Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Sex zawsze do 3 randki +bonus <Rakish Arts>

Ostatnio opisywałem dość szczegółowo schemat 5 kroków do seksu na pierwszej randce. Wspominałem też, że u mnie działa on średnio w jednym na pięć przypadków. Pozostałe 2/5 na drugiej albo trzeciej randce. Rzućmy okiem zatem na mój scenariusz kolejnych randek, czyli jak pokazać, że chcesz seksu ale go nie potrzebujesz. Wspomnę też krótko o tym jak zadbać o to aby kobieta nie miała poczucia winy po wspólnie spędzonej nocy i chętnie spotkała się z nami po raz kolejny.

Zacznijmy od początku czyli od tego czego oczekujemy od kobiety. Ja szukam przygody i seksu więc wszelkie relacje z kobietami kieruje w tę stronę. Nie potrzebuje żony ani dziewczyny dlatego pielęgnuje związki poligamiczne bo sprawiają mi najwięcej przyjemności przy możliwości wywierania wpływu na innych i podnoszenia jakości mojej gry. To jestem ja i u mnie to działa. Czego Ty oczekujesz od kobiet? Seksu? Związku?

Dzieląc relację z kobietą na cztery etapy, wyróżniam:
I. Poznanie
II. Date
III. 2 i 3 Date
IV. Dłuższa relacja
Skupmy się na etapie III

1. Teraz ona
Na tym etapie testuje relację czyli to czy ona spełnia moje oczekiwania oraz to czy ja skutecznie i spójnie działałem wcześniej. Ja nie dzwonię do targetu po pierwszej randce. Nie zrywam tutaj kontaktu z nią, ale daje jej przestrzeń do działania i podejmowania inicjatywy. Wiele razy słyszałem, że to nie jest dobre bo wiele kobiet nie jest na tyle pewna siebie, otwarta i przedsiębiorcza aby wyrzucić społeczne programowanie typu „to on się ma o mnie starać” i sama przejąć inicjatywę w relacji. Dlatego też mimo iż ona będzie zainteresowana moją osobą to nie zadzwoni pierwsza i nie zaprosi mnie na spotkanie, z zasady!

Ja odpowiadam: „Ok, ale takie kobiety mnie nie interesują!” Wiem, że tak jest. Wiem, że wiele kobiet woli być zapraszane i ciągane za sobą, ale taki typ mnie nie interesuje. Chcę aby ona inwestowała w tą relację.

Dlaczego?

Im więcej ona zainwestuje we mnie czasu i uwagi tym trudniej będzie jej mnie olać. Proste.

Jeśli ona po poznaniu, chce się z Tobą umówić to znaczy, że ją zainteresowało COŚ i chce sprawdzić też inne twoje cechy. Jeśli dochodzi do drugiej randki to znaczy że ona jest zainteresowana TOBĄ.

Słyszałem też, że to facet powinien prowadzić i że takie działania przekazują jej stery bo zaczyna decydować o tym co dzieje się wokół. Totalna bzdura. To moja piaskownica i jeśli pozwolę jej zbudować w niej zamek tylko po to żeby mogła mi się przypodobać to czy piaskownica przestaje być moja? Nie robię tego ciągle, ale od czasu do czasu pozwalam jej na to.

Jeśli po pierwszej randce ona zadzwoni i zaprosi mnie do siebie, na przykład na truskawki i wino (ostatni przypadek) to ja wiem, że muszę zabrać gumki. Wiem też że ona jest mną zainteresowana i nie boi się podejmować działań aby mnie zdobyć, a to jest bardzo fajne podłożę do dalszych działań. Nie tracę tym samym czasu na laski które mają mnie w dupie, ale jak już zadzwoniłem to pójdą ze mną, albo te które mają napchane w głowę różne gówniane przekonania.

Kobiety kochają uwodzić dlaczego miałbym nie dać jej tej przyjemności? Nie liczę jednak, że zaproponuje seks. Bardziej zależy mi na tym aby starała się mi zaimponować. Jeśli pyta mnie: „I jak Ci się podobało? Ja się dziś bawiłeś? Fajnie tu prawda?” to wiem że jestem na dobrej drodze.

