Witam wszystkich Uwodzicieli po długiej przerwie...
Zwracam sie do was z problemem
Przyłapałem dziewczynie na kłamstwie...
Mam jej hasło na nk i czasam zaglądam do jej wiadomosci, wiem ze to hasmkie ale jestem o nia zazdrosny...i osatnio przeczytalem jak pisze do niej jakis koles trwalo to krotko pisał jej tylko ze chetnie ją pozna bo mieli jechac razem na impreze i mysli ze na imprezie sie dobrze poznają a ona ze tez ma taką nadzieje i takie sranie w banie...na imprezie tez byłem ale przyjechalismy osobno...wiedziałem ze ten koles bedzie do niej zarywal wiec pilnowałem jej...po imprezie powiedziałem ze to widac ze chłopak próbuje ją poderwac i ona o tym dobrze wie ze ona ja podrywa, ale ona sie wyrzekała ze 1 raz go widziała i wcale jej nie podrywał...potem napisała mi ze ktos jej chyba dosypał cos do piwa bo źle sie czuje co sie potem okazało tamten koles jej postawił piwo i było już otwarte...odrazu zapytałem czy z nim pisała kiedys ale ona sie wypierała ze nie pisała ze 1 raz kolesia zna...a ja wiem ze pisala bo mam jej nk wkoncu jej napisałem ze przypadkiem usłyszłałem ze z nim pisała i dziekuje za szczerosc z jej storny . ona próbuje jakos sie wykręcić wkoncu jej pisze zeby dała hasło na nk ale ona nie chce i wyzywa mnie ze jej nie ufam nie wiem co robic...;/;/;/
Jak powiesz ze masz jej chaslo, wyjdziesz na buca i oszukanca.Chociarz ona tez nie jest swieta. Hm, wiesz, trudna sytuacja, masz nie lada problem.Sprobuj w niej wymusic poczucie winy, patrz jej gleboko w oczy i powiedz a by ci przysiegla ze pierwszsy raz widziala go na oczy i nie miala z nim kontaktu.Ona zacznie sie pewnie jakac, uciekac wzrokiem. Wtedy ty skomentuj to, powiedz "dlaczego sie czerwienisz i uciekasz wzrokiem,powiedz prawde, widac ze klamiesz. Przyznaj sie albo poniesiesz tego konsekwencje" Wtedy ona nie bedzie wiedziala co zrobic i musi sie przyznac, nie ma bata. Powodzenia, mam andzieje ze zrozumiales o co mi chodzi.
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Rozumiem rozumiem własnie o taką odpowiedź mi chodziło
dzięki jutro do niej jade pogadac 3 mać kciuki
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
I wlasnie jak zrobi to co mowie, okaze sie czy jest jego warta!!!
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Kurwa panowie ja z nią 1,5 roku jestem pisze z nia o tym sms ale ona sie zaczyna wykrecac a przeciez nie napisze jej ze mam jej haslo dlatego jutro jade na rozmowe
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
A ja idę o zakład, że sama się nie przyzna. Jak jej kolega przedstawi dowody, to obróci kota ogonem i wyzwie go od najgorszych, tak jak gen napisał poniżej. A wywoływanie winy może jest i dobre, ale na pewno nie działa na laski, które w kłamaniu są perfekcjonistkami - kłamią i oszukują już bardzo długo. One raczej nie mają wyrzutów sumienia. Są do tego przyzwyczajone. Nie wiem jak zepsuta jest ta laska, może dopiero zaczyna. W praniu wyjdzie.
Lekka dygresja - z życia wzięte: pewna koleżanka bardzo się do mnie zbliżyła, w sensie otwarła. Jest mężatką, ma dziecko i niby wszystko OK, ale jest jedno ale. Zaczyna jej się nudzić w związku. Kiedyś pamiętam, jak mówiła, że ze swoim chłopakiem jest szczera do bólu i nie mają żadnych tajemnic. O wszystkim sobie mówią. Teraz, po kilku latach - już tak nie twierdzi, mówi że nie jest już taka szczera bo stwierdziła, po co o wszystkim ma wiedzieć jej facet, że to nie ma sensu (!!!). I tak sobie rozmawialiśmy, i ona powiedziała, że ze mną może sobie tak pogadać o wszystkim, bo wiem, że nie będę jej oceniał ... skończyło się na tym, że powiedziała mi co jej się marzy: seks w pracy, w jakimś składziku przepojony namiętnością, pożądaniem i spontanicznością. Potem, poprawia włosy, spódnicę i wraca sobie do siebie jak nigdy nic. Zajmuje się pracą, a ci wszyscy ludzie z którymi pracuje o niczym nie wiedzą ... Nieźle ...
