Trzymam silną ramę, nie daje się manipulować... Dziewczyna (jak 90%) ma problemy na podłożu emocjonalnym z uwagi na ludzi którzy ją skrzywdzili , bla bla bla i nie jest ufna. No, no... a ta to szczególnie ciężki orzech do zgryzienia.
Cały czas między nami jest 'seks', oczywiście jako tako nie było go, bo ona może godzinami snuć fantazje erotyczne o nas (mówi o nich coraz śmielej), a jak co do czego to że nie jest taka łatwa, na jedną noc itp... jo...
Powiedziałem jej, że najpierw pragnę jej duszy, a później jej ciała (haha brzmi jak tekst z horrorów), no i ona świadomie mnie podnieca... nie widzimy się od 2 tygodni, choruje a ja nie mam dostępu do jej domu (mamusia...), także odwiedziny nawet nie wchodzą w gre (chyba.. bo ona mi ciągle powtarza że mama nawet nie wpuści mnie, a może powinienem pójść próbować?).
Ustalone zasady, szczerość zaufanie szacunek. Jak ją zapytałem o nie wymieniła 2/3 z tych... no bo jeszcze miłość oczywiście itepe.