Niedawno byłem w jednym z kieleckich klubów. Wypad był niezaplanowany z góry, tak nawiasem może to i lepiej się na tym wychodzi. Nie miałem zakodowane w głowie, żeby podrywać itp, no ale kiedy weszliśmy do klubu zobaczyłem taką drobną kobitkę, jak się później okaże drobną tylko z wyglądu.
Poszedłem do łazienki, spłukałem twarz i idę, idę pełen obaw, a jak mnie ugryzie, a co gorsza zagryzie? Cóż, bywa. Podbijam z otwieraczem:
Ja: Zapałki czy zapalniczka? (Ja pierdole, coś mi się we łbie poprzestawiało)
Ona: Nie palę
Ja: Masz rację, palenie zabija powoli
Później była jakaś gadka szmatka, no i wg mnie ona była taka HB 6-7, troszkę jej za dużo negów posypałem, zrobiłem jej prawdziwy najazd negów. Troszkę się dziewuszyna oburzyła. Zacząłem ją dotykać, powiedziała mi, żebym tego nie robił. Odpowiedziałem, żeby mi nie mówiła czego mam nie robić, no i łap ją za kolanko, a ta jeb mi w pysk. Nie zastanawiałem się długo i jeb jej w pysk...