Nic nie jest takie samo, zmiany zachodzą ciągle ...
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Hej !
Zgadzam się z Prodige. Laska będzie się zapierać, a Ty się nie zdradź, w jaki sposób się dowiedziałeś, o tym, że sobie i co pisała z tym typkiem. Laska na pewno będzie kłamać w żywe oczy, o ile coś będzie chciała uzyskać, czy też zależy jej na Tobie. Jak Cię będzie miała daleko w tyle, to przyzna się sama bez bicia do wszystkiego. KOBIETY osiągnęły perfekcję w oszukiwaniu i kłamaniu.
Sam się o tym osobiście przekonałem, kocham takie doświadczenia ! Moje historia jest zapisana w blogu. Dowiedziałem się pewnych rzeczy o "mojej" lasce również w nieprzyzwoity sposób. Najpierw zrobiłem jej jazdę, nie zdradzając się skąd tyle wiem. Ona się zarzekała w żywe oczy, że z takim jednym typkiem ją nic nie łączy, a fakty które znałem były zgoła inne. Jak kłamała, nawet się nie zająknęła. Wiem nawet, że zagrała mi na nosie, bo do tego typka zakomunikowała, że ktoś (czyli ja) próbował jej wyperswadować jej kontakty z nim, ale ona jest przekorna i nie zamierza z niego rezygnować. Widać, kłamanie i oszukiwanie ma w jednym paluszku. Teraz dla mnie nic nie znaczy. Ot, wspomnienie tylko - jej wartość dla mnie wynosi obecnie 0 - czyli jest mi obojętna.
KOBIETA potrafi kłamać w żywe oczy - nie żyj w iluzji - zawsze stosuj zasadę ograniczonego zaufania. Ja ją już stosuję od pewnego czasu.
Więc Ty się zastanów, jak to rozegrasz. Możesz zakończyć jakoś temat i ... obserwować dalej sytuację. I to się chyba wydaje najrozsądniejsze. Jak sobie nie da z nim spokoju i będzie Cię robić na boku, powiedź jej o wszystkim i pierdolnij ją w komis. Zależy Ci, co sobie ona wtedy o Tobie pomyśli - chyba nie bardzo.
Powodzenia.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
co Ty prodige w ogóle piszesz człowieku weź się zastanów ?
Słuchaj weź ją na dywanik i jasno tak jak pisał Ci Spark. Nie może być tak że ona robi Cie w konia. Jak się przyzna pokaż jej jak się teraz czujesz ale się nie sfrajerz musisz wzbudzić w niej ogromne poczucie winy. Najlepiej wyjdź i chłodnik na jakieś 2-3 dni zobaczysz co się wtedy stanie jak do tego podejdzie czy będzie Cie zatrzymywać czy od razu poleci do innego. Rozegraj to tak jak trzeba a będziesz miał na nią haczyk i wszystko będzie o wiele łatwiejsze.
A swoją drogą to zastanów się co w waszym związku jest nie tak że ona dąży do zyskania nowych "znajomych". Zazdrość to bardzo złe uczucie... powinieneś popracować nad sobą bo przez to okazujesz jej że jesteś słaby!
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
No gen tez ma troche racji. Ale tez nie mozesz pozwoli sobie an to by walila cie za przeproszeniem w huja, no sory panowie. Ona powinna czuc do niego respekt, powinna wiedziec ze jak przeskrobie cos powaznego, on nie zawacha sie od niej odejsc. Takie ejst moje zdanie, powinienes w niej wzbudzic poczucie winy, nie dppusc do tego, zeby dowiedziala sie ze posiadasz jej chaslo do nk, bo bedziesz spalony na wstepie. Zdecydowanie z nia chlopie i bedzie dobrze. Napisz jak ci poszlo, bede bardzo ciekaw.Powodzenia
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
ha dobre !
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
no dobre dobre, cos w tym jest gen wiesz hmm
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Nie trzeba być:-) hakerzy sami rozprowadzają programy do łamania haseł z NK, Fotki i innych takich:-)
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
No to panowie rozmaiwałem z nią na gg i powiedziałem żeby pokazała mi wiadomosci ona dlaej sie wyppeirała ze nic z nim nie pisała i ze pokaze bo nie ma nic do ukrycia...teraz sprawdzilem jej wiadmosci i juz sa pousuwane tak własnie myslałem ze zrobi...takze nie mam na nia dowodów i teraz ja tylko wyjde na zazdorsnika...ale o jade dzisiaj do niej na rozmowe macie jakies pomysly ???
