Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

dziewczyna i jej nowe znajomości

174 posts / 0 new
Ostatni
buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3
dziewczyna i jej nowe znajomości

witam

od czego by tu zacząć...

jestem w związku od póltora roku, było dobrze, było źle, a czasem nawet fatalnie, ostatnio było bardzo źle, odeszła do innego, ale dzięki radom Gracjana, odzyskałem ją

było ok, nawet lepiej niż przed odejściem, ale, własnie i tu pojawia się to ale...

poszła na studia, nowe znajomości, zaczeły się imprezy i coraz bardziej zlewa na mnie, ciągle opowiada o smiesznych znajomych, jak się fajnie bawili na imprezie itp

na poczatku spoko przyjąłem to no bo przecież dobrze że nawiązuje znajomości, to nic złego, że pójdzie na impreze sama czy jakieś spotkanie z ludzmi ze studiów ok, sam tak robiełem, ale przez to zaczęła mnie z deka olewać, częściej się denerwuje, ciągle ma do mnie o coś pretensje, zaczyna mnie irytować, zacząłem stosować chłodnik, jaka reakcja? powiedziała że pojawił się między nami chłod, ja nadal go stosuje ale ona nic nie robi w tym kierunku, staram się ją gdzieś wyciągnąć to ona że jej się nie chce (a niedawno narzekała że nie chce siedzieć przed tv tylko gdzieś iść) teraz proponuje a ona nieee. Mało tego do mnie nie, ale jak się szykuje impreza studencka to leci na nią odrazu, jak wspominam że może byśmy razem poszli, przecież też inni zabierają partnerów, a ta gdzie tam kazdy sam idzie jak ona będzie wyglądać tam z chłopakiem

wkurwiłem się ale ok

jedna rzecz, poprzednie rozstanie było przez kolesia, którego znajomością strasznie się zachłysnęła, poleciała do niego jak na skrzydłach, bo zabrał ją to tu to tam, a na moje zaproszenia nie reagowała, teraz się powtarza, nie wiem mam ochote jej powiedzieć żeby uważała, bo znów zachłyśnie się nowymi znajomymi tak jak tamtym i popsuje się między nami tak jak wtedy

a wtedy już odejde i nie wróce...

powiedziałem jej o tych wyjściach że z nimi ma ochote a ze mną nie... dostałem tylko odpowiedz "wiem..."

jakieś rady co do tej sytuacji?

student21
Nieobecny

Dołączył: 2009-09-23
Punkty pomocy: 18

rzuć ją, widac ze nowi ludzie do glowki jej uderzyli wiec walinj ja w dupe jak Ci na niej zalezy po jakims czasie ona wroci 

edit i najwazniejsze sam tez chodz na imprezy z innymi dupciami itd

salub
Portret użytkownika salub
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: Więcej niz wczoraj, mniej niz jutro
Miejscowość: Miasto seksu i biznesu

Dołączył: 2009-07-07
Punkty pomocy: 458

Czeka Cie z nia powazna rozmowa. Przedstaw swoje zasady i pokaz to co Ci sie nie podoba w jej zachowaniu. Tylkobadz spokojny i opanowany. Jesli znajdzie jakies niewiarygodne argumenty to ok, natomiast jesli zacznie sie motac-Skoncz ta znajomosc. 

Pozdrawiam

...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...

http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Oczywiście, dobrze chłopaki mówią. Zostaw ją, która porządna dziewczyna wstydzi się swojego chłopaka? hm? Zostaw ją, i korzystaj z życia. Ona nie zasługuje na Ciebie, Powodzenia

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

powiedziała mi dzisiaj że nie ma ochoty też chodzić na te imprezy, ale nie chce być odlutkiem w grupie 

zaczęła się kłótnia o bzdure, ja zażartowałem, ona wybuchła, napisała że ma wszystko w dupie...

kupić kwiaty, przeprosić?

a jak mnie zleje wtedy też olać?

no i najwazniejsze nie chodzi tu o innego podbijającego do niej

wcześniej była taka sytuacja  ze byłem zazdrosny cholernie (chore) i dlatego poleciała do innego i teraz ciągle uważa że taki jestem, strasznie wyczulona na to jest, a żart był właśnie troche że niby zazdrosny jestem, ale ona też tak robiła i było śmiesznie, ale teraz się wkurwiła...

znowu ją ciągle we mnie wszystko denerwuje i jest na nie

jakoś chciałbym to załagodzić ale jak?

