Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Blogi

n.d.
Portret użytkownika Marciano

Byle do przodu ...

No więc nie pisałem od dawno nic. Nie wynika to z tego, że przeczytałem i nic nie robię. Szkoła i robota. Dużo tego mimo, że mam 17 lat. Staram się rozwijać to co tu dostałem jednak nie wszystko od razu jest idealnie. Mimo to taki blog to ciekawy pomysł. Już nie tylko po to, żeby się chwalić ale by po prostu to napisać i widzieć, czarno na białym, swój progres.

Zacznijmy od mniejszych akcji. W szkole jak zawsze nadarzy się okazja odzywam się do kompletnie nieznanych dziewczyn. W pamięci zapadła mi jedna, HB 7 i jej dwie koleżanki plus jacyś goście z jej klasy. Przysiadłem się tam bo znałem jednego z nich i razem ze swoimi kumplami gramy w karty. No trochę z nią gadałem, mały neg. Jednak nic poza tym. Nawet potem nie raczy "cześć" rzucić, ja również. Mimo to często mogę złapać jej wzrok. Nie zależy mi w sumie, zagadałem czyli cel zaliczony. Podobnych akcji było kilka i już nie pamiętam ich wszystkich. 

Portret użytkownika Sick Puppie

Bądź prawdziwym drapieżnikiem, kotem, tygrysem... byle nie myszą, ani psem na smyczy

Nooo minęło 20 parę dni od mojego ostatniego wpisu.

Jak może niektórzy pamiętają, moja była chciała wrócić do mnie, podczas gdy spotykałem się z hb9. Spotykałem się z obiema przez pewien czas. Hb9 okazała się nudna i nie zainteresowała mnie po kolejnych spotkaniach, nie była tym czego szukałem. W tym czasie była mocno starała się o odzyskanie moich względów, sporo cierpkich słów w jej stronę padło ode mnie, ale nic obraźliwego. I to nie raz. Wszystkie sprawdziany wytrzymałości i udowodnienia że jej zależy przeszła pozytywnie. Push & pull na byłych działa doskonale, chłodnik również. Nie żałuję że spotykam się znowu z nią, z tego co widzę ona też tego nie żałuje. Jej zachowanie zmieniło się mocno.

Dziś rozmawiając z nią na gg, przyszła mi do główy myśl obrazująca sytuację gdy związek ludzi się rozpada z powodu "niewiadomego".

Schematyczność jak i bliższe relacje z kobietami, pisane wierszem

Schematyczność
Jeden z najczęstszych błędów laika
Jak myślisz
Dziewczyna woli  na biegunach, czy galopującego konika?

Ograniczając się do zawartej na stronie wiedzy
Zapominasz włożyć w to serce
Jedziesz na autopilocie, nie wiesz iż tracisz u niej wielce
Żyjąc w radosnej niewiedzy.

Powiedziała x, odpowiesz y
Skoro każdy tak robi, dlaczego również i Ty?
Na siłe próbujesz ukazać wartość, którą masz na własność
Bezmyślnie, nie zmieścisz się w jej szparki ciasność

Dziewczyna płacze, żali Ci się srodze
Próbuje zaufać, to nie takie proste
"odbijasz ten shit test" mówiąc o twej cudownej, lewej nodze
O której marzy każda dziewczyna.

Robisz z siebie nagrodę, jak mówi Księga
Zamiast nagrody, jest nienaturalna lebięga
Olejesz ją, zranisz, dziewczyna ma dość
zamiast przeprosić, robisz jak piszę - dajesz jej w kość
Choć serce przeciwne, rozum ma na nie zacisz

Portret użytkownika peper

Historii ciąg dalszy

Sądzę, że żeby w pełni zrozumieć sens sytuacji, należy przeczytać mój poprzedni blog pt. Pierwsza randka, akcja w kawiarni

Więc po prawie miesiącu po ostatnim wpisie, napiszę dalsze części historii o mnie i dziewczynie, którą od kilku blogów nazywam "U" - wiem, że jest tak, że ciągle wszystko wałkuje z jedną dziewczyną, ale szczerze mówiąc mało mam okazji w wieku 16 lat w środku roku szkolnego spotykać fajne laski mniej więcej w moim wieku, akurat w okolicznościach sprzyjających zagadaniu. Ale przejdźmy do rzeczy:

3,5 tygodnia temu, po pierwszej randce z U w kawiarni, jedyne czego żałowałem, to, że nie zakończyłem spotkania pocałunkiem ( bo efekt myślę zrobiłem bardzo dobry ) - ale oczywiście wiedza z tej strony nie idzie na marne i postanowiłem obrócić to na swoją korzyść i sprawić, żeby nasz pierwszy pocałunek odbył się w wyjątkowych okolicznościach...

Portret użytkownika glinx11

Jak stoję z laskami

No więc, jak w tytule. Obecnie rzecz rozchodzi się właściwie o pięć lasek:

Niedokończona akcja

Wczoraj siadam do tramwaju odwracam patrzę ładna dziewczyna no to w gadke niby banalnie "Masz taką spokojną twarz"
Ona "Spókój to chyba dobra cecha więc uznam to za komplement" W każdym razie się rozgadaliśmy  się od słowa do słowa. Przeprowadziłem z nią rozmowę od klasyków literatury po kino ambitne. Myślę sobię kurwa jaka ogarnięta laska. No, ale w końcu nie poprosiłem o numer. Pomyślałem sobie o pewnie jest starsza, no może była z góra 4 lata starsza. Strasznie mnie to wkurza, bo potrafię podejść do dziewczyny, ale braki mi wiary w to, że można poderwać dziewczyne na ulicy, rodzą mi się w głowe excusy. Że naruszam jej prywatność, że starsza, że sramto tamto

Zaraz dostane pewno zjebke, za to że nie wziąłem numeru i tyle. Dobra następnym razem wezme. Bo w sumie w tej grze mogłem tylko wygrać, jakbym ją poprosił o numer to dałaby mi albo nie i tyle. A nie pytając się, nie dałem nawet sobie szansy 

Subskrybuje zawartość