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
No to cie ze tak powiem wychujala. Wiesz, widac ze jej bardzo zalezy zebys nie zobaczyl tych wiadomosci. Nadal sie wypierala, ze niby nic nie zrobila...ze nie zna tego koesia.... zalosne. Wiesz co? Daj se z nia spkoj !!!! Ja nie mialbym zaufania do takiej kobiety. Z kad wiesz ze nadal nie bedzie utrzymywac kontaktu z tym kolesiem, nie masz pewnosci na 100 %
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
dokładnie jak wyżej... od razu bym pogonił! A sio z mojego podwórka
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
kłamie i kłamać będzie!!!
kopnij ją w dupsko i szukaj nowej
No panowie za 10 min do niej jade i jeszacze przed wyjazdem chciałem oblukać jej skrzynke ale haslo juz zmienione takze chuj jedym slowem...lece ;")
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
Niech ja kopnie w dupe
takie moje zdanie, ELO!!!
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
gen widzialem
nie ukryjesz! z tym leszczem.. hehe no zobaczymy jak bedzie.
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
przecierz mowie wam caly czas ze nie warto tego ciagnac... i tak go w huja zrobi i tak...predzej czy pozniej... Moyra wspomni nasze slowa
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
coś długo go nie ma ciekawe ciekawe... czyżby płacze żale i obiecywanie poprawy ?
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Albo mu dala i zapomnial o cales sprawie
i tak moze byc 
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Spark!
nie skreślaj tak szybko kolegi:-)))))))))))))
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
JA tylko rozważam najgorszy scenariusz, ale wierze ze ta wiedze, ktora posiadl dzieki tej stronie, wykorzysta, wierze poprostu w niego
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
No już Panowie jestem...
No wiec byłem na spotkaniu i było dużo rozmowy....
Napierw wymyśliłem swoją historyjke skad wiem ze kładmie...powedzałem ze na imprezzie w toalecie słyszałem jak ten koles gada z kolega jak z nia pisał na nk albo gadu i udawałem ze niby nie wiem dokładnie na czym pisali ;p...no ale ona ciagle sie twardo zarzekała że nic do niego nie pisała, że to on raz jej wysłał wiadomosc a ona nawet mu nie odpisywała, co oczywiście było kłamstwem...potem powiedziała ze jak nie wieze pokaze mi nk...to ja powiedziałem ze mam ją za inteligentna dziewczyne i jakby chciała to mogła to usunąć poprostu...dlatego powiedziałem ze nie bede spradzał ani nk ani gg ani telefonu niech popatzry mi w oczy i przyżeknie ze z nim nie pisała...i tu mnie zaskoczyła bo nawet jebana sie nie zajękneła anie wzroku nie spuściła ani nawet sie nie zaczerwieniła...normalnie w szkou byłem...no i powiedziałem jej ze i tak jej nie wierze, a nie chce byc z kobietą której nie ufam...no i wtedy ona troszke zaczeła sie mazać głos jej sie miększy zrobił, ale mimo tego broniła swego bo wiedziała że nie mam dowodów na nią...dlatego jej powiedziałem że narazie to jej nie wierze ale ze nie mam dowodów to nic nie zrobie...potem powiedziałem że ona tez nie ma dowodów ze nie kłamie. Potem kazałem powtórzyć jej jeszcze raz zeby mi przysięgła ze nie pisała z tym kolesiem...wtedy weszła mi na kolana i z takimi już rozmazanymi oczami powiedziała ze nie zrobiła tego i mnie bardzo mocno kocha...potem powiedziałem jej że nie mam dowodó wiec rzeczywiscie nie moge nic z tym zrobic i powiedziałem jej tak, że jeśli nie kłamała (choć wiemmy że kłamała) to niech to zostawi dla siebie i mozesz mnie na przyszlosc kopnac w dupe i sie wyjebac ze robie ci takie akcje...albo mi to wybaczyc i byc dalej ze mna...a jeśli kłamała to niech wie że przy nastepnym kłamstwie na którym ją złapie odchodze...dałem jej do zrozumienia, że może mnie stracić wiec powiedziałem ze jeśli raz przyłapie ją na kłamstwie bede musiał odejsc...no i kazałem jej wtedy nic nie mówic zeby zostawiła tą odpowiedź dla siebie...potem zaparzyła mi herbaty i dopiero teraz rano wrociłem...