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

zacznijmy od początku by Ci pomoc kolego po:
1.nie potrzebnie że się zaczęła kłótnia, musisz panować nad takimi sytuacjami, jeśli Ona wszczęła kłótnie, piszesz swojej Kobiecie ( nie będę się z Tobą kłócił bo się czepiasz) i koniec tematu nie wchodź z Nią w dyskusje bo Ona będzie odwracała kota ogonem takie są Kobiety, potrafią wypomnieć Ci różne dziwne sprawy w których Ty nie będziesz wiedział co mają do tego itd. to że napisała że nie chce być odludkiem to głupota, a Ty nie możesz jej trzymać na smyczy tak krótko, owszem trzeba trzymać ale pewien dystans musi być, wtedy Ona się poczuje lepiej, jak będziesz ją tak kurczowo trzymał przy szyi to ją udusisz, jeśli Ona idzie na imprezę to niech będzie szczera Ty idź też dobrze się baw, stwórz z siebie atrakcyjnego mężczyznę o którego trzeba walczyć i dbać a nie poniewierać bo Ci Kobieta wejdzie na głowę. Teraz mi powiedz jak zażartowałeś albo napisz rozmowę jak przebiegła powiem Ci czy coś było przegięciem.

2 nie kupuj jej kwiatów, jak bym nie kupił kwiatka kobiecie która robi awanturę jak bym ją zjebał za złe zachowanie. jeśli dasz jej kwiatka to nagrodzisz ja w tej sytuacji jako frajer który stara się o jej względy pokazując że Ona ma racje itp.Ty masz jej pokazać jaja że z Ciebie jest mężczyzna, jęśli się tak zachowuje to jej wygarnij co o tym myślisz, bo jesteś facetem, ale nie obrażaj jej.
Nie przepraszaj na razie bo nie wiemy o co chodzi...

Moim zdaniem szuka pretekstu by Ci dojebać równo. Pokazać co potrafi, nie daj jej się i tym jej testom.

PS chłopaki u góry mają rację, powinieneś już ją kopnąć w dupę, tak by dziewczyna zrozumiała że nie jest pępkiem świata. w tym wypadku można powiedzieć że trzeba się zachować konkretnie i z jajami jak mężczyzna mieć swoją godność, niech CI jakaś dupa nie kieruje Twoim życiem, a jeśli Ci bardzo zależy na Niej to pisz spróbuje opanować sytuacje i Ci pomóc:)

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

no kłótnia wyszła z mojego zartu głównie

żartowaliśmy sobie tak czasem że róg nam rośnie, co zrobił partner itp

tym razem ja tak zażartowałem, myślałem że tez mnie wkręca z nerwem ale jednak się wkurzyła :/

ma ostatnio kłopoty ze zdrowiem, nerwa na wierzchu, ale jak wcześniej się widzieliśmy udało mi sie ja rozśmieszyć itp, myślałem że poprawił jej się humor i walnąłem żart, ale ona że mam ciągle podejrzenia jak wyjdzie itp, chodziło o tą moją zazdrość wcześniej napewno

wiem że moja wina i jakoś musze to załagodzić

kupie te kwiaty i pojade do niej dopuki jest sama w domu, nie bede pisał ani nic, poprostu pojade, może uda się coś zdziałać

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

zgadzam się z kolegą u góry, ja również odradzałem kwiaty, przeczytaj moją wypowiedź wyżej jeszcze raz "buba" jak najbardziej wskazuje w tym momencie szczerą rozmowę, porozmawiajcie, powiedz jej co Ci się nie podoba to może dać wiele w związku

