Radość i smutek... poszły precz... Chwila obecna stała się moim "pudełkiem nicości". Miejscem, w którym myślę... zbyt wiele... zbyt intensywnie... i w zasadzie nie dochodzę do jakichkolwiek wniosków. Chaos w mojej głowie powoduje, że zaczynam szaleć. Kurwa co jest grane... Do nie dawna potrafiłem oczarować każdą kobietę... Sprawiało mi to niesamowitą radość...