Siemacie, ludzie! Chciałbym Wam opowiedzieć pewną historię z mego życia, którą chciałbym, abyście skomentowali i wytłumaczyli, co było ok, a co do kitu. A więc jedziemy
Pewnego dnia (było lato), przeglądałem nk. Doszedłem do wniosku, że tak na prawdę nie potrzebuję w znajomych wszelkiego rodzaju "FanKlubów"... Więc wziąłem się za porządki