraz ona nie chce tego przerwać i dalej chce się ze mną widywać bo lubi te spotkania. Nie wiem co jej odpisać. Ale mam ochotę się wycofać
to się wycofaj, bo taki dziwny układ teraz macie, ona zgada potem schładza i tak będzie cały czas
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
pewnie się obrazisz ale pizda jesteś:) ona doskonale wie czego chce skoro się z Tobą spotyka, jednak JA widzę i ona na pewno widzi też, że Ty chyba jednak nie potrafisz jej tego dać - przez co sama nie wie czy odchodzić od byłego bo może zostać na "lodzie"
- jak ten poszukiwacz skarbów który słyszał o zajebistej żyle złota gdzieś na Alasce, piękne opowieści, bogactwo do końca życia - sprzedał wszystko by tylko mieć kasę na wyjazd, a gdy pojechał okazało się że tak naprawdę nic tam nie ma i nigdy nie było, a do domu już nie wróci bo nie ma jak - podobnie jest z laskami, na pewno słyszały już wielokrotnie tą opowieść przez co ciężko jest zdecydować im się na wyjazd, od zawsze miały we krwi tą chęć pędu za czymś nowym i fascynującym jednak teraz muszą wiedzieć że na pewno WARTO.
I Ty nie dajesz jej tej pewności więc póki co nie widzę perspektywy Happy-Endu
a cała reszta to tylko tanie wymówki.
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
Może ona myślała, że będziesz bardziej stanowczy. Liczyła na jakąś przygodę pełną namiętności, a ty jej tego nie dałeś. Nie pocałowałeś jej a chcesz, żeby zrywała z chłopakiem? Popatrz jak to wygląda.
"Lepiej żyć jeden dzień jak lew, niż sto dni jak owca"
Lew bierze co chce, owca czeka by coś dostać.
Facet nie ściana da się przesunąć więc bracie- OFENSYWA !! Pozdrawiam !
"Nie dałem rady" jest 10 razy cenniejesze niż powiedzenie "co gdyby" Ponieważ gdybając nigdy nie wyjdziesz na arenę!
"spotyka się ze mną i nie wie czego chce"
A czy ty wiesz czego chcesz?
Chcesz się przespać to nie patrz na to czy ma chłopaka!
Chcesz związku to się zastanów czy interesuje ciebie dziewczyna, która będąc z jednym spotyka się jednocześnie z innym!
Jeżeli nie chcesz się z nią przespać(a raczej nie skoro boisz się ją pocałować), nie interesuje ciebie jako dziewczyna do związku, to po co ty się z nią spotykasz?
Kobiety są dziwne:) Bracie uważaj na nią, żeby Ciebie czasem nie wykiwała... Aaaa i obczaj kim jest ten facet bo różni ludzie są... Małymi kroczkami i do przodu
pedros
mam podobna sytuacje, poznalem dziewczyne która ma 20 lat,a jej boy ma 21 razem sa na tych samych studiach (inne kierunki), razem sa 2 lata juz ale ten zwiaze wymiera u nich...
i teraz wlasnie taka akcja co mnie zdenerwowala troche (bo ona go nie kocha i wgl jest z nim z litosci podobno) pojechala nad morze na 10 dni ;/
ale jak przyjedzie to sprawa prosta, juz z nia spotkanie zaliczylem, kontakt razem byl (przytulanie, calowanie) , piszemy ze Soba (teraz mniej bo mnie denerwuje jej zachowanie wiec ja zlewam [ nie wiem czy dobrze robie] ) ale jak wróci to wyciagne z tego ile moge a jak cos bedzie chciala dalej to poprostu pójdzie ultimatum ze zyc w trójkacie nie mozna przeciez ;] tak czy siak chce wyjsc na plusie z tym (wiem, straszny jestem )
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
Mam podobną sytuację. Kilka spotkań, dotyk. Ale w pewnym momencie zacząłem drążyć temat jej faceta itp. Na ostatnim spotkaniu, kiedy próbowałem ją objąć, poprosiła, żebym zabrał rękę. Mimo to ona chce się spotykać. Jak reagować, radzić sobie, kiedy się odsuwa? Przecież siłą jej nie będę molestował ??? (Przez moment miałem wrażenie że chce mnie wykastrować).
Nie wiem Panowie jaki jest powód dla którego to robicie..
Jest tyle pięknych, wolnych, samotnych dziewczyn, a wchodzicie w jakieś chore układy typu "spotykam się z nią, ona ma chłopaka, a ale jest mną zainteresowana, może będę jej nowym"
Tak jak kolega wyżej napisał : taki układ ma sens, jak tylko chcecie ją przelecieć.. brzmi dość brutalnie, ale dlaczego nie?
Skoro szuka przygód i tak je znajdzie i puści, czy z Wami czy z innym bolcem.
Z kolei nie rozumiem kompletnie, w jaki sposób mielibyście jej zaufać, jakby powiedzmy weszła w nowy związek.