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

hmmm za szybko poleciałem kupiłem kwiaty (błąd)

jak mnie zobaczyła to usłyszałem tylko że nie chce ze mną gadać,nie chciała nawet rozmawiać ani nic, wyskoczyła z wyrzutem że zawsze żartuje jeśli chodzi o jej wyjścia, powiedziałem tylko że nie miałem żadnych podejrzeń i nie mam, zapytałem czy przyjmie kwiaty i przeprosiny to usłyszałem tylko nie!

ja ok, odwróciłem się wyszedłem i kwiaty wylądowały w koszu

teraz nic innego nie pozostaje mi tylko czekać i się nie odzywać

byłoby ok gdyby nie fakt że chodzimy razem na kurs językowy i jesteśmy razem w grupie, jeździliśmy razem i nie wiem czy przed zajęciami zaproponować że jedziemy razem czy niech sama jedzie? (przeczy to nie odzywaniu się, ale co zrobić jak i tak się zobaczymy)

no i jak się zachować jak się spotkamy na zajęciach?

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

w jej oczach już jesteś frajerem i jesteś przegrany w tym momencie, nie wiem czemu nie zastosowałeś się do naszych rad, my Ci doradzamy, a Ty robisz i tak co innego. Jeśli zrobiłeś ten wielki błąd jakimi były kwiaty to nie odzywaj się do Niej i ja Ci radze nie proponuj jej wspólnego wyjazdu po jaką cholerę masz być dla Niej miły teraz... ale ja widzę że Ty wcale nie chcesz sobie pomoc słowa Twoje "przeczy to nie odzywaniu się, ale co zrobić jak i tak się zobaczymy)
na zajęciach zachowuj się normalnie tylko zacznij ją ignorować, niech widzi że się zmieniłeś, że nie reagujesz na jej decyzje, pokaż że masz to w dupie! nawet jeśli tak nie jest zrób to, bo podlizywanie się nie pomoże, przepraszanie też nie, kwiaty to w o ogóle dla mnie poroniony pomysł...

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

kwiaty kupiłem zanim przeczytałem co napisaliscie bo tak dysponowałem czasem i chciałem cos zrobić

zrobiłem źle, trudno stało się... Nie rozstalismy sie tylko posprzeczaliśmy, jest wkurzona, napewno jej przejdzie...

Musze tylko się teraz odfrajerzyć w jej oczach, być twardym a nie miętkim

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

dobrze kolego, że zrozumiałeś Nas, jesteśmy z Tobą, bądź opanowany ale też konkretny. Nie odzywaj się na razie do Niej i daj sobie na luz. Znajdź sobie inne zajęcie niż myślenie o Niej, a sytuacja sama się wyjaśni...jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

Tak siedze i sobie myśle że chyba straciłem na atrakcyjności w jej oczach, nudzi się ze mną, dlatego nie ma ochoty wychodzić w moim towarzystwie... Jeśli jej przejdzie i się odezwie co dalej zrobić żeby znów stać się atrakcyjnym dla niej? Mam pomysł żeby zorganizować wyjście na jakąś kolacje itp. Potem coś romantycznego w domu, świece, masaż... Nie wiem sam

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

na początek podbuduj tą atrakcyjność swoją bo pewnie jest tak jak napisałeś, zajmij się jakimiś ciekawymi zajęciami którymi się nie zajmowałeś gdy byłeś z Nią. Masz hobby? hobby to fajna sprawa, można jej poświęcać dużo czasu, a dziewczyna sama się odezwie jak będzie chciała porozmawiać, daj jej troszkę czasu, a jak się odezwie to wtedy zobaczymy co dalej, bo na dana chwile to nie ma co myśleć na przód z o Niej Smile

knokkelmann1
Portret użytkownika knokkelmann1
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-22
Punkty pomocy: 139

chodzi o to kolego ze olewanie panny nie ma na celu jej olania sensu stricto ale poukladania sobie pewnych spraw we wlasnej glowie. Takiego powrotu do stanu wlasciwego ze tak powiem.

