Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Blogi

Portret użytkownika dzieciak2dzielnic

relacja z środowego wypadu.

przed chwilą wróciłem z zapowiadanej akcji z chrisem. jest środa, a raczej była;) więc impreza była mierna, zadaniem było zagadać do 10 targetów, w ramach treningu.

Portret użytkownika damianos

Mój debiutancki wpis : )

Nazywam się Damian i mam 16 lat.Niedawno(jakiś miesiąc temu) trafiłem na stronkę i niezmiernie ucieszyłem się tym faktem, poza tym przeczytałem już wszystkie możliwe artykuły Smile Jestem dopiero na początku drogi jeżeli chodzi o wytworzenie umiejętności podrywania kobiet.Na wstępie chciałbym napisać, że jestem dziwnym człowiekiem, mam naprawdę sporo przyjaciółek, które mnie uwielbiają, z którymi mogę pogadać o wszystkim, dzięki nim wiem dużo o kobietach od samych kobiet Smile Niestety nie umiem podejść po prostu do kobiety na ulicy i jej zagadać, nie wiem jest to jakaś blokada, ale np jeżeli któraś z moich przyjaciółek by mnie poznała z jakąś dziewczyną nawet SHB10 w mojej skali to wtedy już mój problem się rozwiązuje i normalnie umiem poprowadzić rozmowę.Moją jedyną dziewczyną była dość niedawno pewna Asia, jedynym błędem było to, że za szybko
zaczęliśmy być razem, ale na początku nie wyobrażałem sobie, że może
nie być wcale taka super, ale do rzeczy po bliższym poznaniu zobaczyłem

Piosenka która motywuje ;] Łona!

 http://www.youtube.com/watch?v=Sk1dcQmiung

Naprawdę polecam. Przedstawia cały zarys tej stronki, do tego brzmi genialnie. Pamiętajcie, fruźki nie lecą na pesymistów Smile MOTYWUJE JAK NIC ! :) 

Limit znaków, mfff.. Piosenka jest tu ważna, myślę że każdy początkujący podrywacz powinien ją znać hehe

I znów spróbowałem...

Witam!

Dzisiejszy dzień był kolejnym próby, poderwania dziewczyny. Stałem na przystanku i czekałem na autobus. Był już dość mocno opóźniony i na przystanku pojawiła się pewna dziewczyna. Ładna, ładna, ale jeszcze wtedy nie wiedziałem, że dowiem się czegoś, o czym nigdy w podrywie prawie nie myślałem.. Przejdźmy do sedna...

Przyszła... Zaczęła coś tam oglądać w plecaku, no i coś jej wypadło.. Rzuciłem:
- Coś Ci wypadło...
Była trochę zmieszana.... Zaczęliśmy dyskutować na temat opóźnionych autobusów i o innych pierdołkach. To ona więcej mówiła, więc cel ten osiągnąłem. Wpakowaliśmy się do autobusu, no i po jakimś czasie rozmowy, podałem jej komórkę i powiedziałem: "Wpisz tutaj swój numer komórki".

Ona powiedziała, że nie, bo nie ma telefonu... Niestety, panna troszeczkę przesadziła bo widziałem i słyszałem jak przyszedł do niej sms i odczytywała go... Nawet "cześć" na pożegnanie nie odparła.

Portret użytkownika dzieciak2dzielnic

to co mi pomaga

polecam gorąco artykuł "nie bądź katechetą!",
spotykałem się przez
jakiś czas z 2 dziewczynami (nie naraz;) na obu mi zależy, tzn bardzo
chcę je mieć, wszystko szło zajebiście, mamy naprawdę dobry kontakt,
lubimy się, jest między nami więź. Mimo to nie udało mi się ich zdobyć,
gdzie popełniłem błąd? nie było miedzy nami napięcia, to dojrzałe i
pewne siebie dziewczyny i potrzebowały zdecydowanych i bezpośrednich
sygnałów. wszystko było gotowe, wystarczyło tylko podejść i wziąć co
moje;) teraz obie są zajęte więc czeka mnie 2 runda. w zeszłym tygodniu
przeczytałem ten właśnie artykuł, myślałem, że rozmawianie z kobietami
o seksie jest nieeleganckie i mogą się tylko speszyć i spłoszyć. nic
bardziej mylnego! taka bezpośredniość tylko podkręca atmosferę,
oczywiście cały czas należy stosować się do kodeksu dziada: każdy dziad
powinien wiedzieć kiedy wstać a kiedy siedzieć;) chodzi tu o czas i
formę zaserwowania pikantnego tekstu. w zeszłym tygodniu zastosowałem

Dzień 1, 2, 3 czyli zmiany poglądów

Studiuje teorię, czytam wszystkie artykuły po kilka razy. Nie truje sobie głowy pracą w terenie. Uważam, że nie jestem na to gotowy; chcę być gotowy na wszystko, znać każdy zajebisty ruch, każde zajebiste zdanie jakie mogę wypowiedzieć. Zaczynam myśleć nad tym wszystkim, wizualizuje swoje podejścia do kobiet... Ale wciąż czytam tylko i czytam.

Zanim tutaj trafiłem, uważałem że kobietę podrywać można jedynie na randki w kinie, kwiaty, prezenty i  posty na naszej-klasie.
Ciągle powtarzam bratu "carpe diem", i śmieje się że nie ma odwagi czegoś zrobić, że frajeruje i nie jest szalony, i co on będzie wspominał na starość? Nie będzie miał żadnych ciekawych historii dla wnuków! Będzie frajerem który frajersko przeżyje życie i mająć 80 lat pomyśli "ehhh, tyle rzeczy żałuje których nie zrobiłem gdy miałem na to czas..." choć on ma ledwie 10 lat O.o

Trochę o przeszłości

Jestem "podobno" bardzo przystojny, do tego wysoki, zabawny,
szarmancki, inteligentny, romantyczny i tak dalej. Zawsze szukałem wiedzy na swój sposób, nigdy nie brałem jej od kogoś... No, taki "dzieciaczek rodziców" niewiedzący nic o życiu a myślący, że wie wszystko (owszem ,ale tylko w PIEPRZONEJ TEORI) więc musiałem wymyślać poruszające historie mówiące o tym, jak wszystko rozumiem.
Moje poszukiwania
dziewczyn ograniczałem do kontaktu na gadu-gadu i fotce, gdzie nie
miałem żadnych barier napisać jej "ładnie dziś wyglądałaś" bądź "czym
się interesujesz?".

Wmawiałem im również, że seks jest dla mnie kompletnie nie ważny, że
ważne są uczucia i miłość, romantyczność i chuje-muje-dzikie-węże.
Pełen byłem ich iluzji (jak 90% facetów). Uważałem, że jak będe dla
nich bardzo dobry, miły, uczynny, pomocny i dostępny to jakaś uzna mnie
za kogoś dla niej ważnego, z którym chciała by być. Że podejdzie do
mnie i powie "kocham cię!" albo "umówmy się jesteś super". No i dupa.

Subskrybuje zawartość