Podsumowując...
Jak na moje oko...dziewczyna sie nie przyznała teraz tylko dla tego ze juz była w tak czarnej dupie ze gdyby sie przyznała wyszła by na idiotke.
Ładnie ją nastraszyłem i myśle że boi sie mnie starcic ponieważ wywołałem u niej szacunek poprzez starch ze moge odejsc.
Wydaje mi sie ze teraz kłamać jak narazie nie bedzie, ale no zobaczymy...a z tym kolesiem co pisała to sprawa załatwiona bo w mojej histori sobie troche dodałem że słyszałem że mówił że chce ją pyknąc a na sero to ma ją w dupie i traktuje ją jako jednorazaową przygode i powiedziałem jej zeby zerwała z nim kontakt, ale na oczywisćie ze go nie ma bo z nim nie pisała...ale mysle ze juz do niego nie napisze bo zbyt bardzo sie boi a teraz mysli ze koles nie ejst tego nawet wart...aha i jeszcze jedno...nie przyznałem sie że mam jej hasło na nk...w sumie już go nie mam bo zmieniła...ale powiedziałem sobie ze od dzisiaj nie mam zamiaru jej sprawdzac bo szkoda moich nerwów...poprostu mam teraz do niej lekki dystan ze moge sie na niej przejechac ale jesli raz z czyms mnie oklamie albo to bed ena to przygotowany...no i wiadomosc która niektórych niezadowoli...dalej z nia jestem...nie potrafiłem od niej odejsc bo zbyt bardzo ją kocham a dowodóe nawet na nią nie miałem i na koniec powidziałem jej że nie chce sie na niej przejechać juz nigdy więcej...no i mi to obiecała że sie nie przejade...a na ile jej obietnice są warte to zobaczymy...napewno na wszystko co mówi bede patrzył z przymróżonym okiem
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
W ten sposób ludzie chcą uwiarygodnić swoje kłamstwo. Jeżeli ktoś mówi prawdę trudną dla osoby mówiącej to na pewno nie patrzy prostu oczy, ucieka ze wzrokiem. Są inne oznaki kłamstwa, ale to już wyższa szkoła jazdy i długo by pisać.
Jeszcze jedno. Kobiety naprawdę potrafią dobrze kłamać, ponieważ często okłamują siebie same i robią to często.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
Lipa może być jak ona napisze do niego ze jest swinia bo chciał ja pyknac i ktos usłyszał o tym w kiblu
Nie napisze tak bo nawet dobrze sie nie znają
3 wiadmosci napisali sobie przed impreza a na imprezie było dobrze pilnowana przezemnie ;p
hahah haker jestem ;p
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
Nieźle wykombinowałeś.
Fajnie, że już jej nie szpiegujesz, to największy zysk dla Ciebie.
"nie chcę być z kobietą, której nie ufam" - jakbym słyszał siebie.
Uważam, że nawet jak skonfrontuje Twoją wersję z tym kolesiem to i tak wyjdzie na Twoje. Koleś się będzie wypierał. Zaatakuj jego uczciwość, przypomnij jej o tym piwie. Potem ją poproś o ostrżność w kontaktach z typ typem, bo chcesz ją chronić. Poproś ją aby ona też ostrzegała Cię przed laskami, które wg. niej będą nieuczciwe/zbyt nachalne.
"Nie trać czasu z kimś, kto nie chce go tracić z Tobą"
Na twoim przykładacie jak czarno na białym widać, że miłość zepchnęła twoje zasady na dalszy plan. Twoja rama się wypala.
Zawsze teraz będziesz miał uczucie w sytuacjach wymagających zaufania, że coś nie gra, podejrzenia będą ci coraz częściej towarzyszyć.
Ale zaraz zaraz, przecież napisałeś " nie chce byc z kobietą której nie ufam "
to co ty kurwa jeszcze z nia robisz?
Jeb.ć problemy BO ICH NIE MA, bądź sobą i jedziemy ;D
Tak masz racje ale jako moge od niej odejsc skoro nie mam dla niej dowodo...tak jak napisał gen...nie przyznalem sie ze mam jej haslo na nk dlatego dowodow nie mam wiec odejsc od niej tak o nie moge po 2 dziewczyna jest juz ładnie nastarszona wiec mysle ze 2 raz sie to nie powtórzy bo boi sie ze moze mnie starcic
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...