Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

W jaki sposób pokazać swoją męską siłę bez użycia siły fizycznej?

Tak, jest taka siła mężczyzny, która nie bierze się z jego fizycznej kondycji ciała.

Siła to nie tylko mięśnie, prawdziwą MĘSKĄ siłę każdy z nas może pokazać w inny sposób. I jest to bardzo poteżna siła, którą każdy z nas może z siebie wydobyć i która jest znacznie bardziej atrakcyjna niż siła fizyczna (do której budowania i tak namawiam:))

Jest to siła Twojego charakteru.

To, że potrafisz pokazać swoje zdanie KAŻDEMU, z kim rozmawiasz.
To, że potrafisz pokazać TAKIE SAMO zdanie każdemu, z kim rozmawiasz.
To, że nie wstydzisz się siebie i swoich działań przed Twoim kumplem, przed swoją siostrą, przed swoją dziewczyną, przed swoją matką i ojcem, ani przed żadną inną osobą.
To, że nikogo nie oszukujesz, to, że nie dochodzisz do sukcesu jedynie przez swoje udawanie, przez swoje głupie uśmiechy do szefa, przez udawanie, że coś Cię interesuje.
To, że potrafisz przyznać się do błędu, i że czegoś nie potrafisz.
To, że widzisz swoje wady. I, że się z nimi godzisz na tyle, by mieć do nich dystans - zamiast unikania ich.
To DOTRZYMYWANIE SŁOWA!
To szczere przeprosiny.
To, że wychodzisz z przeciwem wobec każdej osoby, która chce narzucić swoje zdanie, bez agresji wobec niego.
To tłumaczenie się tylko wtedy, gdy naprawdę masz z czego, i nie czujesz poczucia winy, bo wiesz, że nie miałeś złych zamiarów.
To trzymanie się swoich obietnic, kiedy ustalasz zasady; z dziewczyną, klientem, matką czy Bogiem, jeśli w niego wierzysz
oraz twarde wymaganie od nich tego samego.

Idź do przodu, ale bądź człowiekiem, a nie udawaną lalką.

Niby nic? Spróbuj zastosować wszystkie te zasady przez JEDEN dzień, albo sprawdź, czy dziś Ci się to udało.

Na koniec AUTENTYCZNA, nieco związana z powyższym blogiem sytuacja spod klubu, w którym byłem masę lat temu.;

Byłem kiedyś na imprezie z kumplami w klubie. Spotkałem tam mojego kolegę z liceum i jego kolegów, z którym poszedłem się bawić dalej (wszyscy inni powoli się zmywali). Spotkałem tam takiego (powiedzmy – imię zmyślone) Tomka, który rzucił do jednej z lasek, (którą chciało wyrwać wcześniej dwóch jego kolegów znany wszystkim tekst:

"- Ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić?

Spotkał się z takim odzewem ze strony lekko znudzonej i trochę zirytowanej laski (czyt. niezainteresowanej):

- Trzeba chodzić.

A on na to:

- To chodź do samochodu."

Człowiek powiedział to z taką szczerością i pewnością siebie, że każdy z kim później rozmawiałem dokładnie pamiętał tą scenę – nie ze względu na to, że się ośmieszył i powiedział coś głupiego, ale ze względu na to, że wyrwał tą laskę (wiadomo, dopiero po późniejszej dluzszej rozmowie z nią)
Nie był dresem, nie miał karku, był normalnie ubrany i niewysoki. Nie mówił nawet zbyt dużo.

Był charyzmatyczny. Podziałała magia wewnętrznej siły.

Prawdziwej siły nie zbudujesz w trzy dni. Prawdziwą pewność buduje się przez lata. Na pewność siebie nie masz zbytnio wpływu, ale masz wpływ na to, żeby ją codziennie budować. Zacznij od tego, a siła sama przyjdzie nie wiadomo skąd.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

Pozytywny wpis, ale sobie go

Pozytywny wpis, ale sobie go wypunktuję na dobranoc Laughing out loud

"Tak, jest taka siła mężczyzny, która nie bierze się z jego fizycznej kondycji ciała". = Zgoda, to spokój wewnętrzny, siłą mężczyzny jest jego spokój, ale ciało ma wpływ na ducha.

