innymi słowy - jakakolwiek próba kontaktu, która nie spotka się z pożądanym przez Ciebie odzewem będzie cię jeszcze bardziej dołować - bicie się z własnymi myślami gwarantowane, wierz mi to może trwać bardzo długo i psychicznie padniesz. Ta sytuacja musi się w Tobie przeżreć - aż będzie Ci obojętna - wtedy popatrzysz trzeźwo na to wszytko, wtedy możesz dążyć do kontaktu, ponownego zarwania albo od kurw zwyzywania itp. Ale na chwilę obecną sam sobie kopiesz grób. No5 - czy to sprawa kaca? Człowiek jest świadomy co robi ale to jest silniejsze od niego....wie że i tak zjabała się sprawa ale mimowolnie się próbuje. Paradoksalnie w tych systuacjach brak działania jest najtrudnieszym działeaniem, a bierność cnotą. pozd dla was panowie
...cóż, była jedna, ale co z tego. To była "krótka piłka"... Niech będzie nawet ich 100 (codziennie inna), ale jak wiesz z kim tak naprawdę chcesz być to są one dla ciebie nic nie warte. Przynajmniej ja tak mam.
Jak można zauważyć na forum - minęło sporo miesięcy i tak jak napisałeś jest lipa, a nawet ZAJEBISTA LIPA!
Po kilku miesiącach bez kontaktu z nią, odezwała się, chciała się spotkać i tak w końcu zrobiliśmy. Nawet wtedy do mnie przyjechała (pierwszy raz po ponad 6mies.) - miło czas minął na rozmowach... I w trakcie rozmowy ona mówi, że bardzo jej brakuje różnych wspólnych chwil, bla bla bla - wszystko wskazuje na to, że chce być ze mną, a nagle pada z jej ust hasło: "nie potrafilabym żyć tak jak dawniej". Zostawiła mi kartkę w domu, na której napisała jaki to fantastyczny jestem itp.
Kilka dni później miałem urodziny - złożyła mi życzenia sms-em, zaprosiłem ją na impr. urodzinową, ale oczywiście ona miała lepsze zajęcie (koncert).
Nie wiem co to do k... nędzy było - po co to spotkanie..Tak się zastanawiam, czy to był jakiś ostateczny test, czy co..
Wiem (widzę), że nadal coś do mnie czuje, ale dlaczego tak idiotycznie się zachowuje to za cholerę nie mogę pojąć. Wiem też, że nie ma nikogo.
Tak naprawdę w głębi serca ona jest dobrą dziewczyną, ale na zewnątrz pokazuje jakąś wredną, beznadziejną drugą twarz.
ja mam to samo ze swoja i tez nie potrafie tego ogarnac,nie potrafie jej rozgryzc,jedyne co mi przychodzi do glowy to,ze kolezanki lub mama ja buntuja,ze mam za nia latac,bez wzgledu na wszystko...co za podejscie...najpierw love, a potem sucz sie nie odzywa miesiac i nie bedzie odzywac...ciezko to ogarnac,co to za typ....
19:)..dwie nowe tego samego dnia, czyli dokładnie z niedzieli na poniedziałek, opisze to bardziej szczegółowo w blogu...bez gadania, że się chwale. Teraz trochę jestem nieogarnięty;). Jedna na drugim spotkaniu, druga na trzecim. Jedna mówi, że nie może uwierzyć w to co się stało, druga, że jej się to nie zdarza;) Po częsci dzięki subskrypcją, dziękuje Ci Under.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
innymi słowy - jakakolwiek próba kontaktu, która nie spotka się z pożądanym przez Ciebie odzewem będzie cię jeszcze bardziej dołować - bicie się z własnymi myślami gwarantowane, wierz mi to może trwać bardzo długo i psychicznie padniesz. Ta sytuacja musi się w Tobie przeżreć - aż będzie Ci obojętna - wtedy popatrzysz trzeźwo na to wszytko, wtedy możesz dążyć do kontaktu, ponownego zarwania albo od kurw zwyzywania itp. Ale na chwilę obecną sam sobie kopiesz grób.
No5 - czy to sprawa kaca? Człowiek jest świadomy co robi ale to jest silniejsze od niego....wie że i tak zjabała się sprawa ale mimowolnie się próbuje. Paradoksalnie w tych systuacjach brak działania jest najtrudnieszym działeaniem, a bierność cnotą.
pozd dla was panowie
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
...no i dupa (tak dla podtrzymania tematu )
ja63 co za dupa wyrwałeś nową lepszą, Ty Świntuchu;)
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
...cóż, była jedna, ale co z tego. To była "krótka piłka"... Niech będzie nawet ich 100 (codziennie inna), ale jak wiesz z kim tak naprawdę chcesz być to są one dla ciebie nic nie warte. Przynajmniej ja tak mam.
czyli miała być lipa i lipa się stała. nic więc nie wskurasz. Napij się i zdołuj a potem kolejna i tyle. Nie da rady inaczej
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Jak można zauważyć na forum - minęło sporo miesięcy i tak jak napisałeś jest lipa, a nawet ZAJEBISTA LIPA!
Po kilku miesiącach bez kontaktu z nią, odezwała się, chciała się spotkać i tak w końcu zrobiliśmy. Nawet wtedy do mnie przyjechała (pierwszy raz po ponad 6mies.) - miło czas minął na rozmowach... I w trakcie rozmowy ona mówi, że bardzo jej brakuje różnych wspólnych chwil, bla bla bla - wszystko wskazuje na to, że chce być ze mną, a nagle pada z jej ust hasło: "nie potrafilabym żyć tak jak dawniej". Zostawiła mi kartkę w domu, na której napisała jaki to fantastyczny jestem itp.
Kilka dni później miałem urodziny - złożyła mi życzenia sms-em, zaprosiłem ją na impr. urodzinową, ale oczywiście ona miała lepsze zajęcie (koncert).
Nie wiem co to do k... nędzy było - po co to spotkanie..Tak się zastanawiam, czy to był jakiś ostateczny test, czy co..
Wiem (widzę), że nadal coś do mnie czuje, ale dlaczego tak idiotycznie się zachowuje to za cholerę nie mogę pojąć. Wiem też, że nie ma nikogo.
Tak naprawdę w głębi serca ona jest dobrą dziewczyną, ale na zewnątrz pokazuje jakąś wredną, beznadziejną drugą twarz.
Nie potrafię tego ogarnąć.
ja mam to samo ze swoja i tez nie potrafie tego ogarnac,nie potrafie jej rozgryzc,jedyne co mi przychodzi do glowy to,ze kolezanki lub mama ja buntuja,ze mam za nia latac,bez wzgledu na wszystko...co za podejscie...najpierw love, a potem sucz sie nie odzywa miesiac i nie bedzie odzywac...ciezko to ogarnac,co to za typ....
...czasem tak rzeczywiście jest, że znajomi lub rodzinka mieszają w związku, ale trudno powiedzieć jak jest akurat w twoim, czy też w moim przypadku.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
17? olaboga rety
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
knokelmann1 dobra, dobra już kasuje, no to co mam kłamać, troche mało, ale nad tym pracuje:p
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
19:)..dwie nowe tego samego dnia, czyli dokładnie z niedzieli na poniedziałek, opisze to bardziej szczegółowo w blogu...bez gadania, że się chwale. Teraz trochę jestem nieogarnięty;). Jedna na drugim spotkaniu, druga na trzecim. Jedna mówi, że nie może uwierzyć w to co się stało, druga, że jej się to nie zdarza;) Po częsci dzięki subskrypcją, dziękuje Ci Under.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia