Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Technika własna ,, na partyzanta" - to działa!

Portret użytkownika canis lupus

Witaj.

Postaram ci się opowiedzieć o co biega z tym partyzantem i kiedy najlepiej go stosować.
Otóż z definicji >>> Partyzant – żołnierz nieregularnych oddziałów prowadzących walki oraz działania dywersyjne na terenach zajętych przez wroga.<<<
My jednak nie mamy przed sobą wroga, więc słowo "partyzant" dostaje cudzysłów.

Technika ta jest przydatna w przypadku kobiet:

1. które mówią, że nie szukają związku [stopień niski]
2. które obstają, że mają chłopaka a go nie mają [stopień średni]
3. koleżanek i przyjaciółek [ stopień zaawansowany]
Zaczynamy po kolei:

Sytuacja nr 1.

,, Nie poderwiesz mnie, nie szukam związku"

Nosz cholera jasna! I co teraz?!
-A no " partyzant " mój drogi przyjacielu.
Twoim zadaniem jest przeniknąć w osobisty świat tej dziewczyny.

Operacja pod kryptonimem ,, tere fere kuku"

Plan działania:

a] przede wszystkim wyluzuj i nie spinaj się. Nie podrywaj jej na siłę bo obniżysz jej wyobrażenie o tobie (być może ona się tobą interesuje ale robi ci test)

b] zacznij spędzać z nią więcej czasu najpierw w gronie znajomych a potem bardziej na osobności dużo z nią rozmawiając o takich rzeczach jak typowo się rozmawia na randkach.

c] dotykaj ją ale rób to subtelnie i naturalnie, nie obmacuj jej łapami bo zaliczysz plaskacza i koniec. Stopniowo jak wasza zażyłość będzie wstępować na głębsze etapy, ty pozwalaj sobie na co raz to więcej, lecz nie przeskakuj granicy - to nie gra z kodami!!! Wszystko musi powoli płynąc niczym strumyczek ze znanej piosenki.

d] kiedy już ona zmieni podejście do ciebie - to znaczy: pozwala ci na dotyk w miejsca dla innych niedostępne, rozmawia z tobą na tematy dla niej intymne- zacznij przechodzić do podkładania min w postaci ,,kotwic" o których dowiesz się z NLP - znajdziesz bez problemu na serwisie Youtube. Kotwice mają zakorzenić w jej głowie, że z tobą fajnie jest spędzać czas i można doznać wielu emocji.

e] kiedy już dziewczyna będzie przygotowana zabierasz ją na oficjalną randkę ale nie nazywasz tego słowem randka bo w tych czasach to zbyt banalne. Powiedz raczej o spotkani przy kawie- tez kojarzy się z randką ale nie koniecznie. Wymyśl coś kreatywnego, skok na bungie czy coś. Daj jej szaleństwo, spokój i ROMANTYZM ale nie przesadzaj. Serenady odpuść, no chyba, że umiesz śpiewać.

f] Na koniec...Ogarnij całą sytuację i całuj miłych wrażeń życzę. Tylko zanim pocałujesz, upewnij się czy ona tego chce. Jak się dowiedzieć? A no w brew pozorom bardzo łatwo. Przypatrz się jej oczom, czy spoglądają w twoje i czy patrzy Ci się na usta oraz obserwuj te światełka w jej oczach. Gdy takie sygnały widzisz - GRATULACJE operacja powiodła się

Sytuacja nr 2

,, Jestem już zajęta, odpuść sobie"

-Yyy....
No dobra, skoro jesteś zajęta to czemu non stoper siedzisz na gg / facebooku / innym portalu, nie wychodzisz nigdy do klubów ze swoim facetem?!

,,Niech cię to nie obchodzi"

Zimne to było, prawda? Taka sukotarcza i znów test dla ciebie. Ale cóż to jest za drobnostka dla "partyzanta" którym się stałeś.

Operacja pod kryptonimem ,, detektyw"

Plan działania:

a] Na początek poznaj jak najwięcej z jej znajomych i pokaż im się z jak najlepszej strony, budując w ten sposób swoją mocną pozycję społeczną. Musisz przeniknąć w takim stopniu by nie wzbudzić podejrzeń żadnego z jej znajomych.

