Witam,
Nie lubię sie rozpisywać, bo nie ma o czym, i pewnie wpis zaraz zostanie albo usunięty albo zapomniany. Kolejne spotkanie, może trochę bardziej rozmowne. Napiszę tylko krótko plusy i minusy.
Plusy:
-zacząłem łapać ją za ręke (prosta czynność, niby chciałem zobaczyć linie życia, i tak się potoczyło) potem poszła noga, aż ją objąłem i mówiłem że zimno, to włożyłem ręke pod kaptur i masowałem. poczuła się bliżej mnie...
-patrzyłem się jej w oczy, przybliżałem, nęciłem ustami, i co chwile praktycznie przejeżdżałem moimi ustami po jej;
-dawałem jej dużą swobode mówienia, dużo mówiła, i dużo słuchałem;
-nie chciała mi dać buziaka, choć mówiłem że za jedną rzecz powinna sie odwdzieczyć, i sie wymigiwała różnymi rzeczami, jak wstawaliśmy, to znikąd ja pocałowałem, odebrała to bardzo pozytywnie, tą sponatniczność.
Minusy:
-nie przelizałem jej, choć teraz jak myślę mogłem;
-nie włożyłem ręki pod bluzkę.
Tyle. Pozdrawiam.