Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Piątek trzynastego

Portret użytkownika averytwine

Siema !

W piątek umówiłem się na soczek,z pewną moją starą znajomą (znamy się ogólnie 7 lat - najlepsza przyjaciółka mojej pierwszej dziewczyny) . Między nami kontakt był raczej sporadyczny. Czasami gadaliśmy na gg,widzieliśmy się w 2 razy w życiu. Ot,zwykła siódemka.

Ustawiliśmy się o 19 w miejscu X. Oczywiście zaraz o 19 sms - "Spóźnię się 10 minut". Spotkałem przy okazji mojego kumpla z siłowni,który też czekał na maniurke.

19:15 - widzę ją,na przywitanie piąteczka,potem jakaś gadka szmatka.

Wzięła mnie do jakiegoś baru,postawiła piwo. Siedzimy i gadamy. Dziwne,ponieważ nigdy za wiele nie rozmawialiśmy ,a czułem się jakbyśmy się znali od zawsze.

Tam rzuciłem parę negów,cały czas byłem wyluzowany. Nie waliła zbyt dużo testów poza jednym,żebym przyniósł jej drinka - w końcu sama po niego poszła i postawiła mi jednego.

Następnie z braku laku lepszych zajęć próbowałem wyciągnąć ją do klubu,cały czas byłem nastawiony raczej na dobre spędzenie czasu,niż podrywanie jej.

Wtem zaproponowała,aby kupić parę flaszek wina i pójść do jej mieszkania.

Oczywiście - zgodziłem się od razu. W między czasie zadzownił do mnie mój kuzyn,którego udało mi się wkręcić do niej.

Następnie przyszedł razem ze swoją niewiastą i zaczęła sie regularna posiadówa,popychanie pierdół,picie wina, przy okazji pobrzdąkałem coś na gitarze(pierwszy raz chyba drewniany magnes zadziałał,ponieważ nie mogła ode mnie oderwać wzroku)

W miare upływu wina,zauważałem że moja koleżanka X,robi się coraz bardziej nie spokojna. W końcu brakło nam prowiantu,więc wysłałem mojego kuzyna i jego dziewczynę po więcej prowiantu.

Poszli. Postanowiłem zajarać fajka na balkonie. X zaraz przyszła za mną i siadła obok.
No i .... oczywiście rozpłakała się. Chyba z 15 minut przytulałem ją i pocieszałem. Najlepszy motyw zaczął się gdy pomasowałem jej plecy - laska prężyła się jak kot,a przy tym tak słodko jęczała,że sam byłem w szoku.

Po chwili usłyszałem,jak mój kuzyn już wraca z winkiem więc powiedziałem jej,aby im otworzyła drzwi. Zatrzymała mnie zaraz przed nimi,uśmiechając się dziwnie i patrząc w oczy...

No cóż? Dzikie KC,laska była tak podjarana,że nie chciała otwierać drzwi,wręcz musiałem się wyrwać od niej i zrobić to sam.

Dalej oczywiście siedzimy,dalej pijemy. W pewnym momencie X poszła do toalety. Moi znajomi poprosili mnie,abym z nią pogadał ,czy mamy już się zmywać czy coś. W końcu juz 2 w nocy.

Okej,stanąłem przed drzwiami toalety i czekam. Wyszła.
Pytam:

-Mamy już sobie iść? ;>
-Tak.

No i kolejne jeszcze bardziej dzikie KC. Napierała na mnie swoimi cyckami,stękała itd.
W końcu zmieniła zdanie.

-Ty zostań... proszę! Zostaniesz?

Oczywiście,że tak.

Na szybko wziąłem na bok kuzyna,zrozumiał i za 5 minut ich nie było. Rzuciła się na mnie zaraz po zamknięciu drzwi. Reszty chyba nie muszę opisywać. Smile

Generalnie sam byłem w szoku,że to tak szybko się potoczyło . Tak analizując,to wszystko co robiłem to po prostu byłem sobą i byłem wyluzowany. Taka akcja spotkała mnie pierwszy raz Smile

Pozdrawiam pany! W górę rogi!

Odpowiedzi

Portret użytkownika BBS

czym tu sie chwalić?

czym tu sie chwalić? Trzydziestoletnie wyposzcona panny tak mają Wink

Oj to prawda, "w tych

Oj to prawda, "w tych czasach" dziewczynom nie imponuje, że ktoś umie grać na gitarze... Gdzie są te czasy, gdy dla gitarzystów laski wyskakiwały z biustonoszy i majtek i piszczały jak szalone?

P.S. chociaż na koncercie Guns N' Roses w Rybniku widziałem jak z 5 staników poleciało na scenę Smile

Portret użytkownika averytwine

Nic łykać nie musisz. A mi

Nic łykać nie musisz. A mi nawet nie.chce.się.ciebie przekonywać. Smile

Fakt opis jest chaotyczny,wielu rzeczy nie napisałem,ale chce po.prostu zostawić taka mała notke dla siebie.

Wybaczcie,nie umiem pisać ładnie Tongue

Portret użytkownika averytwine

Rano zmyłem się jak spała ..

Rano zmyłem się jak spała .. ;d