Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

We need You

Portret użytkownika Kampro

Wyobraźcie sobie, że powstał wspaniały blog. Zachwytom nad nim nie było końca. Trafił do ulubionych wielu osób. Wniósł wiele do świadomości użytkowników. Jednak z czasem, blog ten obniżał się na liście ostatnio dodanych. Później zniknął z głównej. Na przestrzeni kilku lat, ludzie którzy mieli go w ulubionych stosunkowo wykruszali się ze strony, a liczba odnośników do artykułu topniała. Aż w końcu stała się tak wątła, że dla osób, którzy mieli świadomość jego istnienia stał się trudny do odnalezienia, natomiast dla nowych członków społeczności był praktycznie nieosiągalny. Na serwerze podrywaj.org jest takich blogów dziesiątki jeśli nie setki. Niosących wiele treści, wzbudzających ciekawe dyskusje. Jednak zaniknęły one tak, jak zanika nieużywany narząd. I nie myślcie, że lekcje Gracjana i klasyki to wszystko, co ta strona ma wam do zaoferowania. O nie – to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Przykładem takiego artykułu są świetne teksty jednej z naszych dawnych kwiatuszków:

„...Damn it ile mozna, szukam emocji, intelektualnego uniesienia a potem dobrego , ostrego seksu. On nie był w stanie mi dac poczucia bezpieczenstwa, coś co na tym etapie oczekiwałam od faceta. Napisałam mu że to nie ma sensu. I niech nikt nie sądzi że tego nie odchorowałam. Odchorowałam i to bardzo. I sądzę że wiekszosc bab na moim miejscu wykorzystałaby okazje i poszła z nim do łozka, pociągneła tą relację. Nie wiem czy kiedys on mi podziekuje za ten kubeł zimnej wody, za odstawienie w kąt. Może tak a może nie. [...] Zaczął swietnie ale nikt jeszcze samą dupą swiata nie zdobył....” VanityFair - „odc 1 "ja wiem że Ty wiesz że to jest okazja ale ja nie szukam dup chodząc po gimnazjach"”

Rewelacyjny blog, polecam w całości. Takich tutaj jest mnóstwo. Odstawionych w kąt, zapomnianych. Dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego że nie ma gdzie ich cytować. Krwioobiegiem tej strony zawsze były raporty, blogi normalnych userów takich jak Ty drogi czytelniku. Nie ujmując oczywiście niczego tekstom naszych szanownych MPUA, ale to właśnie blogi ludzi, którzy dopiero wkroczyli na tą ścieżkę dawały doskonały materiał porównawczy. Pod takimi raportami toczyły się dyskusje, wyciągane były wnioski, rodziły się złote myśli, później przekuwane w artykuły znanych i cenionych. Pod takimi raportami można było dodać link do tych wartościowych treści, ten sposób zachowując dostęp do nich dla kolejnych.

W tym miejscu pojawia się Twoja rola drogi Czytelniku. Podziel się z nami swoją historią, opowiedz o swoich doświadczeniach z Day Game lub Night Game. Nie musi to być nic spektakularnego. Nie w tym rzecz, żeby się przechwalać osiągnięciami. Wyszedłeś na miasto pytać o godzinę. Ile kobiet zapytałeś? A może trema sprawiła że nogi zrobiły Ci się jak z waty i nie udało się podejść ani razu? NIE WAŻNE, opowiedz o tym i tak, co robiłeś, jak się czułeś, jakie myśli chodziły Ci po głowie. To bardzo istotne, nikt się zwycięzcą nie urodził.

Pamiętam swoje początki, kiedy nie mogłem się przemóc, żeby podejść do laski w klubie, która się do mnie uśmiechała, ołowiane nogi a serce biło jak młot. Nie odważyłem się. Później, nad ranem spotkałem ją na dworcu busów, zebrałem się w sobie i podszedłem, ale gardło miałem tak zaciśnięte z nerwów, że „która godzina?” wypiszczałem jak Myszka Miki, po czym spaliłem buraka i odszedłem w pośpiechu nie czekając na odpowiedź. I co? I żyję Smile

Powiem wam jak sobie radziłem w sytuacjach, kiedy miałem gorszy dzień, albo nie miałem z kim iść do klubu i szedłem sam, szczególnie jeśli do danego klubu szedłem pierwszy raz i nie znałem się ze stałymi bywalcami. Patent ten ktoś mi podpowiedział, ale dziś nie pamiętam już kto. Nie mniej jednak odnosił na mnie niesamowity skutek. Otóż wizualizowałem sobie siebie jako olbrzyma. Widzieliście na pewno w jakimś filmie jak gigant się porusza. Nieco wolniej niż normalny człowiek. Wchodząc do klubu i mijając przypakowanych bramkarzy zachowywałem bezpieczny dystans, jak tir mijający rowerzystów, no bo przecież gdybym go trącił moim olbrzymim ramieniem to trup na miejscu jak nic. Wchodząc na salę, wyobrażałem sobie jak wszyscy ludzie patrzą na mnie z podziwem, no bo nie co dzień widzi się w klubie takiego giganta. Wizualizacje to potężne narzędzie, warto z tego czerpać pełnymi garściami.

A wracając do tematu, wiem że tam jesteście. Ujawniliście się pisząc do mnie na PW. Wiem, że obawiacie się słów krytyki, ale olejcie to – w końcu kim jesteśmy żeby was oceniać! Odważcie się pokazać, a zostaniecie nagrodzeni przez starszych użytkowników feedbackiem skrojonym na waszą miarę.

Rzym to nie zimne marmury senatu, to gorący piach koloseum.
Tyberius Gracchus - „Gladiator”

Odpowiedzi

Portret użytkownika Kampro

Ja tam nie marzę o ferrari

Ja tam nie marzę o ferrari ani porsche, jedyne o czym marzę w tej chwili to to, że przestaniesz pier*olić.

Portret użytkownika Guest

nie, kolego chciałbym Cię

nie, kolego

chciałbym Cię poinformować, że konczymy retorykę męczybuł, piewców kasy, fejmu, lajkow fejsbukowych, firmowych ciuchów, wzrostu, wyglądu, danielowatości,

stawiamy na bycie facetem, niekoniecxznie super bogatym, super ładnym, w super furze, ale za to posiadającym JAJA (we wszelkim tego słowa znaczeniu)

Portret użytkownika Guest

zapytaj kumpla, ktory włąśnie

zapytaj kumpla, ktory włąśnie wrócił z randki Wink

Portret użytkownika Kampro

Pora poprosić Adepta, żeby

Pora poprosić Adepta, żeby usunął artykuły o podrywie w internetach. Nie ma co wabić więcej przegrywów na stronę.

Portret użytkownika nera

"Dziś już nikt nie zachwyca

"Dziś już nikt nie zachwyca się i nie wzdycha na widok fiata 126p" - a o Tomie Hanksie słyszałeś i jego ostatnim zakupie?Wink

Ja sam gdyby, nie OC przekraczające wartość auta, kupiłbym sobie, może nie "Malucha" ale fiata 125p - bo to były super auta i koniec. Po co mi ferrari, porsche albo tesla, auta nie przystosowane do ruchu po polskich drogach? Widziałem kiedyś 911 obniżoną u mnie na osiedlu... Jechał sobie radośnie gość z laską u boku, dojechał do progu zwalniającego i... ...i złamał sobie zderzak o próg:D ładnie wstyd:D by wyjść z twarzą (w swoim buraczanym mniemaniu), gość ruszył z piskiem opon z miejsca, łamiąc doszczętnie zderzak i po nim przejeżdżając czy zrobił z siebie jeszcze większego pajaca...
Nie bez przyczyny opisuję tę przypowieść o tym porsche (jest to historia autentyczna) ponieważ ta przypowieść zawiera swego rodzaju alegorię. Porsche i próg zwalniający są symbolem, Was-nowomodnych tinderowców... Pójdziecie tacy wystrojeni, napakowani po siłowni, odpicowani na spotkanie z laską niczym to tuningowane porsche które widziałem... Ale potkniecie się i wypierdolicie na zęby bez charakteru, przy pierwszym progu jaki pojawi się na waszej wspólnej drodze z daną dziewczyną...

