Hejka. Jako iż będzie to mój pierwszy blog, to proszę o wyrozumiałość.
Ta historia zdarzyła się naprawdę...
W sobotę ugadałem się z anarky że można jechać na dg do Krakowa. Następnego dnia tylko wstałem ogarnąłem o której mam na autobus, potem sms do anara i lecimy na Kraków.