Kawałek mięsa a jaką ma moc!

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

knokkelmann1 co masz dokładnie na myśli, czyli co odezwać się, zabrać ją na te zajęcia?

poukładane w głowie mam, wtedy było przez zazdrość, ale teraz poprostu żartem przypomniałem jej o tym. Może starać się żeby zobaczyła że naprawde nie jestem zazdrosny nie poruszać tematów wychodzenia, wspomnieć że może zabrałaby mnie, poznałbym jej znajomych, jeśli się nie zgodzi to wtedy uderzyć zapytać czy sie mnie wstydzi czy co?

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

kapris zastosowałeś kiedyś tak? to jest ta zasada o której wspomniał knokkelmann1?

PS olać laskę chodzi mi o to by reagować na nią obojętnie i unikać kontaktu z partnerką...

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

no to masz racje, ja bym powiedział że bardzo trudna i przez wiele osób nie dopuszczalna do myśli, no i nie mówię że to tak ma być żeby gościu leciał do laski, bo nie i właśnie mi o to chodzi żeby odpowiednio działał, a Ty konkretnie masz jakiś pomysł żeby mu coś doradzić?

knokkelmann1
Portret użytkownika knokkelmann1
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-22
Punkty pomocy: 139

dokładnie o to mi chodziło, tak jak pisze Kapris. Olewanie panny to nic innego jak powrót do zasad które są najważniejsze w związku czyli przestanie bycia pieskiem.
Metoda olania laski z obojetnym na nia reagowaniem nie jest prosta dla osob ktorym zalezy. - ale niestety jest niezbędna i najbardziej skuteczna. ale to trzeba samemu przeżyć żeby się o tym doweidzieć, bo bycie pieskiem jest łatwiejsze niż postawienie się

Kawałek mięsa a jaką ma moc!

lego
Portret użytkownika lego
Nieobecny
Wiek: > 20

Dołączył: 2009-10-01
Punkty pomocy: 62

Najlepsze dla nas mezczyzn jest to, ze zawsze mozna znalezc 10 lepszych panienek. Trzeba tylko w to uwierzyc.

⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana

knokkelmann1
Portret użytkownika knokkelmann1
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-22
Punkty pomocy: 139

dokładnie.

Kawałek mięsa a jaką ma moc!

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

mi chodzi o to żeby nie szukać innej, tylko w oczach tej stać sie atrakcyjnym, żeby znów interesowała się mna jak wcześniej, żeby chciała znów wychodzić ze mną na imprezy, a nie tylko załatwianie spraw na mieście i lezenie przed tv... chciałbym zeby było jak na poczatku znajomosci, żeby mnie zjadała wzrokiem

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

najgorsze jest to że jest strasznie uparta, wczoraj wieczorem się odezwała tylko zebym podał jej pewne info co do lekarza którego jej załatwiałem, podałem bo wizyta była umówiona i z jej strony było tylko dzięki i dobranoc... Dzisiaj nie odzywa się znowu, ja też... 

Chciałbym się z nią umówić i pogadać szczerze, ale kiedy uderzyć?

edit

napisała teraz czy z nią pojade bo chyba o szpital zachaczymy bo coś źle sie dzieje, zgodziłem się bo boje sie o nią! Jakbysmy zerwali to bym olał, ale to tylko kłótnia...

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

ja bym pojechał z Nią.  By poczuła Cię  blisko jeśli ma problem z zdrowiem, nie zostawiaj jej samej,  niech Cię poczuje że zależy Ci, że jesteś kiedy potrzebuje Cię itp, ale nie że będziesz wszystko dla Niej robił bo jej się tak podoba, zachowuj się jak mężczyzna, porozmawiaj z Nią, bez żadnego klęczenia przede Nią, i komplementowania i zapewnień na przyszłość, wsłuchaj się w jej głos a będziesz wiedział co chce co czuje itp. Jeśli będzie Cie próbowała zdenerwować lub wyprowadzić z równowagi zachowaj zimną krew weź głęboki oddech i rozmawiaj z Nią nie raniąc jej, jeśli przegnie to wtedy zareaguj wyjściem, podejrzewam że takich jazd nie będzie... napisz mi co Ty w ogóle chcesz zrobić i co o tym myślisz kolego "buba"

