Siemka.
Ostatni wpis był o rozpoczęciu związku. Te wpis jest o jego zakończeniu.
No tak, koniec...brzmi strasznie ale bardziej mnie to wkurzyło niż zmartwiło, bo zachowanie dziewczyny tak oschłe, że już czułem, co się święci.
Notoryczne olewanie i brak czasu. Znane, co nie?