Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Blogi

Portret użytkownika DamienX

Kobiety to chamy

Witam,to mój pierwszy wpis na blogu,trafiłem tu jakiś czas temu przejrzałem tą strone wszerz i wzdłuż i właściwie po tym co przeczytałem-stwierdziłem żę podrywałem źłe i zaczynam to na nowo...Temat nie dotyczy wszystkich kobiet co do joty,ale niektórych...właśnie na jedną taką trafiłem jakiś czas teum.Dlaczego chamy? Bo zachowują się czasem tak lub nawet gorzej niż "my" mężczyźni,którzy niekiedy jesteśmy adresatami tego określenia,z pozycji kobiet...I pisząc tu o swojej sytuacji nie mam zamiaru się żalić,poprostu chciałem opisać jeden z  przykładów,kiedy można trafić na taką sytuacje.

Ale przejdźmy do sedna sprawy...

Poznałem dziewczyne,fajna ,ładna, wydawała się,właśnie wydawała się
"ogarnięta",najpierw ciężko było się z nią umówić,muszę dodać ,że dostałem do niej nr od jej kumpeli i mimo to żę się nie widzieliśmy to jednak udało mi się  z nią umówić,na początku argumentowała się brakiem czasu,różnymi sprawami do załatwienia itp.

tak wyszło...

   Z moją byłą dziewczyną bylem 3 lata i 9 miesięcy do dzisaj... kierowałem sie skazówkami jaki tu są zawarte i może to działa ale nie na tą dziewczyne...

nigdy nie szukałem miłosci ona znalazła mnie... ona...
 
   początki były trudne ona trudny charakter ja tak samo ale po pewnym czasie każdemu z nas zaczeły latać "motylki" w brzuchu było super... potem było gorzej ona chciała robic to co jej sie podoba ja tak samo... zerwala ze mną po pół roku ja nie mogłem tego znieś wtedy stwierdziłem że naprawde ją kocham ale to nie była taka miłość że nie będę sie odzywał i będę czekał co ona zrobi nie mogłem znieść tego czekania... meczyłem sie strasznie pierwszy raz tak sie zemna działo... nic nie pomagało:( jezdziłem do niej prosiłem blagalem i pomoglo lecz teraz wszystko było po jej mysłi stałem sie patoflarzem...

Skapciałem, czy zmądrzałem… czyli o w związku byciu dalszym.


Tak sobie pomyślałem, czytając różne posty, blogi i patrząc na moich kolegów, czy ja też skapciałem, czy to może jednak dalsza przemiana samego siebie. Chcąc napisać rozprawkę na ten temat, trzeba wpierw mniej więcej określić pojęcie pantofel i zapytać się samego siebie czy czasem pisanie tej notki nie świadczy o moich obawach, że jednak pod ten pantofel wpadłem.

Portret użytkownika młodyA

P O D R Y W A J .org

Chcę opisać wszystko to co zmieniło się odkąd trafiłem na podrywaj.org

Kiedyś wstydliwy w relacjach damsko-męskich, zacząłem się zmieniać… Poznawałem nowe znajome, zacząłem flirtować z dziewczynami, ale to wszystko było początkiem historii, nad którą miałem małą kontrolę. Później trafiłem na stronę o uwodzeniu i podrywaniu.

No i się zaczęło ; ) Przeczytałem kilka razy wszystkie artykuły Gracjana, czasami czytam blogi użytkowników oraz wpisy forum. Wszystko to czego dowiedziałem się tutaj starałem i staram się wdrożyć w moje życie.

Pierwsze podejscie - przegrana z samym sobą

Witam wszystkich....

Portret użytkownika nikt1992

kolejny raz ..dalem dupy

  Witam ... glinx11 miałeś racje ....nie ma co się nakręcać bo dzisiaj laska z Tobą gada wysyła Ci sygnały a jutro ma Cie w dupie ,..


Ostatnio na blogu opisywałem jak to dziewczyna pocałowała mnie w policzek .. sygnał jak chó*** ale ... jednak za kilka dni znowu wtopa .

Nie odzywałem się do niej przez całe święta ...wysłałem tylko życzenia na NK i skomentowałem jedno z zdjęć na NK . Okazało się że wypad na sylwestra się trochę skąplikowal otóż koleżanka z która miałem iść ktoś dopisał do niej jakiegoś kolesia ... ona trochę jej głupio było napisała właśnie do karoliny tak ją nazwijmy (tak to ta co mi dała buziaka ) czy nie mogła by iść ze mną ... ona że oki że wpisze mnie . Napisałem jej sms potem że mam trochę wyrzuty sumienia ...bo może chciała iść z kimś innym błąd jak ch** wiem ... ona że nie  nie ma problemu ..

Portret użytkownika E3

Właśnie rozstałem sie z dziewczyną i mam wyrzuty sumienia

Witam

Właśnie rozstałem się z dziewczyną , byliśmy ze sobą jakieś 400 dni.
Była to moja pierwsza dziewczyna , dodam że było za dużo upadków niż wzlotów. I z dnia na dzień było coraz gorzej aż wreszcie podjąłem prawdziwą , męską decyzję.
Tylko , że mam wyrzuty sumienia - bo nie ukrywam , że laska miała ciężko w życiu i mam takie głupie myśli , że to (nie daj Boże mnie spotka) czy coś w tym stylu , no i w ogóle podle się czuję - i mam nadzieję , że to minie.
Nie chciałem jej  skrzywdzić ani nic , no po prostu tak się złożyło , że z mojej strony się wypaliło uczucie i nie sądzę , żeby to miało dalej sens.
Dostałem od niej list pożegnalny który przeczytałem kawałek a potem spaliłem , i prezent urodzinowy (spóźnony) - który oddałem przypadkowej babci. Skasowałem jej telefon , skasowałem zdjęcia , numer gg , itd.

Subskrybuje zawartość