Wychodząc z biura, w którym akurat wypadło mi coś załatwić, dostrzegłem stojącą przy wyjściu śliczną młodą brunetkę, znakomita figura, bajkowo długie nogi, włosy prawie do zgrabniutkich pośladków. Nie namyślając się długo podszedłem i zgadałem:
- Cześć, znasz mojego syna?
Dziewczyna spojrzała się na mnie uważnie, jakby badając czy moja twarz jest jej skądś znajoma.