Powiedzcie jak radzicie sobie z zapachem fajek, co robicie aby nie śmierdzieć jak przesiąknięta dymem gąbka. Jak uważacie działa taki zapach na kobiety? Odrzuca? Daje mi jakiś minus?
Co w ogóle o tym myślicie?
Mam sytuacje w której dziewczyna wkurwia się i poucz mnie cały czas o to że pale papierosy. Wymaga ode mnie żeby je rzucić.
hehe też pale i wkuriwa mnie że ciuchu śmierdzą fajkami, ja po prostu używam perfum i gum często.
gumy dezodorant
Uwodzenie jest jak jazda na rolkach
Materiały to instrukcja
Jak znasz instrukcję i tak od razu nie będziesz umiał dobrze jeździć
Praktyka to podstawa
Wiedza bez praktyki nic nie jest warta
Praktyka bez wiedzy już bardziej choć to długa droga
nie palić !!! albo jak ja mieć wyjebane jedna i druga metoda działa
Nie nauczysz się czytać nie poznawszy przedtem alfabetu
perfumy dobre perfumy ... do tego dobre papierosy, bo zapach z nich jest bardziej papierosowy niż petowy! Hehe ... choć tak naprawde nie ma na to rady! Podobno to tylko nasze iluzje, które zasłaniają nam fakt, że jebie od nas jak z popielniczki!! I tu się zgodzę, że chyba panowie sami siebie oszukujemy, że te dezodoranty i gumy coś dają
Dziwne, że myślałem o rzuceniu palenia, wchodze na stronke a tu taki temat hehe ... zrządzenie losu
Kierunek przód przez całe życie!!
to sobie kupujcie fajki zapachowe np. miętowe
Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.
Zapach ten sam ... uczucie w mordzie i smak ni huja mają się do tego jak to pachnie!! Jak każdy papieros ... trzeba rzucić i tyle, innej recepty nie ma napewno!!
Kierunek przód przez całe życie!!
ja tam mogę palić i palić i tak nie uzależnię się
Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.
ja nawet kiedyś chciałem się od czegoś uzależnić tylko po to żeby sprzwdzić swoją silną wole w próbie rzucenia i co?? rzucić mogłem wszystko ale za chuja się nie uzależniłem ;]
A do tych którzy chcą rzucić mam 2 nawet fajne metody:
1 to zmniejszanie ilości wypalanych papierosów np. jak palisz 1 paczkę dziennie to w 1 tyg wypalasz jednego szluga mniej, w drógim 2 mniej, w trzecim 3 mniej i tak przez np 3-4 miechy aż przestaniesz palić. Sprawdzona metoda, 4 kumpli tak z tego nałogu wyciągnąłem
2 to raczej trening silnej woli. Znajdźcie sobie jakiś smakołyk(mogą to być fajki), któremu się nie oprzecie, połóżcie go na stole (lub gdziekolwiek, byle na widoku) i spróbujcie nie zwracać na niego uwagi, po prostu się mu opierać. Podobnie można nosić przy sobie nie rozwiniętą paczkę, czasem jest nawet żal otwierać i się nosi taką nawet miesiąc. Ja nie musiałem rzucać a tą metodę testowałem tylko na sobie więc nie gwarantuję sukcesów.
PS: Jeszcze taka dobra rada, nie starajcie się unikać osób palących w trakcie rzucania bo gdy nikt przy was nie pali to jest wam łatwiej, a gdy jesteście wśród palaczy i (niedaj Boże) ktoś wam zaproponuje papierosa to wtedy cała siła woli pryska jak bańka :-/
Cognosce te ipsum – poznaj samego siebie
Do skasowania
nic na to nie pomaga i rozwiązania po prostu nie ma a nie pal idź do klubu czy pubu na jedno wyjdzie... zamiast wciągać dym z 1 fajka wciągniesz z całej paczki taka wersja ekonomiczna haha
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw