Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Cała prawda o klubach.

Portret użytkownika PuLadies

Wczoraj będąc na imprezie w klubie uświadomiłem sobie kilka istotnych rzeczy, przede wszystkim to, że kobietę w klubie jest na prawde ciężko poderwać. Wszystko zaczęło sie od tego, że kumple siedzieli w loży obok mojej byłej Laughing out loud. Jako, że pokazywałem jej, że się dobrze bawię to do tego zacząłem podrywać jej koleżanki. Z nie którymi zamieniłem dosłownie kilka słów, następnie dosiadłem się do takiej ciekawszej. Początek jak to początek, gadka szmatka, pózniej jakieś konkretniejsze pytania o pasjach a później wartości jakie ceni do tego kino. Zaintrygowałem ją, nawet spytała o imię. Poszliśmy na parkiet. Przetańczyliśmy troche i do loży. Zawaliłem poniekąd bo zaniedbałem i zaczęła inwestować w rozmowę z koleżankami. Po czasie wbiłem się tam miedzy jej koleżanki i próbowałem coś zagadać znowu. Kumpele wyciągnęły ją na parkiet, ja na to już nie miałem sił, w końcu olałem. Była próbowała we mnie wzbudzić zazdrość jednak nie udawało sie jej to, nie odczuwałem tej zazdrości natomiast widziała jak ja sie dobrze bawię i zajmuje się jej koleżankami Smile. Po czasie zaczęła mnie zaczepiać, szturchać - popatrzyłem na nią, zjechałem wzrokiem z góry na dół i pomyślałem "jesteś żałosna". Na koniec dałem jej buziaka w policzek, ale nie tylko jej.... jej wszystkim koleżanką, nie które nie znałem, w ogóle nie gadałem, to także ją poruszyło. Wyszedłem z uśmiechem na twarzy podarzając do wyjścia. Idąc po coś do picia na stacje zobaczyłem 2 duperki siedziące to podchodze pytam o godzine: jedna mi mówi że nie wie a druga mi powiedziała. Dp tej pierwszej pytam sie czy nie ma telefonu czy coś, ona na to, że ma ale mi nie powie na to ja do niej, że ma pewnie nie udany związek za soba, kompleksy i dlatego tak zbywa facetów. Zaczęła sie coś tłumaczyć ja do niej, że to także zbyt wysoka samo ocena i próba wywyższania sie nad innym po czym odwróciłem sie o poszedł dalej Smile

Dlaczego opisuje ten pobyt w klubie? Bo mnie poniekąd nauczył. Bedąc w klubie one o tym więdzą, że bedą podrywane i są niedostępne w dużym stopniu. Trzeba po prostu bardziej sie postarać, ciągle gadać a ja to zaniedbałem. Ogólnie to na imprezę na prawdę lepiej iść sie pobawić, bo to od tego jest. Wyrywanie w innych miejscach na pewno jest o wiele łatwiejsze. Mam nadzieje, że zrozumieliście moje przesłanie.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Admin

Rzeczywiście klub jest

Rzeczywiście klub jest powszechnie znanym miejscem gdzie panuje społecznie przyzwolenie na podrywanie dziewczyn. Co nie znaczy że jest w tym miejscu łatwiej. Masz tam większą konkurencję i zbyt łatwo możesz wpaść w ramę jaką ona zapamiętala u innych pijanych gości.

Co nie znaczy żeby sie zniechęcać do podrywania w klubie. Ja radzę sobie z tym przestrzegając kilka zasad. Nie pije alkoholu jesli jestem w takiej imprezie. Trzeźwość umysłu i to że inni widzą moją trzeźwość działa na moją korzyść.
Ponadto do klubu chodzę z nastawieniem żeby się dobrze bawić. Śmieje sie, szaleje, robię lekko zwariowane rzeczy, rozmawiam z ludźmi i nie skupiam się na podrywaniu tylko na zabawie.

Zagaduje do wielu ludzi jednak serio traktuje tylko najładniejsze kobiety w klubie. Z innymi to wygląda tak że zamieniam kilka zdań i idę dalej.

Tu ważny jest wysoki stan energi i nastawienie na zabawę.

Przyznam ze nie zawsze w klubie moge sie cieszyć sukcesami. Ale bylo wiele przypadków gdy i w takich miejscach poznawałem interesujące kobiety i znajomść fajnie się rozwijała.

P.S. Mówiąc o kulbach mam na mysli większe imprezy takie jak dyskoteki, itp. Mniejsze miejsca to już inna bajka. Pozatym to co piszę nie jest regułą. Dla jednego dyskoteka będzie świetnym miejsem na podryw dla innego beznadziejnym. Kwestia gustu. Jednak czym wiecej ćwiczysz tym lepiej się odnajdujesz w każdym miejscu.

Każdy ma swój obszar w którym

Każdy ma swój obszar w którym dobrze się czuje i porusza.
Dla Ciebie klub może być trudnym miejscem na podryw,
dla kogoś innego to będzie raj.

Budując relacje z kobietami (nie ważne czy w night game czy w day game) trzeba pamiętać o 3 rzeczach: Mowa, Mowa ciała i kino.