Nie tak dawno, a dokładniej w nocy z dnia na 30 kwiecień / 1 maj stało sie coś niezwykłego......
oto ja, Trancer, przeżarty niegdyś frajerstwem do szpiku kości, zdobyłem swój pierwszy numer !!!
działo sie to oczywiście w klubie......
po niezbyt udanym dniu i odkryciu poważnego problemu postanowiłem sie zrelaksować i pójść z kumplem na impreze do jednego z bytomskich klubów....
jak to zwykle na początku bywa, nic szczególnego sie nie działo, ja gadałem z kumplem, różne grupy ludzi siedziały przy stolikach, przy barze itp......
no i w końcu nadszedł moment, kiedy parkiet sie zapełnił, ja z kumplem dokończyłem swoje piwo i idziemy na balety........
jakoś taki fajny humor złapałem, poczułem sie luźno (nie byłem najebany ) no i zacząłem baletować
ogólnie to było zajebiście, po zmysłowym tańcu z trzema laskami zrobiło sie takie kółeczko oczekujacych na mnie lasek