Historia ta, rozegrała się naprawdę i znam ją z opowieści (nieżyjących już) naocznych świadków. Postanowiłem ją Wam opowiedzieć, aby w ten sposób, uchronić od zapomnienia.
- „Nikt nam nie ruszy nic, Nikt nam nie zrobi nic. Dopóki z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz.- podśpiewywała szkolny wierszyk Talusia, gdy w podskokach wracała ze szkoły.