lego
Portret użytkownika lego
Nieobecny
Wiek: > 20

Dołączył: 2009-10-01
Punkty pomocy: 62

Buba, a zastanawiałeś się czy przypadkiem nie jesteś po prostu nudny? Czy lecą na Ciebie inne laski? Bo jak nie lecą, to trzeba popracować nad sobą i to powinien być cel na teraz. Poczytaj sobie jak zmieniał się Neil Strauss w Style'a w The Game.

⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

no inne lecą hehe, jak wcześniej zerwaliśmy to jak tylko dowiedziało się pare dziewczyn to na imprezie ogonić się nie mogłem Tongue

ale nie zalezy mi teraz na innych, teraz jest ważna Ta jedna Smile

no byłem z Nią, nie rozmawialiśmy o kłótni ani nic, tylko tak na luzie, musze ją teraz wspierać, troche pomyslałem że brak tych wyjść to też może być przyczyna jej złego stanu zdrowia, a z ludzmi ze studiów idzie żeby nie tracić znajomości

jak będzie jakaś impreza to zaproponuje żeby mnie zabrała bo chce poznać jej znajomych, bede teraz starał się uatrakcyjnić nasze spotkania, wprowadzić troche urozmaicenia i spontaniczności, to jest mój główny cel teraz

teraz to tylko musze się wykazać pomyslowościa i spontanicznością Smile

1cygan1
Portret użytkownika 1cygan1
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2009-10-21
Punkty pomocy: 3

wiesz?!
tam gdzies u gory sie pytales gdzie ja zabrac?!
ja mialem tak:
nie zabraniłem jej jezdzic na imprezy czy cos.. bo mam do niej zaufanie..
Mowiłem tylko nie gdy chciala np wyjsc o 23 z domu na piwo do znajomych i wrocic w nocy gdzies tam np 3 4 bo wiem iz jest z niej zajebista dupa i sam bylem swiadkiem jak na sylwestra pod moja nieobecnosc w kiblu probowal sie dobrac doslownie facet... no i od tego czasu zostalem przewrazliwiony
jak sie kiedys klocilismy o to ze nie pozwalam wlasnie jej jezdzic tam np o tej i o tej godzinie i mimo moich tlumaczen ze nie ograniczam jej tylko sie boje moze za bardzo ale sie boje, dalej byla zla, smutna... No i ktoregos dnia mialem tak dobry humor: ze sam podszedlem do niej i powiedziałem. Ze Ci Twoi znajomi się pewnie wkurzają, że od kąd ze soba jesteśmy to ich troche olewasz i juz nie jezdzisz do nich "to byla taka ich ekipa" no i powiedziałem Chcesz to jedz nie bede sie denerwowac jak od czasu do czasu napiszesz ze zyjesz;) oczywiscie zadzwonilem do jednego mojego kumpla z tamtych wytlumaczylem o co chodzi i poprosilem zeby ja odprowadzil do domu
Wszystko bylo ok
takze pozwol jej isc tam gdzie zabraniales lub zabierz ja tam gdzie nigdy nie byliscie to tez dziala nie wiem kregle bilard nie basen a aqua park.. nawet jakies spa czy cos Wink

