Witam!
Dosłownie tydzień temu wpadła mi do głowy bardzo subtelna myśl, a
mianowicie "corloeone zapierd*laj na miasto się przełamywać". Przez
chwilę myślałem, że mój mózg sfiksował, pytanie tylko - dlaczego? Jako
że nie znalazłem satysfakcjonującej wypowiedzi, poszedłem za swoją
myślą pohasać po mieście.
Przemierzając miasto starałem się uśmiechać do dziewczyn, co dosyć
średnio mi wychodziło, do jednej nawet zagadałem, ale nic z tego nie
wyszło. Nie zrażam się, przecież nie uwiodę 10 celebrytek naraz po
tygodniu po od startu, prawda? PRAWDA?
Przechodząc koło sklepu zauważyłem mojego przyjaciela, który wegetował przy browarze ze swoją (nieznaną mi ) przyjaciółką.
Podbijam i jadę czymś na wzór Indirectu. Spodobałem się jej! A ona
mnie. Dotykałem, głaskałem i podnosiłem z zamiarem wrzutu do rzeczki
(zmieniliśmy miejsce ), ona wówczas się przytulała i takie tam. Wiecie
jak to jest.