Ja bym miał w głowie, że za jakiś czas jak się znudzi zrobi dokładnie to samo.. czyli klasyczny syndrom małpy.. panienka rozeznaje się na nowym gruncie i jak już jest pewniak wchodzi w nowy związek..
Niestety to się dzieje na porządku dziennym, ale wg mnie to jest już zdrada, nawet jak nie fizyczna to mimo wszystko zdrada... Jak coś nie pasuje w związku to wyjście są dwa:
a) panienka komunikuje, co jej się nie podoba - próba naprawy
b) panienka otwarcie mówi, że się "wypaliła" i koniec.
Wg mnie dużo bardziej sprawiedliwe i szczerze rozwiązanie sytuacji.
A nie, że dziewczyna jest w związku, ale w nowym boyu się rozeznaje.. potem szybki kop w dupę obecnemu chłopakowi, z ściemą typu "chce być sama etc " i nowy ;D Co to k*rwa ma być?
Ja bym w taki układ nie wszedł - chyba, że niezobowiązujące dymanie to inna sprawa.
Tak, racja... Chodzi o dymanie bo jestem wyposzczony. Swoją drogą nie ja programowałem ten świat i taktyki kobiet na przetrwanie. Jeśli jest okazja, to dlaczego z niej nie skorzystać. Nie będę mał też wyrzutów (bo ja jestem wolny), a kobieta też za to odpowiada, bo inacze kobiety traktowalibyśmy jak bezmyślne zwierzątka, które trzeba pilnować.
Ale powiem ci dlaczego tak jest? Te wolne mają większe wymagania, są bardziej nieprzystępne, i ciągle szukają księcia (być może tylko takie spotyka, bo wyposzczonych grubasek nie lubię, a każda szczupła ma się za topmodelkę).
A te zajęte są o wiele bardziej otwarte, kokieteryjne i chętne. Bo nie chcą rezygnować w danej popularności.
I nie mają tak wielkich wymagań. W dyskrecji puściłyby się chyba z każdym.
Swoją drogą mądrością faceta jest ożenić się z brzydką i mieć spokojny sen.
Taki jest ten świat.
JEŻELI LASKA NIE WIE CZEGO CHCE TO ONA CHCE TEGO, ŻE BYŚ TO TY PODJĄŁ ZA NIĄ DECYZJE. To Ty jeden z drugim jesteś samcem czy jednak zamieniliście się rolami i robicie za samiczki hm? Boshe co macie do stracenia, jasno wyrażajcie swoje myśli, niekoniecznie w słowach, choć też się przydają, a w czynach Pokażcie o co chodzi a nie robicie jakieś podchody i czaicie się a tak naprawdę chcecie przelecieć tą zajętą dziewczynę..
spróbuj doprowadzić do sexu, a ja nie to olej ją całkowicie, ogólnie tak czy siak marnujesz swój czas zadając się z nia.
Jak dla mnie zwykła bezwartościowa szmata i tyle. Ma kolesia, a spotyka sie za plecami z innymi i predzej czy pozniej zdradzi go z Toba- nie szanuję takich, bo może z nim zerwać i wtedy działać z innym.
W życiu bym nie wszedl z taka w związek, ale jezeli chodzi Tobie tylko i wyłącznie o seks i nie jesteś pipką to DZIALAJ WPROST
Zastanów się czy chcesz się spotykać z kimś takim. Flirt jest fajny, nawet z zajętą kobietą, ale on ma swoje granice. Czasem to właśnie jest dobre - ona zajęta i wiadomo, że nie przekroczy się granic. Bo gdyby była wolna, to może by nie pociągała.
Ludzie się nie zmieniają. Myślę, że kobieta, która się nudzi w związku z kolejnym gościem też się będzie nudzić. Bo to nie chodzi o to, że obecny jej facet jest nudny. Tylko o to, że ona taka jest. Kobieta zawsze znajdzie pretekst. Olewa mnie, nie interesuje się - szukam innego. Jest zainteresowany, bywa zazdrosny - szukam innego, bo ten już jest zdobyty i jest za dobrze.
Mnie się wydaje, że tu chodzi o emocje - jak opadają, mija zakochanie, to wtedy zaczyna się szukanie nowych doznań. Ot, taka natura, łatwiej żyć z akceptacją tego niż się później niemiło zaskoczyć.
Radzilbym zaczac uzywac mozgu, bo:
1.Ruchajac ja zrobisz sieczke w głowie jej faceta(jak on sie kiedys dowie).
2.Wchodzac z nia w jakakolwiek relacje, ona zrobi Ciebie wczesniej czy pozniej na szaro i za rok napiszesz jaki to jestes nieszczesliwy(laska Ciebie zdradza).
3.Nawet jezeli chodzi jedynie o bzykanie, to jest takie powiedzenie "nie rob drugiemu co Tobie niemile". Pamietaj, ze jakas tam karma w zyciu istnieje.
Pozdrawiam
Stormbringer