Pamiętaj... bądź tak cwany i pewny siebie jak mój AVATAR Laughing out loud

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

wiesz, dwa razy miałem taka sytuacje że pozwoliłem jej wyjść i dwa razy zaczeło się pisanie z kolesiami i spotykanie się z nimi, do drugigo odeszła na jakiś czas, to nie dziwcie się że mam teraz ograniczone zufanie do niej, bo kazdy kolo do niej podbija jaki sie nawinie, a dupa z nije jest niezła, ostatnio wkurzyło mnie jak pracowała to dała swój nr obcemu kolesiowi który ze dwa razy coś do niej zagadał, ale okazał się męczący bo odrazu zaczął strasznie naciskać na nią, nie wiem jak jest teraz nie kontroluje jej tel, tylko tyle wiem że cos tam pisał i czasem dzwonił ale nie odbierała. Ok nie zabraniam jej wychodzić ze znajomymi, ale dlaczego nie moge ja iść z nią... Przecież ani jej tam nie bede ograniczał ani nic, dziwne to dla mnie, ze mna nie z nimi tak :/ Chyba podoba jej się że podbija do niej tylu gości i czuje się atrakcyjna ok, ale bez przesady moim zdaniem

buba
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-20
Punkty pomocy: 3

dowiedziałem się że nie zabiera mnie bo nie pasuje do tych ludzi :/ miłe co... Do tego podbno ja jej nigdzie nie zabierałem na imprezy ze znajomymi i ona teraz nie czuje takiego obowiazku... Kurwa kiedy ja ostatnio gdzies poszedłem ze znajomymi, ze studiów były same laski, i jak tylko jechałem do nich ściagi robić to tel był co pół godziny, imprezy odpusciłem bo wolałem spedzać czas z nią i gdzieś razem wyjść, niż chlać jak kiedyś... teraz Ona ma podobno najlepszy czas na imprezy, skończyłem temat delikatnie, mimo że sie wkurwiłem, nie chce żeby teraz się denerwowała jak ma problemy ze zdrowiem, ale cos musze z tym zrobić. Teraz myśle czy ja kiedykolwiek pasowałem do jej znajomych, czy w ogóle pasuje do niej... jebudu załamka :/

student
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-09
Punkty pomocy: 2

(może Wy do siebie nie pasujecie)?
 Myślę że powinieneś skończyć tą męczarnie, jeśli Ty nie jesteś szczęśliwy, Ona tym bardziej. Nie chce Cię zabierać do znajomych, zapoznać, co to ma być? (nie pójdziesz bo jesteś innym człowiekiem?, zrozum jej nie chęć do Ciebie tak, że może Ona lubi towarzystwo obcych mężczyzn lub nowo poznanych...) która normalna dziewczyna tak postępuje? przywołaj ją do pionu zjeb ją kulturalnie bez przekleństw i bez obrażania głębszego Smile Powiedz jej że nie spełniła Twoich wymagań i zostaw ją. bez wyjaśnień. Bedzie ją ciekawość zjadała od środka, kobiety takie są, będzie myślała o Tobie co źle popełniła, gdzie ten błąd był spowodowany że Ty tak mówisz itp... Weź ją przywołaj tą rozwydrzoną dziewczyne do porządku bo nie mogę na to patrzeć jak sprawa jest jeszcze nie wyjaśniona

lego
Portret użytkownika lego
Nieobecny
Wiek: > 20

Dołączył: 2009-10-01
Punkty pomocy: 62

Radzę unikać dziewczyn, które opowiadają o swoich kłopotach ze zdrowiem. Jeśli są chore, to trudno, trzeba im współczuć, ale same nie muszą tego innym okazywać, bo demotywują takimi opowieściami o chorobach całe swoje otoczenie. One zazwyczaj chcą być przez te swoje kłopoty zdrowotne w centrum uwagi, chcą by inni myśleli o nich, czuli żal i dodatkowo troszczyli się o nie. Chorym można być, ale niech się jest w sposób dyskretny, niewidoczny. Jeśli dziewczyna już teraz chce być odwożona do szpitala, to co będzie za 20-30 lat? Życie dla partnera staje się wtedy nie do zniesienia.

Może się Buba mylę, co do Twojej dziewczyny, ale jeśli ona jest przewlekle chora i mimo tego interesujesz się nią, to powinna się z tego cieszyć, bo to ona jest w potrzebie. Chyba, że to jednorazowa choroba, ale już w takim razie wiesz, co czekałoby Cię w przyszłości, gdybyś z nią był i zaczęłaby chorować.

⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana