Oczywiście, że ją kocham a nie jej ciało. Miałbym być w związku ponad 4 lata tylko dla sexu? Co to za związek..
....a co to za kobieta która droczy się z facetem który ma problemy finansowe, po 4 latach związku. Bo widzisz w takich właśnie sytuacjach poznaje się drugą osobę tym bardziej materiał na zonę. Wyobraź sobie, że ok jesteś z nią z czasem macie dom, dzieci i w pewnej sytuacji. Powija Ci się noga, żona oczywiście przyzwyczajona do pewnego standardu zaczyna narzekać, że nie masz pieniędzy i nie żyjecie jak dawniej. A tak będzie bo już teraz narzeka, że nie chodzicie na imprezy a z wiekiem potrzeby jej się zmienią natomias sposób myślenia nie. Czyli potem Ci zagrozi, że w najbliższym czasie jeśli to się nie zmieni to zabiera dzieci i odchodzi, oczywiście robiąc z Ciebie niedojdę życiową, odwracając kota ogonem mówiąc, że To twoja wina. Ja63 czytam Twoje wpisy i widać, że inteligenty z Ciebie koleś tylko zakochany. Powiedz mi wolałbyś mieć kobietę która będąc z Tobą długo i widząc Twoją sytuację ,wspiera Cie, w trudnych chwilach jest z Toba mówi, że w Ciebie wierzy. Ty natomiast czujesz, że jest przy Tobie właśnie wtedy kiedy najbardziej jej potrzebujesz, dostajesz od niej dużo miłośći i wsparcia psychicznego. I wiesz naprawdę wiesz, że to jest właśnie ta kobieta, pełna ciepła, zrozumienia i miłości. Czy wolisz być z kimś tak jak teraz która kalkuluje jak jest kasa jest ok jak jej nie ma, to są fochy, pretensje a tekst bo Ty nie masz pieniędzy jest najgorszym tekstem jaki można uslyszeć z ust kobiety z którą chcesz planoweać nie tyle co przyszłość to tym bardziej ale cokolwiek. Zapytaj siebie czy w tym wszystkim jest mowa o Tobie, gdzie Ty w tym wszystkim jesteś przecież to jest jakaś czysta kalkulacja ktoś powie ok ale kobieta ma prawo oczekiwać zabezpieczenia finansowego. Oczywiście, że ma tak samo jak mężczyzna ma prawo oczekiwać zabezpieczenia czy też obecności kobiety wtedy...kiedy najbardziej jej potrzebuje.
Tak czy tak, będziesz cierpiał. Czy to ty zerwiesz kontakt, czy ona zerwie z tobą, to i tak będzie ci cholernie źle i każdy z nas to rozumie. Masz do uratowania honor i męską dumę, ona jest już stracona niezależnie od tego jak się zachowasz. W imieniu całej społeczności podrywaj.org uprzejmie prosimy żebyś ją od dziś olał.
....e tam zaraz pipa. Jestem pippppppppa do kwadratu Wiem, że macie racje, ale w chwilach kryzysu (jakby to powiedzial prezydent Kaczyński ) wszystko we łbie się kotłuje, jedne myśli zabijają drugie...zwłaszcza wczoraj...
Dzisiaj mam trzeźwiejsze patrzenie na to wszystko.
Na spotkaniu kiedy już do niego dojdzie, zapytaj cyt: Wiesz co się mówi o kobietach które droczą się z facetem który ma problemy zawodowe..i niezależnie co odpowie. Pewnym głosem zripostuj cyt: (pod żadnym pozorem nie wdawaj się w nią w żadne dyskusje, bo zaraz będzie chciała się wybielić) i jak sama widzisz zbyt bardzo się różnimy zeby nam się układało dostałaś szanse. Ty jednak w dalszym ciągu myślisz tylko o sobie a nie na tym polega partnerstwo. Przykro mi, ale Twój czas właśnie się skończył...wstajesz i odchodzisz.
kurwa, tych ostatnich wpisów to mi się nawet czytac nie chce
jakie spotkanie człowieku! ja tak samo jak Ty przez jakiś czas się nie słuchałem, olewałem ich rady, dostawałem tak po dupie że głowa mała, aż w końcu przejrzałem na oczy i co uwolniłem się! teraz mam nową lepszą, ustawiam sobie ją jak chce
więc słuchaj się do cholery albo więcej tu sie nie pokazuj i nie pisz żaląć się jak to Ci źle, bo tak będzie jak sie kurwa mądrzejszych nie posłuchasz!
Jestem po małęj imprezie firmowej więc może nie będzie to składne ale napewno treściwie:P
Przestań kurde oceniać swój związek (BYŁY!). To nie czas na analizę. Nierozstąrzsaj bo to jest tylko paliwo dla Twoich myśli zobligowanych na byłej. Powiedzmy sobie prawdę, Twoja ukochana na żmijkę wyrosła przy Tobie. Tak to jest, że w wielu przypadkach kobiety takie się stają albo co też ciekawe poprostu po dłuższym czasie wychodzą ich cele. Ale tu też źle jej nie oceniaj. W każdej bajce przecież to przyjeżda książe na białym rumaku i wszystko oferuje swej piękności;P Zacznij kurwa mać oceniać to w kontekście tego co TOBIE nie odpowiada. Jestem praktycznie pewien, że i tego loda o którym Gen piszę od dawna nie było ... a jeśli się zdażył to na odpierdol się albo z litości.
Dam Ci przykład - jesteście ze żmijką razem, jest zajebiście rodzi się dzieciak ... na dzieciaka dawać trzeba (w końcu Twój). Zapierdzielasz do kontrahenta .... auto wpada w poślizg ... upierdzielają Ci na intensywnej dwie nogi. Względne przystosowanie chaty, wózki bla bla zżerają Twoje oszczędności. Ty wyglądasz jak ostatnie nieszczęście (jak każdy w takiej sytuacji).... I teraz Twoja żmijka obracana jest przez każdego jegomościa Ty z pod okien widzisz jak z kolejnego auta wysiadas. W końcu i z chaty Twojej Cię wypierdoli bo w sumie to jej zawadzasz.
Sądzisz, że inaczej by było? Teraz tylko zabrakło jej na imprezowanie;P Szkoda, że do popracowania z Tobą na Waszą przyszłość pierwsza nie była;P Pomyśl logicznie i przestań pieprzyć, że masz kryzys. Waszego związku dawno nie ma ... tak samo jak i rżnięcia dobrego z nią dawno nie miałeś co jest praktycznie pewne. Jednego tylko pojąć nie mogę, masz długi ... firma jest na skraju być albo nie być (początki jej istnienia) A Ty kurcze dupą, która ma Cię dawno gdzieś zajmujesz. Jeśli tak samo będziesz prowadził interesy to każdy kontrahent Cię oleje albo i wyciągnie ile się da.
W życiu należy wiedzieć kiedy jest koniec. I umieć to przyjąć.
P.S. Ona już zerwała, tak naprawdę. Nie wprost bo chciała Ci dać czas na oswojenie (czas na przemyślenia). I tak naprawdę ona tylko czeka aż ją opierdolisz albo zrobisz z siebie ciołka. W jednej i drugiej sytuacji się wkurwii jak to z takim frajerem mogła tak długo być:) Tak to działa. I tyle;)
63 zamilkl.pewnie wkurwil sie na wszystkie porady za strony, ze ona taka nie jest i jak sie pogada to pewnie wszystko sie wyjasni i bedzie jak kiedys. ale chyba sie nie wyjasnilo......
A może zamilknąłem, bo się schlałem, tak jak mi nie jeden raz radziłeś...:)
knokkelmann1 Tak może jeszcze kilka dni temu myślałem, że romowa z nią coś zmieni, ale wiem, że to nic nie da, bo poważnych rozmów było przynajmniej kilka i do niczego pozytywnego nie doprowadziły. Przyznaję, że jest mi cholernie żal tego wszystkiego, no bo jak może być - po tylu wspólnych latach, nie tylko znią się związałem, ale też z jej rodziną i znajomymi. Niektóre z tych osób polubiłem, a tu nagle film się urywa i wszystko się kończy.
Cóż, po prostu potrzebuję czasu, żeby się z tym wszystkim uporać (z myślami).
mi tez jest zal..... wszystkich chwil razem. ale to bez znaczenia, naprawde. przynajmniej dla mojej eks, ktora bardzo kochalem. wazne jest to zeby nie myslec, ale chlac do upadlego. i NIE KONTAKTOWAC SIE.
no bo jak może być - po tylu wspólnych latach
uwierz mi - moze. one czasami sa bardziej bezwzgledne niz kat. pociesz sie, inni tez tak dostali po dupie, nie tylko ty
Według mnie warto uwzględnić jedną rzecz. Z perspektywy czasu każde z Was coś od siebie się nauczyło, spędziło wspaniałe chwilę etc. To jest pozytywne i to jest to CO warto wynieść. To jest wasze doświadczenie. Później ... proza życia pokazała, że się sfrajerzyliście ... piękność okazała się przyziemnie cwana:P W imię miłości zażądała ciągłego rozweselania w myśl jak jej źle To Ty masz zrobić aby było jej fajnie... Jak Tobie jest źle to ona przecież Cię zna i nawet nie ma co kombinować:P hehehe Bo to nic nie da;P Bo np. jesteś zaborczy albo kij wie co jeszcze:P:P
Nie ma co płakać ... wszystko ma wartość dodaną. Taka addytywność pozwoli wam tylko za wczasu lepiej działać teraz i przede wszystkim nauczcie się w zwiazku egzekwować swoje potrzeby. A nie jak to przeważnie ma miejsce starać się dla Niej ... robić ciągle coś dla Niej bla bla bla. Jak dla niej to i dla Ciebie .... i tyle:P:P Nie płakać. Zwłaszcza, że z tych 4 lat to zapewne najfajniejsze były 2 - 2,5;P:P Dodatkowo pomyślcie jeszcze o jednym ... co raz mniej kobiet chce małżeństwa poniżej 30 roku życia. Co raz więcej żądają od drugiej strony Bo im się należy:P:P Dlatego wybierając młode dziewczyny liczcie się z tym, że dla nich (w ich odbiorze) jesteście pewnym etapem:P Koniec studiów ... rozpoczęcie wymarzonej pracy (albo pod koniec) ... awans ...rozwój, co raz więcej osób nowych To i w jej oczach wyhcodzi, że ona już jest w innym etapie:P Przykładów można mnożyć bez liku. Najważniejsze zrozumieć (ale to jak emocje upadną), co spieprzyliście ...na co sobie POZWOLILIŚCIE (co one spieprzyły). I iść twardo do przodu:P Lepiej teraz niż pieprzyć się później z rozwodami, alimentami, podziałem majątku i cholera wie czym jeszcze;P
pieknie napisany posty, przenikliwosc i analiza min zycia seksualnego ja63 godna pozazdroszczenia, szczegolnie po jego paru wpisach. nie rozumiem tylko na jakim to kolejnym etapie znajduje sie owa panna? no bo chyba nie kolejnym szczeblu rozwoju zawodowego, nic nie robiac i palac glupa. podejrzewam zgubne skutki intoksykacji jakas substancja wyostrzajaca zmysly
Tu nie chodzi o wiele wpisów - czy jak panna w odstawkę faceta daje to choćby te życie seksualne nadal kwitnie? Przeważnie nie baa ... właśnie po tym elemencie można się dość szybko zorientować, że coś się dzieje;P:P A szczebel nie szczebel ... tu chodziło o to jak kobiety często patrzą i odbierają:P Słynne wypowiedzi typu 'my do siebie już nie pasujemy' choćby wtedy jak już właśnie przestajesz dostarczać rozrywki (szeroko rozumianej);P
Masz racje No5feratus.Np. z tym koncem pewnego etapu.Często tak jest ze jak w zyciu panny zachodzą jakieś diametralne zmiany to i my idziemy w odstawkę.Myśle ze w takiej sytuacji lasce łatwiej z nas zrezygnować bo tłumaczy sobie ze rozpoczyna nowe życie tak więc i my idziemy w komis.Jednak Ja63 pamiętaj ze taki kopniak wiele uczy,to jest doświadczenie życiowe które powinno zaprocentować w przyszłości w nowym związku.Teraz tylko od ciebie zalezy czy skorzystasz z tej lekcji.Ja skorzystałem.Jestem z druga laską i powiem ci ze tak niewiele trzeba zeby laski nam jadły z reki.KURWA jaki ja byłem głupi a raczej może nie głupi tylko nieświadomy swoich popełnianych błędów. Myśle ze u autora watku było odwrotnie z tymi etapami.To on chciał rozpocząć nowy etap z nia u boku.Chciał wejśc w nastepne stadium dorosłosci w zycie gdzie nie zawsze jest zabawa i balety ale i problemy dnia codziennego.Ona zamierzała pozostać na etapie szczeniactwa,zabawy i braku a raczej nie przejmowania sie problemami.Ich drogi sie rozeszły czyli na to samo wyszło.
O swoje życie seksualne się nie martwie ... wiem za to chociażby ze swojego doświadczenia, że jak związek ma się ku upadkowi to w tej dziedzinie przeważnie zaczyna się chrzanić wpierw. Możesz mieć inne doświadczenia. Jednakże to jest jeden częstszych sygnałów ... innym jeśli razem np. nie mieszkasz to coraz mniejsza chęć spotkań itd. itp. A jakie ma życie seksualne Ja63 nie wiem... moja uwaga miała na celu tylko ukierunkowanie na jeden z symptomów... nie omylny nie jestem:P Zresztą też nie to było meritum sprawy.
P.S. Moim jedynym celem było uzmysłowienie, że ten związek na chwilę obecną nie istnieje i teraz warto zająć się sobą;P
jak na moj gust pojawia sie nieco zbyt duzo uogolnien, prob wrzucania wszystkeigo do jednego kosza. ale chyba macie racje. kolejny etap u mojej eks wygladal na podpisaniu umowy na stale z pensja 2,5 tysia na reke. duzo czy malo nie mnie oceniac. ale... czy ten fakt tlumaczy, jak pisze beta, nieswiadomosci popelnianych bledow? chyba nie.
Pisząc o błędach miałem na mysli błędy wychowawcze.Może to śmieszne co teraz napisze ale np. moge to porównac do wychowania psa.Jak go zle wychowamy to pózniej potrawi rzucic sie na swego pana w momencie gdy np dajemy mu jesć.Podobnie jest z laskami.Oczywiscie to tylko takie głupie porównanie.Jezeli chodzi o kwestie kasy to juz inna bajka.Jezeli laska lepiej zarabia to siłą rzeczy stajemy sie mniej atrakcyjni,spada nasze ego i to sie odbija na naszych relacjach.Facet który osiagnąl sukces finansowy wrecz "kipi"pewnością siebie.Takie przedłurzenie kutasa.
Moim zdaniem zdarza się czasami tak, że słodzimy słodzimy wybrankom naszym i ich ego rośnie. Dodatkowo jeśli dla niej to była spora suma ... uznała, że może wiele zdziałać i to dopiero początek. W skrócie gdy jej ego urosło ... To Ty w jej oczach zmalałeś. To taka mała dywagacja tylko... ale kto wie?
no i zdzialala! jak juz pisalem, chciala wziac mieszkanie na kreche. w koncu zaczela niezle zarabiac. poszla do banku, a tu male halo. kredyt tak - 80 tys na 45 lat. tak tez jej kolejny etap wygladal. za to mozna wybudowac wille, i nowego mesia kupic. paranoja
Jak dobrze pamietam Knokkelmann 1 to u ciebie chodziło o to ze twoja laska pragnęla wygodnego zycia.Mysle ze u mnie było podobnie.Ale za główny błąd jaki popełniłem to taki ze będać ze mną ja ją ZAJEBIŚCIE DOWARTOŚCIOWAŁEM.Poprzez moje zachowanie ,komplementy zmieniłem ją nie do poznania.Sam sobie zawiesiłem stryczek.Na koniec byłem taki "malutki' ze najlepiej zapadłbym się pod ziemie
Przyłączam się do stwierdzenia Bety ( miałem to samo na myśli w poprzednim poście) W moim przypadku też tak wyglądało ... i najciekawsze to był jedyny związek w którym taką plamę dałem;P Hehehe - za bardzo zależeć mi zaczęło. Jednak ja traktuje to jako świetną lekcje na przyszłość a jednocześnie cieszę się, że w porę zrozumiałem że za daleko to wszystko poszło:P I jak już odzyskałem swoje JA znów uśmiech na twarzy zawitał:P
nie, nic podobnego. mialo byc tak jak mama chciala. a mama chciala mieszkania dla coreczki. i coreczka mnie sprzedala, dla swietego spokoju. ot i cala historia
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Oczywiście, że ją kocham a nie jej ciało. Miałbym być w związku ponad 4 lata tylko dla sexu? Co to za związek..
....a co to za kobieta która droczy się z facetem który ma problemy finansowe, po 4 latach związku. Bo widzisz w takich właśnie sytuacjach poznaje się drugą osobę tym bardziej materiał na zonę. Wyobraź sobie, że ok jesteś z nią z czasem macie dom, dzieci i w pewnej sytuacji. Powija Ci się noga, żona oczywiście przyzwyczajona do pewnego standardu zaczyna narzekać, że nie masz pieniędzy i nie żyjecie jak dawniej. A tak będzie bo już teraz narzeka, że nie chodzicie na imprezy a z wiekiem potrzeby jej się zmienią natomias sposób myślenia nie. Czyli potem Ci zagrozi, że w najbliższym czasie jeśli to się nie zmieni to zabiera dzieci i odchodzi, oczywiście robiąc z Ciebie niedojdę życiową, odwracając kota ogonem mówiąc, że To twoja wina. Ja63 czytam Twoje wpisy i widać, że inteligenty z Ciebie koleś tylko zakochany. Powiedz mi wolałbyś mieć kobietę która będąc z Tobą długo i widząc Twoją sytuację ,wspiera Cie, w trudnych chwilach jest z Toba mówi, że w Ciebie wierzy. Ty natomiast czujesz, że jest przy Tobie właśnie wtedy kiedy najbardziej jej potrzebujesz, dostajesz od niej dużo miłośći i wsparcia psychicznego. I wiesz naprawdę wiesz, że to jest właśnie ta kobieta, pełna ciepła, zrozumienia i miłości. Czy wolisz być z kimś tak jak teraz która kalkuluje jak jest kasa jest ok jak jej nie ma, to są fochy, pretensje a tekst bo Ty nie masz pieniędzy jest najgorszym tekstem jaki można uslyszeć z ust kobiety z którą chcesz planoweać nie tyle co przyszłość to tym bardziej ale cokolwiek. Zapytaj siebie czy w tym wszystkim jest mowa o Tobie, gdzie Ty w tym wszystkim jesteś przecież to jest jakaś czysta kalkulacja ktoś powie ok ale kobieta ma prawo oczekiwać zabezpieczenia finansowego. Oczywiście, że ma tak samo jak mężczyzna ma prawo oczekiwać zabezpieczenia czy też obecności kobiety wtedy...kiedy najbardziej jej potrzebuje.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
ale ta pipa nie pracuje!!! to jest najlepsze w tej sytuacji!!! a wymaga
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Tak czy tak, będziesz cierpiał. Czy to ty zerwiesz kontakt, czy ona zerwie z tobą, to i tak będzie ci cholernie źle i każdy z nas to rozumie. Masz do uratowania honor i męską dumę, ona jest już stracona niezależnie od tego jak się zachowasz. W imieniu całej społeczności podrywaj.org uprzejmie prosimy żebyś ją od dziś olał.
nie wiem czy jest tak do konca stracona. moza jak ja oleje to zateskini i zmieni nastawienie. ale bez zerwania kontaqktu 63 kopie sobie grob
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
....e tam zaraz pipa. Jestem pippppppppa do kwadratu Wiem, że macie racje, ale w chwilach kryzysu (jakby to powiedzial prezydent Kaczyński ) wszystko we łbie się kotłuje, jedne myśli zabijają drugie...zwłaszcza wczoraj...
Dzisiaj mam trzeźwiejsze patrzenie na to wszystko.
6 co najmniej
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Na spotkaniu kiedy już do niego dojdzie, zapytaj cyt: Wiesz co się mówi o kobietach które droczą się z facetem który ma problemy zawodowe..i niezależnie co odpowie. Pewnym głosem zripostuj cyt: (pod żadnym pozorem nie wdawaj się w nią w żadne dyskusje, bo zaraz będzie chciała się wybielić) i jak sama widzisz zbyt bardzo się różnimy zeby nam się układało dostałaś szanse. Ty jednak w dalszym ciągu myślisz tylko o sobie a nie na tym polega partnerstwo. Przykro mi, ale Twój czas właśnie się skończył...wstajesz i odchodzisz.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
kurwa, tych ostatnich wpisów to mi się nawet czytac nie chce
jakie spotkanie człowieku! ja tak samo jak Ty przez jakiś czas się nie słuchałem, olewałem ich rady, dostawałem tak po dupie że głowa mała, aż w końcu przejrzałem na oczy i co uwolniłem się! teraz mam nową lepszą, ustawiam sobie ją jak chce
więc słuchaj się do cholery albo więcej tu sie nie pokazuj i nie pisz żaląć się jak to Ci źle, bo tak będzie jak sie kurwa mądrzejszych nie posłuchasz!
wiem, tylko mi szkoda chlopiny bo sie zameczy. wiem po sobie. ale chyba musi
ale nie jest na tym etapie
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Taaa... idź za głosem serca, nieskromnie polecę mój wpis na blogu - "Katharsis".
po prostu swoje trzeba po dupie dostac
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Jestem po małęj imprezie firmowej więc może nie będzie to składne ale napewno treściwie:P
Przestań kurde oceniać swój związek (BYŁY!). To nie czas na analizę. Nierozstąrzsaj bo to jest tylko paliwo dla Twoich myśli zobligowanych na byłej. Powiedzmy sobie prawdę, Twoja ukochana na żmijkę wyrosła przy Tobie. Tak to jest, że w wielu przypadkach kobiety takie się stają albo co też ciekawe poprostu po dłuższym czasie wychodzą ich cele. Ale tu też źle jej nie oceniaj. W każdej bajce przecież to przyjeżda książe na białym rumaku i wszystko oferuje swej piękności;P Zacznij kurwa mać oceniać to w kontekście tego co TOBIE nie odpowiada. Jestem praktycznie pewien, że i tego loda o którym Gen piszę od dawna nie było ... a jeśli się zdażył to na odpierdol się albo z litości.
Dam Ci przykład - jesteście ze żmijką razem, jest zajebiście rodzi się dzieciak ... na dzieciaka dawać trzeba (w końcu Twój). Zapierdzielasz do kontrahenta .... auto wpada w poślizg ... upierdzielają Ci na intensywnej dwie nogi. Względne przystosowanie chaty, wózki bla bla
zżerają Twoje oszczędności. Ty wyglądasz jak ostatnie nieszczęście (jak każdy w takiej sytuacji).... I teraz Twoja żmijka obracana jest przez każdego jegomościa Ty z pod okien widzisz jak z kolejnego auta wysiadas. W końcu i z chaty Twojej Cię wypierdoli bo w sumie to jej zawadzasz.
Sądzisz, że inaczej by było? Teraz tylko zabrakło jej na imprezowanie;P
Szkoda, że do popracowania z Tobą na Waszą przyszłość pierwsza nie była;P Pomyśl logicznie i przestań pieprzyć, że masz kryzys. Waszego związku dawno nie ma ... tak samo jak i rżnięcia dobrego z nią dawno nie miałeś co jest praktycznie pewne. Jednego tylko pojąć nie mogę, masz długi ... firma jest na skraju być albo nie być (początki jej istnienia) A Ty kurcze dupą, która ma Cię dawno gdzieś zajmujesz. Jeśli tak samo będziesz prowadził interesy to każdy kontrahent Cię oleje albo i wyciągnie ile się da.
W życiu należy wiedzieć kiedy jest koniec. I umieć to przyjąć.
P.S. Ona już zerwała, tak naprawdę. Nie wprost bo chciała Ci dać
czas na oswojenie (czas na przemyślenia). I tak naprawdę ona
tylko czeka aż ją opierdolisz albo zrobisz z siebie ciołka. W jednej
i drugiej sytuacji się wkurwii jak to z takim frajerem mogła tak długo być:) Tak to działa. I tyle;)
63 zamilkl.pewnie wkurwil sie na wszystkie porady za strony, ze ona taka nie jest i jak sie pogada to pewnie wszystko sie wyjasni i bedzie jak kiedys. ale chyba sie nie wyjasnilo......
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
A może zamilknąłem, bo się schlałem, tak jak mi nie jeden raz radziłeś...:)
knokkelmann1 Tak może jeszcze kilka dni temu myślałem, że romowa z nią coś zmieni, ale wiem, że to nic nie da, bo poważnych rozmów było przynajmniej kilka i do niczego pozytywnego nie doprowadziły. Przyznaję, że jest mi cholernie żal tego wszystkiego, no bo jak może być - po tylu wspólnych latach, nie tylko znią się związałem, ale też z jej rodziną i znajomymi. Niektóre z tych osób polubiłem, a tu nagle film się urywa i wszystko się kończy.
Cóż, po prostu potrzebuję czasu, żeby się z tym wszystkim uporać (z myślami).
mi tez jest zal..... wszystkich chwil razem. ale to bez znaczenia, naprawde. przynajmniej dla mojej eks, ktora bardzo kochalem. wazne jest to zeby nie myslec, ale chlac do upadlego. i NIE KONTAKTOWAC SIE.
no bo jak może być - po tylu wspólnych latach
uwierz mi - moze. one czasami sa bardziej bezwzgledne niz kat. pociesz sie, inni tez tak dostali po dupie, nie tylko ty
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
ja63 tu masz typowy przykład samca alpha z przymrużeniem oka, buźka Ci się trochę ucieszy
http://www.youtube.com/watch?v=8jga46kw1Oc&feature=related
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Według mnie warto uwzględnić jedną rzecz. Z perspektywy czasu każde z Was coś od siebie się nauczyło, spędziło wspaniałe chwilę etc. To jest pozytywne i to jest to CO warto wynieść. To jest wasze doświadczenie.
Później ... proza życia pokazała, że się sfrajerzyliście ... piękność okazała się przyziemnie cwana:P W imię miłości zażądała ciągłego rozweselania w myśl jak jej źle To Ty masz zrobić aby było jej fajnie... Jak Tobie jest źle to ona przecież Cię zna i nawet nie ma co kombinować:P hehehe Bo to nic nie da;P Bo np. jesteś zaborczy albo kij wie co jeszcze:P:P
Nie ma co płakać ... wszystko ma wartość dodaną. Taka addytywność pozwoli wam tylko za wczasu lepiej działać teraz i przede wszystkim nauczcie się w zwiazku egzekwować swoje potrzeby. A nie jak to przeważnie ma miejsce starać się dla Niej ... robić ciągle coś dla Niej bla bla bla. Jak dla niej to i dla Ciebie .... i tyle:P:P Nie płakać. Zwłaszcza, że z tych 4 lat to zapewne najfajniejsze były 2 - 2,5;P:P
Dodatkowo pomyślcie jeszcze o jednym ... co raz mniej kobiet chce małżeństwa poniżej 30 roku życia. Co raz więcej żądają od drugiej strony Bo im się należy:P:P Dlatego wybierając młode dziewczyny
liczcie się z tym, że dla nich (w ich odbiorze) jesteście pewnym etapem:P Koniec studiów ... rozpoczęcie wymarzonej pracy (albo pod koniec) ... awans ...rozwój, co raz więcej osób nowych To i w jej oczach wyhcodzi, że ona już jest w innym etapie:P Przykładów można mnożyć bez liku. Najważniejsze zrozumieć (ale to jak emocje upadną), co spieprzyliście ...na co sobie POZWOLILIŚCIE (co one spieprzyły). I iść twardo do przodu:P Lepiej teraz niż pieprzyć się później z rozwodami, alimentami, podziałem majątku i cholera wie czym jeszcze;P
pieknie napisany posty, przenikliwosc i analiza min zycia seksualnego ja63 godna pozazdroszczenia, szczegolnie po jego paru wpisach. nie rozumiem tylko na jakim to kolejnym etapie znajduje sie owa panna? no bo chyba nie kolejnym szczeblu rozwoju zawodowego, nic nie robiac i palac glupa. podejrzewam zgubne skutki intoksykacji jakas substancja wyostrzajaca zmysly
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Tu nie chodzi o wiele wpisów - czy jak panna w odstawkę faceta daje to choćby te życie seksualne nadal kwitnie? Przeważnie nie baa ... właśnie po tym elemencie można się dość szybko zorientować, że coś się dzieje;P:P A szczebel nie szczebel ... tu chodziło o to jak kobiety często patrzą i odbierają:P Słynne wypowiedzi typu 'my do siebie już nie pasujemy' choćby wtedy jak już właśnie przestajesz dostarczać rozrywki (szeroko rozumianej);P
Masz racje No5feratus.Np. z tym koncem pewnego etapu.Często tak jest ze jak w zyciu panny zachodzą jakieś diametralne zmiany to i my idziemy w odstawkę.Myśle ze w takiej sytuacji lasce łatwiej z nas zrezygnować bo tłumaczy sobie ze rozpoczyna nowe życie tak więc i my idziemy w komis.Jednak Ja63 pamiętaj ze taki kopniak wiele uczy,to jest doświadczenie życiowe które powinno zaprocentować w przyszłości w nowym związku.Teraz tylko od ciebie zalezy czy skorzystasz z tej lekcji.Ja skorzystałem.Jestem z druga laską i powiem ci ze tak niewiele trzeba zeby laski nam jadły z reki.KURWA jaki ja byłem głupi a raczej może nie głupi tylko nieświadomy swoich popełnianych błędów.