Poza tym, jongman, strasznie dużo w Twojej wypowiedzi retoryki rodem z wypowiedzi Heata. A czy to dobrze, czy źle? To już subiektywna ocena...

Portret użytkownika Guest

tak orientacyjnie: ile x

tak orientacyjnie: ile x jeszcze bedziesz edytował?

Portret użytkownika nera

Od 7 lat edytuję posty po

Od 7 lat edytuję posty po kilka razy poprawiając swoje błędy/literówki i dopiero w 2017 to pytanie?Wink aż nie poprawię wszystkich literówek a jeszcze jedna została. Nawet tego posta musiałem edytować...
Regulamin nakłada jakąś szczególną i limitowaną liczbę edycji, nie doczytałem takiego punktu?

Portret użytkownika Guest

tak, trzy:) bo jest tam taka

tak, trzy:)

bo jest tam taka gwiazdka i drobnym drukiem:)

Jak sobie poczytasz podstawy

Jak sobie poczytasz podstawy to dowiesz się , że warto być facetem innym niż inni. Jeśli w "erze obrazkowej" chcesz być jak ta armia klonów to sobie bądź ale właśnie teraz bycie facetem jest dużo więcej warte niż wcześniej bo prawdziwych facetów zrobiło się mniej!

"Problem w tym, że czas idzie

"Problem w tym, że czas idzie do przodu."
"uwodzenie poszło do przodu"

Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, biologii nie oszukasz. W zasadniczym aspekcie relacje damsko-męskie się nie zmieniły. Ani jeżeli chodzi o sposób wybierania partnerów (mężczyzna u szczytu jakiejś hierarchii), o dążenia kobiet to randkowania w górę (hipergamia), ani o słynną podwójną strategię (alpha fucks, beta bucks).

Jedyne co się dla niektórych zmieniło, to hierarchie, które są brane pod uwagę, ale - uwaga - tych hierarchii jest nieskończenie wiele, więc nie ma co się skupiać na jednej. Jasne, są mniej i bardziej popularne, ale tylko ten, kto faktycznie działa wie, że dostępnych opcji jest wiele.

a co z blogiem Bane na temat

a co z blogiem Bane na temat powrótów ? który nadal jest aktualny i również jest odpowiedzią na większość forumowych tematów dla początkujacych . Czyli poprawa wygladu , ogarnięcie finansowe , socjal , asertywność itp . Czyli Być najlepszą wersją siebie .

Portret użytkownika Kampro

Kasa kasa kasa skoro to już

Kasa kasa kasa skoro to już ustaliliście to po cholere to na każdym kroku powtarzać?

Uprzedze pytanie powtarzanie pewnych dogmatów odnośnie charakteru jest metodą pracy nad tymże. Jednak od powtarzania że hajs jest najważniejszy portfel nie zrobi się cięższy Smile

Jest róznica pomiędzy

Jest róznica pomiędzy poprawieniem swoje sytuacji a stawianiem hajsu na pierwszym miejscu . Czytanie ze zrozumieniem Kampro ci nie wychodzi serio . Czytasz po swojemu

Portret użytkownika Kampro

Takich spraw jak znalezienie

Takich spraw jak znalezienie sobie jakiejś pracy to się rozumie akurat samo przez sie. Bez roboty można zdechnąć z głodu i tyle z podrywu.

Kampro pieknie rzuciłeś

Kampro pieknie rzuciłeś rękawice.

Portret użytkownika Thunder

Wchodzę w to.

Wchodzę w to.

Portret użytkownika Kampro

I o to chodzi!

I o to chodzi!

Portret użytkownika SIKS

Mi też chodziła po głowie

Mi też chodziła po głowie odezwa do społeczności żeby przestali biadolić na czacie i zaczęli pisać raporty/blogi.

Nie jest dobrze, że prawa strona strony jest zdominowana przez filmiki. Może powolutku proporcje przejdą chociaż trochę w stronę autentycznych historii, tych mniej i bardziej spektakularnych oraz blogów. Smile