Jestem ze swoją kobietą ponad rok , zaczęło się psuć , no wiadomo - popełniłem parę kolosalnych błędów (na tej stronie jest to też tutaj napisane) , i okazało się , że laska nic do mnie nie czuje bla bla bla - była niezdecydowana - no ok , rozmawiamy , niby doszliśmy do porozumienia - mówię , że ją odprowadzę do domu , bo skończyłem z nią rozmowę - ona zdziwiona i pyta się mnie "gdzie idziesz"?