2. Zostaje uwiedziony
Trzy randki to wystarczający czas na to aby zbudować dobrą relację z kobietą i trafić do łóżka. Jeśli na początku posiadała pewne opory, że słabo się znamy i nie chce wyjść na dziwkę to jeśli skutecznie przeprowadzę poprzednie etapy to tutaj mam już prostą. Ja przestaje być dla niej obcym i mam pewność, że jest mną zainteresowana. Mówię jej wtedy coś w stylu:

-świetnie się ostatnio z Tobą czułem dlatego teraz przygotowałem dla Ciebie coś specjalnego

Nie mówię co, niech to będzie niespodzianka. Zapraszam ją do siebie przedstawiając niejako moje plany, ale nie bezpośrednio. Jeśli jest już u mnie otwieram butelkę wina albo czteropak piwa (zależy na co mam ochotę) i mówię że zrobię jej masaż. Trzy rady co do masażu:
- Używaj fajnego olejku
- Masuj całe ciało, a nie tylko plecy
- Jeśli nie umiesz robić masażu, to się naucz

To się samo rucha;]

3. To była nasza decyzja
Krótko o tym co kobieta myśli „po” i jak doprowadzić do spotkania po seksie. Było pytanie o to jak radzę sobie z tym żeby kobieta nie miała poczucia winy po wspólnie spędzonej nocy i chciała się z nami spotkać.

Kurwa nie wiem… Nie miewam takich problemów;]

Jeśli mamy do czynienia z wyzwoloną kobietą to chuj z tworzeniem relacji. Pokazuje pewność siebie i nieważne o czym mówię to niewerbalnie przekazuje że chce się pieprzyć. Ona to wie i też pokazuje mi że tego chce. Jeśli chce się jeszcze z nią spotkać to ją dominuje w relacji i daje dobry seks. Wróci jeśli będzie chciała poczuć siłę i wursta między nogami;)

Jeśli natomiast mówimy o emocjonalnych kobietach, którym zależy na czymś więcej niż tylko na seksie to patrz wyżej. Cały ten schemat stworzony został właśnie po to aby w minimalnym okresie czasu stworzyć w jej głowie poczucie, że „to wyszło jakoś tak samo i spontanicznie”. Ja zawsze jeszcze rozmawiam z kobietą po seksie. O mnie, o niej i o tym co się stało. Nie unikam tej rozmowy bo jest ona kluczowa. Jeśli kobiecie pojawi się poczucie winy to pierwszy jego etap będzie już w kilka minut po seksie więc ważne aby nie zasnąć na drugim boku, ale rozmawiać o tym i dać jej poczucie „wszystko ok, jesteś dla mnie wyjątkowa dlatego to była nasza decyzja”. Drugi etap będzie wtedy kiedy wróci do domu więc zawsze pozdrawiam ja jakimś sms tak aby wiedziała że o niej pamiętam.

Ostatnio nagrałem właśnie taką rozmowę zaraz po seksie. Jak obrobię to wrzucę na grupę na fb.
Kogo jeszcze tam nie ma. Niech napisze na priv to prześle linka bo tam też można znaleźć inne masze wrzutki z Rakish Arts.

4. Jak nie spalić się na starcie
Nikt wcześniej nie zapytał co zrobić gdy spieprzymy coś po drodze. Gdy zbytnio będziemy naciskać na seks, a ona nie będzie gotowa i dostaniemy łatkę „ruchacza”. To jest duży problem bo wtedy nagle wszystkie drzwi zaczynają się przed nami zamykać. Generalnie łatwiej jest zapobiegać niż leczyć dlatego zawsze sprawdzam to jak ona jest gotowa.

Jeśli sama podejmuje tematy związane z seksem to wiem, że to jest miękka piłka. Jeśli nie to sam rzucam np. coś takiego:
- Wiesz… to przykre, że facet który miał wiele partnerek jest uważany za super gościa, a kobieta za dziwkę. Uważam że kobiety mają takie samo prawo do odczuwania przyjemności z seksu. Niestety jest to wina facetów (pokazuje na innych) bo nie potrafią być dyskretni. Myślę że seks to wspaniały akt który pozostaje wyłącznie pomiędzy dwojgiem ludzi (na nas).
I patrzę na jej reakcje. Mimo wszystko i tak każdemu zdarzają się wpadki i źle rozpoznam jej komunikaty. Wtedy musze pokazać że nie zależy mi na seksie. Chcę go i ona mnie podnieca, ale nie musimy tego robić. Najlepiej jakby seks wyszedł z jej inicjatywy. Poniżej przedstawię jeden z moich gotowych sposobów w formie raportu. To już jest czarny szlak, ale zawsze warto go spróbować;]

4 i pół: Bonus
Kiedyś jak spaliłem się już na początku bo chciałem pullnąć target bezpośrednio z klubu i zagrałem Vabang mówiąc „pojedźmy do mnie”. Odmówiła i potem zniknęła gdzieś w klubie. Miałem jednak numer więc umówiłem się na date. Wiedziałem że muszę pokazać, że nie chce tylko seksu. Dlatego przeszedłem schemat podobny do wcześniejszego bloga: 5 kroków do seksu na pierwszej randce. Doprowadziłem do tego że zaprosiła mnie do siebie na kolację. Zjedliśmy i kiedy trafiliśmy już do łóżka zachowując się bardzo seksualnie przechodząc do gry wstępnej. Wycofałem się i powiedziałem:
- Bardzo mnie podniecasz i myślę tylko o tym jak byśmy to zrobili, ale uważam że nie powinniśmy dzisiaj uprawiać seksu. Przełóżmy to na inny raz bo seks wszystko teraz skomplikuje.
Jaka była jej reakcja?

