Stoisz sobie na peronie, spadający lodowaty śnieg rozgrzewa twoje serce do czerwonej furii. W oczekiwaniu na pociąg chodzisz z miejsca na miejsce wkurwiony na cały świat - nawet fajki dla zabicia czasu zajarać nie możesz, bo ci na tym mrozie palce skostnieją. Z braku lepszego zajęcia przeglądasz twarze innych oczekujących i... widzisz ją. Długie nogi w obcisłych dżinsach, długie ciemnoblond włosy, wyraźnie zarysowany biust, dupeczka jak ta lala, sarnie oczy, kozaczki, seksowna kurteczka, najpewniej studentka, tak jak i ty. Czyta rozkład pociągów. Nie namyślając się długo - dodajmy, że zły nastrój wyparował z ciebie jak sen złoty - podchodzisz do niej i odzywasz się. Nie mija dużo czasu, kiedy rozmowa się rozkręca. Trochę żartów, trochę negów, na które dziewczyna się w zabawny sposób "obrusza". Dowiadujesz się, że jest w twoim wieku, a kiedy musisz uciekać na pociąg i prosisz o numer, dodatkowo na pożegnanie dostajesz jeszcze uroczy uśmiech.