Jednym z wyjść jest tak zwana przeze mnie ,,zmyłka' czyli spotykanie się na "randki" z jedną ze znajomych albo najlepiej z przyjaciółką dziewczyny na której ci zależy ale musisz zaznaczyć na początku,
że nie obiecujesz kokosów tej - jakby nie patrzeć, tymczasowej , -dziewczynie. Jeśli wybieracz opcję bez spotykania się z inną, po prostu pytaj o dziewczynę, która cię interesuje. W końcu któryś ze znajomych chlapnie jęzorem czy ma chłopaka czy nie ma.

Jeśli wybierasz tę drugą opcję, to zapytaj w końcu tej dziewczyny podczas spaceru o jej koleżankę. Zapytaj jaki jest jej facet i zasugeruj, że jest sztywniakiem bo nigdzie z nią nie chodzi i w ogóle jakiś strachliwy jest bo nigdy go nie widziałeś. Ona tez w końcu powie jak sprawa wygląda. Jeśli już wiesz, że serio masz drogę wolną, musisz ostudzić relację z ,,zastępczą" dziewczyną na rzecz tamtej.

b] kiedy już wnikniesz w strukturę stylu bycia twojego celu i jej znajomych, możesz śmielej posuwać się na przód w relacjach z twoim, celem. Prędzej czy później jeśli przypadniesz jej do gustu ( a poznając jej znajomych przy dobrej energii masz większe szanse) jesteś na dobrej drodze i możesz zacząć realizować punkty od a do f z sytuacji 1

Sytuacja nr 3

,,Świetny z ciebie kumpel"
,,Jesteś moim najlepszym przyjacielem"

Koleżeństwo...i przyjaźń. Z tym pierwszym mamy tyle ułatwioną robotę, że nie musimy specjalnie starać się ochłodzić relacji tłumacząc się przy tym czemu się nieodzywamy tygodniami. W przypadku przyjaźni jest to o wiele trudniejsze ponieważ więź jest silniejsza i granica między przyjaźnią i miłością do bliźniego jako takiego, jest cienka i łatwo o jej przekroczenie i miłość do drugiej istoty płci przeciwnej jako potencjalnego partnera.
W każdym przypadku schłodzić relację wypada, ponieważ musimy złamać pewien stan porozumienia jakim jest intensywność relacji i jej jakość w kategorii uczuć.
Opiszę tylko przyjaźń, bo z kumplami mam nadzieję poradzisz sobie jako porządny partyzant.

Plan działania:

Operacja pod kryptonimem ,, pokaż na co cię stać"

a] Dywersyjny sabotaż!
Brzmi bojowo ale chodzi tylko i wyłącznie o skuteczne zacieranie słów między tobą a dziewczyną ( przyjaciółką) w postaci ,,Ja" i ,,Ty" a zastąpieniem ich słowem ,,MY''. Podobnie trzeba uczynić jeśli chodzi o treść gestu trzymania ręki, W relacji przyjaciół oznacza to mniej więcej tyle co ,,jestem przy tobie i cię wspieram"
Twoim zadaniem jest zmiana tej treści przekazu BEZ UŻYCIA SŁÓW na treść taką : ,,jesteś mi bliska kocham cię i chcę z tobą być"

( pomoc znajdziesz w sieci w artykułach o mowie ciała. Osobiście polecam książkę ,, Mowa ciała dla żółtodziobów, czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć o..." Autorstwa Petera A. Andersena Wyd. REBIS Poznań 2010 - dostępna w Empiku( pomarańczowy napis i ramka okładki) )

b] Kiedy już uda ci się zainteresować swoim zachowaniem jeszcze przyjaciółkę, zacznij zmienić tematy rozmowy i ich jakość. To znaczy nie mnie nie więcej jak:
- przestań słuchać jej wszystkich zwierzeń o facetach
-skończ ją wiecznie pocieszać po nieudanej randce, sam ją gdzieś zabierz i zacznij już stosować punkt c i d z 1 sytuacji.
Jak to robić? Przytul ją ale jak facet a nie jak przyjaciel( przyjaciółka z fiutem). Postaraj się by wasze twarze się mijały w jak najmniejszych odległościach( buduj napięcie). Obserwuj jej oczy - patrz punkt f syt. 1 ale odejmij pocałunek, na to będzie czas potem. Teraz jest za wcześnie!!!