Była zaskoczona. Nie spodziewała się tego po mnie. Mogłem to domknąć, ale wtedy pokazałbym jej słabość i potwierdził to co o mnie myślała. Złamałem jej schemat. Potem powiedziała że to bardzo dojrzałe z mojej strony bo potrafię panować nad moimi potrzebami. Jej gorzej to wychodziło…:D Wtedy mało co nie zostałem zgwałcony. Napalona kobieta której odmówimy seksu ma dużo siły i drobny rudzielec staje się waleczny jak tygrys.
Cały czas mówiłem jej „nie możemy tego zrobić” i zaczynałem podniecać. W pewnym momencie nie wytrzymała i usiadła mi na brzuchu jedną ręką trzymając mnie za głowę, a drugą waląc gruchę. Musiałem siłą ją z siebie zrzucić bo bardzo się zawzięła na mnie;]

Myślę, że tak w dużym uproszczeniu wygląda to właśnie u mnie. Inną kwestią jest dostosowywanie się do kobiety i sytuacji. Może to będzie temat na kolejną wrzutkę.

Brawo My! ;]

Odpowiedzi

a jak zaczyna pokazywac ze

a jak zaczyna pokazywac ze chce czegos wiecej? Po prostu zrywasz kontakt?

Portret użytkownika Sourcy

Dobrze rozegrane z

Dobrze rozegrane z targetem.
Jesli chodzi o blog to wszystko spoko , tylko ze tak jak mówisz wiele zalerzy od kobiety .. jedne pierdolą sie dla sportu , a inne z miłosci a na te drugie zazwyczaj trzeba poświęcic znacznie więcej czasu , i uwarzam że warto Smile

No a prawdziwy podrywacz

No a prawdziwy podrywacz pierdoli się dla sportu czy ma wyższe cele?

Portret użytkownika Sourcy

jeśli „prawdziwy podrywacz”

jeśli „prawdziwy podrywacz” pierdoli sie dla sportu to najwidoczniej jestem sztuczny.
Prawdziwy podrywacz uprawia sex żeby dać sobie oraz kobiecie przyjemność.

Portret użytkownika Sourcy

Nie liczyłem nigdy

Nie liczyłem nigdy

Portret użytkownika Konstanty

Dobry tekst. Masz konkretny

Dobry tekst. Masz konkretny cel i nie bawisz się w półśrodki, a to kluczowe jeśli chce się dostać to na czym na prawdę nam zależy. Nie ważne, czy chodzi o jednorazowy sex, ff, czy związek. Umiejętność bycia stanowczym w ucinaniu znajomości z kobietami od których nie dostaniemy tego na czym nam na prawdę zależy jest kluczowa.

Wszystko fajnie, tylko te

Wszystko fajnie, tylko te wracające do mody schematy. Drugi blog przedstawiający jakiś schemat działania, myślenia... Nie uważasz, że Cię to ogranicza?

Mnie nie... Zawsze

Mnie nie... Zawsze improwizuje. Po porostu pokazujac schemat łatwiej jest zrozumieć osobie która zaczyna działać.

Pewnie ze fajnie być spontaniczny i kreatywny, ale jak taki ktoś nie jest to skąd kurwa ma wiedzieć jak to robic?

Niech się nauczy schematu a potem improwizacji.

Portret użytkownika Słuchacz1993

Mimo iż zawsze wolałem

Mimo iż zawsze wolałem naturalną grę, to tu Cię poprę Avans.

Nie każdy jest na tyle kreatywny i spontaniczny, aby od zaraz wymyślać ciekawe spotkania i na bierząco analizować i grać nie zwracając na to nawet uwagi Smile

Ja też wpierw się uczyłem się schematów i nimi grałem, z czasem wymyślałem swoje, aż nawet się nie spostrzegłem, a miałem ich setki i na poczekaniu potrafiłem wymyślać nowe. To można nazwać naturalną grą.
Bycia elastycznym można się nauczyć tylko poprzez praktykę.

Schematy nie są złe, ale nie starajcie się je chociaż zmieniać, a nie paplać słowo w słowo to samo każdy, bo bd cyrk i burak na twarzy jak laska usłyszy od drugiego gościa słowo w słowo ten sam tekst Smile

Powodzenia Smile

Tak, też jestem za schemami,

Tak, też jestem za schemami, "pożyczam" strukturę i dostosowuje do swojej gry.
Kolejny świetny blog avansa