Hej hej. Witam was w tych trudnych czasach, gdzie single walczą z brakiem seksu a małżeństwa z tym żeby się nie pozabijać czekając na odrodzenie w postaci normalnych wyjść. Ja należę do tych drugich, ale jak dzieciuchy jeszcze nie wiszą na hakach a u rodziców jeszcze nie pojawiły się pajęczyny w kroczach to nie ma tak źle.