c] Tu przyjacielu przychodzi godzina zero
Desant.
Teraz musisz niejako zdesantować prawdziwe zamiary na twoją wybrankę jeśli masz pewność, że dobrze przeprowadziłeś dywersję, zaminowałeś teren kotwicami a wasi znajomi już czują co wisi w powietrzu.
Musisz uchwycić odpowiedni moment i dopiero możesz przejść albo do werbalnego uświadomienia jej, że między wami zaszła zmiana relacji, albo niewerbalnie przez pocałunek, który kazałem ci przed chwilą zatrzymać na potem. Kazałem, ponieważ każda relacja wygląda inaczej. Para po mimo iż jest parą w swej istocie jest dwojgiem przyjaciół ale na innych zasadach. Więc pocałunek może być w początkowych etapach nie na miejscu ( ale nie musi!!) i mógłby całą operację zniweczyć w pył. W takiej relacji nieraz pocałunek pojawia się po dłuższym czasie a czasem od razu. Tu nie ma reguły.

Jeśli dotrwałeś do końca, jesteś dzielny a na pewno sobie poradzisz z techniką "na partyzanta".

Ps. Nie jest to żadna naukowa metoda a tylko moje osobiste techniki wynikające z doświadczenia, więc nie sugeruj się tym za mocno ponieważ nie chcę cię zwieźć na manowce.

Odpowiedzi

Stary duży plus. Nie wiem jak

Stary duży plus.
Nie wiem jak pierwsze dwa, ale jeśli chodzi o ostatni to działa sam w taki sposób przerobiłem koleżanke, co prawda nie było to planowane ale jak to czytam to przypominam sobie co robiłem i robiełm w sumie to samo, i z przyjaciółki stała się zakochana panna w moim łóżku, i kilku miesięczny związek. a teraz znowu przyjaciele.

W sumie to jest tutaj niemal

W sumie to jest tutaj niemal to samo co na filmikach Mancera na yt.

W każdym razie przetestowałem i muszę powiedzieć ,że to działa.

Portret użytkownika canis lupus

Mancer też się przyczynił do

Mancer też się przyczynił do tego, jednak w niewielkim procencie. Jakoś tak mi się pokryło to z jego informacjami Smile
Ale to tylko znaczy, że posiadłem pewien stopień wiedzy wypracowany własnymi rencami xD Smile

Chyba własnymi rękoma ,a nie

Chyba własnymi rękoma ,a nie "rencami".

Portret użytkownika Ramosel

Co do punktu trzeciego to

Co do punktu trzeciego to dobra opcja jest tez, dawac sprzeczne sygnaly werbalne do niewerbalnych, oraz czasami sprzeczne same werbalne

Portret użytkownika canis lupus

,,rencami " było napisane z

,,rencami " było napisane z premedytacją Tongue Nie słyszałeś nigdy, że komuś czasem "macki opadywujom" ? xD

Portret użytkownika GDP

Do sytuacji 1: A co zrobi

Do sytuacji 1:

A co zrobi partyzant, gdy już wyskoczył z krzaków, przekroczył linię wroga, dostał się do jego kwatery głównej i poznał całą mapę taktyczną wroga, a tu nagle halt! Został złapany na gorącym uczynku przez elitarne oddziały NSF (nie szukam faceta). Co wtedy byś doradził? Smile

Taka zagwozdka, sam nad tym się zastanawiam.

Portret użytkownika canis lupus

Tedy panie palenie głupa,

Tedy panie palenie głupa, jakieś odbicie ST np: Ilu już spławiłaś tym tekstem?
Ja zazwyczaj stosowałem użycia prawdy jako kłamstwa. To znaczy mówisz lasce z bananem na twarzy; słuchaj rozgryzłaś mnie, przybyłem tu by cię poderwać i zaciągnąć do łóżka. No ale skoro mnie nakryłaś, to ja sobie już może pójdę Smile. Po czy m gadasz jeszcze chwilę dla niepoznaki i znikasz. Ja próbuję kilka razy. Czasem serio jakaś zakonnica się trafi bez święceń.

Portret użytkownika GDP

Chodziło mi o to w metaforze,

Chodziło mi o to w metaforze, że przeleciałeś laskę i ona mówi że nie chce chłopaka ale mozecie się bzykać Smile

Portret użytkownika canis lupus

Powiem tak. U mnie Taka opcja

Powiem tak. U mnie Taka opcja nie wchodzi w grę bo nie lubię wchodzić w takie relacje. Dla mnie bzykanie tego co się napatoczy jest denne. Lubie znaleźć dziewczynę z która milo pospędzam czas na dłuższy okres a nie jednorazowo. Dlatego nie mam na to recepty Smile Jednym słowem, sex nie jest u mnie priorytetem, co w sumie dziewczyny uważają to za plus u mnie.

Wtedy pozostaje tylko łyknąć

Wtedy pozostaje tylko łyknąć trucizne ukrytą w obrączce.

A tak tak na serio to najzwyczajniej w świecie zachowywać się jak politycy ,czyli zapierać się ,że co złego to nie ja,wydaje ci się tylko, a mnie tutaj wogóle nie było,to nie moja ręka itp.

Portret użytkownika dickinson

ciekawa struktura gry, ale za

ciekawa struktura gry, ale za dużo kombinowania i schematowania... ja nie mam tyle czasu.
Na początku też próbowałem schematów, technik itd ale widzę że prawdziwa skuteczność to podjęcie ryzyka, naturalność, pewność siebie, wzrok, uśmiech, kino oraz dążenie do pocałunku.
Z tych wszystkich "tricków" podrywu stosuję do dziś tylko szescian, który nie zawiódł na początku przygody tak jak i po dziś dzień, pewnie już o nim zapomnieliście ale to lepiej dla mnie

Portret użytkownika canis lupus

Wyjaśniam: To jest niejako

Wyjaśniam: To jest niejako substrat do uzyskania odpowiedniej formy. Wiadomo, że każda sytuacja jest inna inaczej przebiegają flirt i podryw. My jesteśmy inni, dziewczyny są różne. To co napisałem jest materią, która może zmieniać formy. Już wiele razy tu było na blogach poruszone zagadnienie schematu. Prawda, ze kurczowe trzymanie się schematu jest zgubne, bo ludzie uczą się formułek i nie są plastyczni. Zachowują się tak, jakby to oni byli dla schematu a nie schemat dla nich.

Portret użytkownika canis lupus

Dlatego napisałem PS. Nie

Dlatego napisałem PS. Nie jest to żadna naukowa metoda a tylko moje osobiste techniki [...].

Portret użytkownika agm88

Konkretne, poparte

Konkretne, poparte doświadczeniem.
Zwłaszcza pkt 3 wynika zapewne z tego iż kiedyś się na tym naciąłeś i wyciągnąłeś konstruktywne wnioski, identyczne z moimi hehe.
Krótki ale wartościowy artykuł.

Portret użytkownika canis lupus

Dokładnie jest tak jak

Dokładnie jest tak jak piszesz amg88 Smile Bolało jak się skończyło ale dało dobre owoce Smile

Portret użytkownika Smart

good job

good job Laughing out loud

Tak a jeśli "partyzant" był

Tak a jeśli "partyzant" był na tyle bez myślny, ze sam się zdradził pod wpływem emocji, że się zakochał i w tym momencie został zaklasyfikowany jako przyjaciel?? ( sam przez to przechodziłem ) I co ciekawe tradycyjnie kobieta powinna zerwać kontakt i koniec, a tu jest taka sytuacja, że jak "partyzant" milczy to po tygodniu góra dwóch dostaje telefon z pytaniem "czemu milczysz?? co się dzieje?? itd." No i oczywiście, spotkania raz na miesiąc, wieczny brak czasu z jej strony bo szkoła, bo praca...

I moje pytanie jak w sytuacji gdy ona już wie co jest grane( wie, że "partyzant" jest w niej zadurzony ) i klasyfikuje go jako przyjaciela. Czy jest szansa to odkręcić i wyjść z szufladki "Przyjaciela" ??