"To, że potrafisz pokazać swoje zdanie KAŻDEMU, z kim rozmawiasz". = nie w tym świecie, chyba, że chcesz wylecieć z pracy/studiów. Ważniejsze niż własne zdanie jest cel, który sobie obrałeś. Mądry mężczyzna wie co do kogo powiedzieć i kiedy, a kiedy sobie odpuścić, bo to nieważne. Milczenie jest złotem.

"To trzymanie się swoich obietnic, kiedy ustalasz zasady; z dziewczyną, klientem, matką czy Bogiem, jeśli w niego wierzysz oraz twarde wymaganie od nich tego samego".= ludzie są tylko ludźmi, nikomu nie można narzucać swojego światopoglądu. To, że dla Ciebie coś jest ważne, nosi swoistą wartość to nie znaczy, że dla drugiej osoby to będzie istotne. Takie nastawienie może rodzić postawę roszczeniową.

"Niby nic? Spróbuj zastosować wszystkie te zasady przez JEDEN dzień, albo sprawdź, czy dziś Ci się to udało".= Po co? To jest Twój system wartości. To nie są prawdy objawione, co ma stosować każdy.

"Prawdziwej siły nie zbudujesz w trzy dni". = Czemu nie? Czasem chwila decyduje o życiu człowieka. Jednego dnia może w końcu mężczyzna spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie w sumie to fajny facet jestem, co się siebie czepiam? Pewność siebie to jest zmienna. Zależne nie tylko od osoby, ale od losu (choroba), czynnik zewnętrznych (status materialny, status matrymonialny). Człowiek ma inną pewność siebie i poczucie wartości jedząc homara swobodną ręką, a nie mając na bułkę. Z resztą to teraz takie popularne hasło Laughing out loud Wolę sformułowanie, że się lubię jako osobę,cenię. To jest mniej podatne na czynniki zewnętrzne. Można siebie nie lubić przez x lat i w końcu się przyzwyczaić do siebie, a pewnego dnia powiedzieć: lubię się. Pytanie czy to był proces czy to zaszło tego dnia właśnie ?Laughing out loud

To ustalanie zasad z kobietą mnie bawi Laughing out loud Jeśli ktoś myśli, że mu to coś da to niech sobie uświadomi, że ta zagrywka to jedynie fajny sposób na wyjście ze związku. Przykład? Proszę bardzo. Początek związku:
M: (mężczyzna) - pragnę związku opartego na zaufaniu, szczerości, wierności. To są moje zasady, którymi się kieruje w związku. Popierasz.
K: Tak, oczywiście.
Po czym i tak robi swoje zazwyczaj po pewnym czasie, jeżeli to nie są jej wartości w życiu, którymi się sama kieruje Laughing out loud I wtedy, nie byłaś taka śmaka, owaka, kończymy, bo... Pretekst gotowy i wyjście rakiem bezpieczne. Tylko tyle.

Kobiety szczają na ustalone zasady Laughing out loud Na kobiety działa lepiej podziw, to co sobą mężczyzna reprezentuje, co robi w życiu, czy jest aktywny życiowo? Wtedy się go boi stracić i liczy się z nim, a nie jakieś słowne pierdoły wypowiedziane na początku związku, kiedy ona tego mężczyzny nie znała i grały jej motyle w brzuchu.

Zresztą, która osoba powie, że związek nie powinien być oparty na szczerości. Później, jednak są takie sytuacje, że ona znajdzie rozgrzeszenie dla kłamstwa - a bo bym się musiała tłumaczyć, a bo głupio przed koleżankami, a bo nic się nie stanie, a bo nie musi o wszystkim wiedzieć itd.