Kategoria wpisu jest chyba najtrudniejszym wyborem, nie licząc samej treści wpisu.
Od mojego ostatniego wpisu upłynęło wiele czasu, starałem się nie próżnować, oczywiście. Piszę raczej rzadko, ale staram się treściwie, więc kategoria może nie być do końca właściwa, niech mnie ktoś poprawi.
Zacznę może od części raz na wozie - czyli tzw. małych sukcesów. Ostatnio pisałem o pewnego rodzaju motywacji, sposobie traktowania podrywu jako czegoś zupełnie naturalnego jak wsiadanie do autobusu, czy samochodu. Jednak do tej pory faktycznie panuje przekonanie, że jest to coś dość niezwykłego, niektórzy sie wręcz dziwią, jak to można podejść do kobiety, pogadać i wrócić z nowymi namiarami.
Ostatnia bardziej udana akcja rozegrała się w wieczornym autobusie, zupełnie przypadkowo. Siadłem koło jakiejś panienki, ale była ona nie za bardzo w stanie funkcjonować. (określam takie mianem zwłok - wprost pijane albo zaćpane).