Myśle ze u autora watku było odwrotnie z tymi etapami.To on chciał rozpocząć nowy etap z nia u boku.Chciał wejśc w nastepne stadium dorosłosci w zycie gdzie nie zawsze jest zabawa i balety ale i problemy dnia codziennego.Ona zamierzała pozostać na etapie szczeniactwa,zabawy i braku a raczej nie przejmowania sie problemami.Ich drogi sie rozeszły czyli na to samo wyszło.
knokkelmann1 dobrze powiedziane też się właśnie nad tym zastanawiałem. No5feratus kiedy ostatni raz uprawiałeś sex?
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
O swoje życie seksualne się nie martwie ... wiem za to chociażby ze swojego doświadczenia, że jak związek ma się ku upadkowi to w tej dziedzinie przeważnie zaczyna się chrzanić wpierw. Możesz mieć inne doświadczenia. Jednakże to jest jeden częstszych sygnałów ... innym jeśli razem np. nie mieszkasz to coraz mniejsza chęć spotkań itd. itp. A jakie ma życie seksualne Ja63 nie wiem... moja uwaga miała na celu tylko ukierunkowanie na jeden z symptomów... nie omylny nie jestem:P Zresztą też nie to było meritum sprawy.
P.S. Moim jedynym celem było uzmysłowienie, że ten związek na chwilę obecną nie istnieje i teraz warto zająć się sobą;P
jak na moj gust pojawia sie nieco zbyt duzo uogolnien, prob wrzucania wszystkeigo do jednego kosza. ale chyba macie racje. kolejny etap u mojej eks wygladal na podpisaniu umowy na stale z pensja 2,5 tysia na reke. duzo czy malo nie mnie oceniac. ale... czy ten fakt tlumaczy, jak pisze beta, nieswiadomosci popelnianych bledow? chyba nie.
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Pisząc o błędach miałem na mysli błędy wychowawcze.Może to śmieszne co teraz napisze ale np. moge to porównac do wychowania psa.Jak go zle wychowamy to pózniej potrawi rzucic sie na swego pana w momencie gdy np dajemy mu jesć.Podobnie jest z laskami.Oczywiscie to tylko takie głupie porównanie.Jezeli chodzi o kwestie kasy to juz inna bajka.Jezeli laska lepiej zarabia to siłą rzeczy stajemy sie mniej atrakcyjni,spada nasze ego i to sie odbija na naszych relacjach.Facet który osiagnąl sukces finansowy wrecz "kipi"pewnością siebie.Takie przedłurzenie kutasa.
no tak, tylko ze ja zarabialem wtedy o wiele wiecej.
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Moim zdaniem zdarza się czasami tak, że słodzimy słodzimy wybrankom naszym i ich ego rośnie. Dodatkowo jeśli dla niej to była spora suma ... uznała, że może wiele zdziałać i to dopiero początek. W skrócie gdy jej ego urosło ... To Ty w jej oczach zmalałeś. To taka mała dywagacja tylko... ale kto wie?
no i zdzialala! jak juz pisalem, chciala wziac mieszkanie na kreche. w koncu zaczela niezle zarabiac. poszla do banku, a tu male halo. kredyt tak - 80 tys na 45 lat. tak tez jej kolejny etap wygladal.
za to mozna wybudowac wille, i nowego mesia kupic. paranoja
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Jak dobrze pamietam Knokkelmann 1 to u ciebie chodziło o to ze twoja laska pragnęla wygodnego zycia.Mysle ze u mnie było podobnie.Ale za główny błąd jaki popełniłem to taki ze będać ze mną ja ją ZAJEBIŚCIE DOWARTOŚCIOWAŁEM.Poprzez moje zachowanie ,komplementy zmieniłem ją nie do poznania.Sam sobie zawiesiłem stryczek.Na koniec byłem taki "malutki' ze najlepiej zapadłbym się pod ziemie
Przyłączam się do stwierdzenia Bety ( miałem to samo na myśli w poprzednim poście) W moim przypadku też tak wyglądało ... i najciekawsze to był jedyny związek w którym taką plamę dałem;P Hehehe - za bardzo zależeć mi zaczęło. Jednak ja traktuje to jako świetną lekcje na przyszłość a jednocześnie cieszę się, że w porę zrozumiałem że za daleko to wszystko poszło:P I jak już odzyskałem swoje JA znów uśmiech na twarzy zawitał:P
nie, nic podobnego. mialo byc tak jak mama chciala. a mama chciala mieszkania dla coreczki. i coreczka mnie sprzedala, dla swietego spokoju. ot i cala historia
Kawałek mięsa a jaką ma moc!